Faktycznie logiki w tym nie widać, ale to o czym piszesz to nie reguła na zawodach w Polsce. Przykładowo w Poznaniu na półmaratonie zarówno przed biegiem jak i po był do wyboru makaron z sosem bolońskim lub z pieczarkowym. Co kto woli1vivaldi pisze:Ja akurat nie jem miesa i zawsze jestem zaskoczony, gdy przed maratonem na pasta party jest alternatywa i mozna sobie wybrac sos bezmiesny, a po biegu jest juz tylko posilek z miesem(np. ubiegloroczny Wroclaw, Debno). Nie ma w tym zadnej logiki.
Komentarz do artykułu Biegacze wegetarianie proszą o pomoc - ankieta
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
- 1vivaldi
- Wyga

- Posty: 55
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:57:46
Tak, Poznan w tym przypadku jest ok. Na ubieglorocznym maratonie tez byl sos pieczarkowy przed i po. Reasumujac - najlepiej wziac sobie za wzor Scotta Jurka i przygotowywac pyszne weganskie dania samemu 


