Możesz poczytać tutaj http://www.bieganie.pl/sprzet/butyjak/index.htmlQuote: from Carrera de Fondo on 3:59 pm on Mar. 1, 2004
rany, że JAKA JESTEM?
ja sobie wypraszam- sam jesteś supo coś tam i to drugie!!!
wchodzi człowiek na forum i go obrażają
nie mam pojęcia co znaczą te terminy, domyślam się, ze chodzi o nogi.. - budowę nóg, czy co?
może mi ktoś wyjaśni?
ból kości
- Slavko
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 29 sty 2004, 14:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Carrera de Fondo
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
a skoro już jesteśmy przy trudnych słowach: strasznie mi się podoba pomysł napisania "skądinąd" - "skąd innąd"
nie, serio
bardzo pomysłowe i odkrywcze- próbowałeś pisać może jakieś .. neolingwistyczną poezję?
ps niech mi ktoś napisze jak to jest z nowymi butami, bo mnie BOLĄ nogi
!!! mam tego dość, nawet zwykłej traski (8,5 km) nie mogę zrobić, człapię, tupię i prawie umieram. kiedy to przejdzie? ostatnio bolało mnie (bardzo) przez 45 min biegu, ale ostatnie 15 przeszło. czemu tak?
nie, serio
bardzo pomysłowe i odkrywcze- próbowałeś pisać może jakieś .. neolingwistyczną poezję?
ps niech mi ktoś napisze jak to jest z nowymi butami, bo mnie BOLĄ nogi
!!! mam tego dość, nawet zwykłej traski (8,5 km) nie mogę zrobić, człapię, tupię i prawie umieram. kiedy to przejdzie? ostatnio bolało mnie (bardzo) przez 45 min biegu, ale ostatnie 15 przeszło. czemu tak?
* nie ma "nie mogę" *
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Carrera
jeśli mogę coś doradzić. w zeszłym roku miałem następujący problem. na miesiąc przed poznańskim maratonem tarfiło mnie w nogi. właśnie takie objawy jak twoje. szedłem i beczałem z bólu, dodatkowo szlag mnie trafiał bo cały wysiłek przygotowawczy miał pójść na marne.
1. poszedłem do lekarza sportowego (nie zwykłego ortopedy)
2. zrobiłem tydzień przerwy
3. zacząłem biegać tylko po miękkim (żadnych asfaltów)
4. zmniejszyłem tygodniową objętość treningową
5. masowałem nogi wcierajac maści przeciwzapalne
przeszło. przebiegłem maraton.
daj sobie przemówic do rozumu. twoje objawy wskazują na ewidentne "zarżnięcie" nóg. powody mogą być różne. nie przeginaj bo zostaniesz kaleką do końca życia. pamiętaj odpoczynek jest też częścią treningu
jeśli mogę coś doradzić. w zeszłym roku miałem następujący problem. na miesiąc przed poznańskim maratonem tarfiło mnie w nogi. właśnie takie objawy jak twoje. szedłem i beczałem z bólu, dodatkowo szlag mnie trafiał bo cały wysiłek przygotowawczy miał pójść na marne.
1. poszedłem do lekarza sportowego (nie zwykłego ortopedy)
2. zrobiłem tydzień przerwy
3. zacząłem biegać tylko po miękkim (żadnych asfaltów)
4. zmniejszyłem tygodniową objętość treningową
5. masowałem nogