Bol kolana po raz pierwszy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Byłam u lekarza i on twierdzi ,że to przeciążenie.Przepisał mi leki przeciwzapalne i przeciwbólowe na razie nie biegam ,ani nie pływam ale wiem że gdybym zaczęła ból by powrócił.Narazie nie mam możliwości zrobienia sobie usg ale mam nadzieję że to nie będzie konieczne,i że ból zniknie niebawem .
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Trochę się obawiam pisac o swoich kolanach bo nie wiem czy więcej nie zaszkodze innym niz pomogę. Miałem problemy z kolanami. Po zawodach w których był też ostry zbieg na asfalcie, pojawił się ból. ale nie było zadnych krwiaków, obrzęków itp. Bolało podczas biegania ból pojawiał się po max kilku kilometrach. No i potem trwał długo i charakterystyczne było, że kolano jakby "zastawało" się. Czyli jak siedziałem długo np w kinie gdzie możliwości zmiany pozycji były minimalne to potem nie mogłem tej nogi wyprostować. Przerwa w bieganie trwała 3-4 lata i okresowo podejmowane próby biegania zawsze kończyły się powrotem bólu po pierwszym treningu. W końcu na któryś wakacjach bardzo dużo chodziłem i potem na jesieni wróciłem powoli do biegania. Ból też powrócił po 6-7km ale nie tak mocny no i postanowiłęm go zabiegać. I zabiegałem. Stopniowo pojawiał się coraz później. Po maratonie trwał znów jakiś czas. Nie pamietam juz dokładnie ile ale to nie były dwa dni tylko dłużej. Ale im więcej biegam teraz i dokładam jakis ćwiczeń czasem pozabiegowych tym mniej mi sie te kolana przypominają. Cos tam z nimi jest nie tak i po maratonach dają o sobie znać ale trwa to dzień najwyżej dwa. Metoda zabiegania jest znana wśród biegaczy. Chyba nie znana jest lekarzom;) Na swój użytek tłumaczę sobie to tak: w kolanie na skutek przeciążenia czy urazu wyrasta jakieś zwapnienie, jakaś kostna zadra itp. I to powoduje ucisk podczas pewnych ruchów wywołując stan zapalny i tak samo przy pewnych połozeniach statycznych stawu. No i biegając z bólem mozna to zetrzeć. Ale to wyłącznie moja teoria i nie biorę odpowiedzialności za jej prawdziwość i za skutki naśladowania. Zdarza mi się dość często stosować własne sposoby leczenia i w przeciwieństwie do tych zalecanych przez lekarzy czasem osiągam skutek. Słuchając lekarzy praktycznie nigdy. Za to nie raz doprowadzali do pogorszenia.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pit mam teorię podobną do Twojej, ale nie aż tak hardcorową. Według mnie pod wpływem przeciążenia tkanka się przebudowuje i wzmacnia ale nie ściera, jakby się komuś kości przecierały w kolanie to z pewnością czułby taki ból że nie mógłby nawet chodzić.
Ja też miałem ostatnio problemy z kolanami, ale zrobiłem ostatnio parę tras rowerowych, męczę kledzikowe ćwiczonka i baaardzo dużo chodzę- dzięki temu od miesiąca kolana wcale mnie nie bolą i już myślę jakim treningiem by je zpowrotem rozwalić:bum:
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
dr zero
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 03 sie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Bylem wczoraj potruchtac po raz pierwszy od ponad 2 tygodni. Biegalem po rownej trawie, co kilka minut robilem przerwe na rozluznienie i ogolna gimnastyke kolan. W trakcie truchtu czulem, ze cos jest nie tak w kolanie - jakby laskotanie - ale bylo to na tyle slabe, ze biegalem dalej. Po kilkunastu minutach przeszlo i bieglo sie super. Lacznie potruchtalem tak z dwadziesciakilka minut, w tym sporo krotkich przerw. Po biegu kolano czulo sie swietnie - zwarte przez napompowane miesnie. Wieczorem tez bez problemow. Dzis jednak je czuje - takie ogolne zmeczenie kolana, jakbym zrobil kilkanascie kilometrow szybkim tempem. Nie boli, nie mam problemow z chodzeniem, schodami itp., ale je czuje. Jest to tak na granicy miedzy dyskomfortem a bolem.

Jak uwazacie, co robic dalej?
kamil
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Fajnie ,że pomalutku ci przechodzi.Ja już 7 tydzien nie moge pozbyc się tego bólu.A najgorsze jest to ,że boli mnie teraz nawet gdy pływam i gdy chodzę.Podobno to przeciążenie ale czy zwykłe przeciażenie może tak długo trwać.Już prawie 3 tygodnie nie biegam i biore leki przeciwzapalne ,obkładam nogę lodem a ten ból się tylko pogarsza.Chyba jeszcze raz muszę się udać na konsultacjię do ortopedy.A najgorsze jest to ,że teraz nie boli mnie samo kolano tylko ból promieniuje od zewnetrznej części kolana prawie przez całą łydkę też po zewnętrznej stronie.

(Edited by malgosia at 4:37 pm on April 23, 2004)
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
kamilssj
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 12 mar 2004, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulechów

Nieprzeczytany post

Witam, ja także mialem problem z przeciazeniem i teraz wrucilem do biegania. Biegam juz od 5 dni pokonujac srednio 10km na jeden trening z przerwami, ale tez czuje to laskotanie a na drugi dzien zmeczenie tego kolana. Najdziwniejsze jest to ze zlapal mnie jakis zakawas ale nie na mięsniu tylko okolo 4cm od kosci piszczelowej. Wydaje mi sie ze moje kolanko zardzewialo i wykorzystam metode zabiegania tego bólu tak jak kolega wyżej
Wielkość polega na tym, że ma sie niski punkt widzenia - Citius Altius Fortius
dr zero
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 03 sie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Raport z frontu. Dzis zrobilem ok. 5 km truchtem przez park i jak na razie zero bolesnosci. Obadamy, co bedzie jutro. W kazdym badz razie zwiekszylem dawke glukozaminy i wprowadzilem plywanie jako "smarowanie" kolan. Jak na razie pomaga.
kamil
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dr zero zajrzyj do komunikatora.
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

albo nie zaglądaj będę 12 maja na necie dopiero.
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
dr zero
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 03 sie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Niestety moja przegladarka nie obsluguje Javy, wiec nie mam mozliwosci korzystania z komunikatora :( Pisz na forum, jesli masz jakies sprawy.
kamil
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Byłam dzisiaj u ortopedy i okazało się ,że mam stan zapalny stawu kolanowego i jaiegoś ścięgna w łydce.Najdziwniejsze jest to ,że stan zapalny wytworzyła mi się gdy od 12 dni biore leki przeciwzapalne i nie biegam.Dostała dziesięć zabiegów krioterapi,laserów i jeszcze jakiś zabieg magnetyczny...Dostała równiez zakaz biegania ale nawet jakbym bardzo chciała to nie moge biegać bo ból mnie paraliżuje...mogę chodzić na basen ale mam się nie przemęczać.Jestem załamana za 7 tygodni mam egzaminy na studia  a ja nie moge biegać:(
Mam do was pytanie czy warto abym sobie zrobiła jakies badanie tak już zupełnie prywatnie np.usg?
Może to w czymś pomoże...

(Edited by malgosia at 6:58 pm on April 27, 2004)
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Oj nie pomoże. Ale 7 tyg. to dużo, zdążysz się wykurować. Co bierzesz? Z jakiego powodu masz stan zapalny (przeciążenia)?
Często mniej oznacza więcej
dr zero
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 03 sie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

W jaki sposob lekarz zdiagnozowal ten stan zapalny? Czy to ten sam lekarz, u ktorego bylas wczesniej, czy dwoch lekarzy i dwie diagnozy?
kamil
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Nie to inny lekarz .Ja też się nad tym zastanawiałam w jaki sposób zdiagnozował ten stan zapalny ,bo nie miałam zrobionych rzadnych badań (z wyjątkiem wykrecania nogi prez lekarza),a gdy się spytałam o ugz to podobno takie badania są refundowane tylko w  wyjątkowych przypadkach.Dzisiaj byłam na kolejnej serii zabiegów i przyznam ,że czuję lekką ulgę ale zabiegi mam tylko wykonywane na kolano a mnie boli także prawie cała łydka...
Poczekam do końca tych zabiegów i jeśli nic się nie poprawi pójdę na usg .Ale wciąż mam nadzieję ,że mi to przejdzie.
A udzielam teraz odpowiedzi na pytanie Zuli.Stan zapany wytworzył mi się prawdopodobnie po przeciążeniu ,które mogło być spowodowane bieganiem ,gdyż często robie sobie 60-90 minutowe wybiegania i to być moze spowodowało przeciażenie.A przygotowuję się na egzaminy na awf i dlatego zalezy mi na tym aby być sprwaną.Też mam taką nadzieję ,że przez 7 tygodni zdążę się wykurować,tylko szkoda, że nie zdążę się wystarczająco przygotować do szczególnie do biegu na 800m.

(Edited by malgosia at 7:16 pm on April 28, 2004)
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

No to masz czas na wkuwanie teorii ;).
Dla pocieszenia dodam, że b.wiele osób z forum miało dobre starty po wymuszonej przerwie.
Leczenie p/zapalne+rehabilitacja muszą jeszcze potrawać ze 2 tyg. Usg refundowane w wyjątkowych przypadkach?! No to powiedz że jesteś wyjątkowa!
Często mniej oznacza więcej
ODPOWIEDZ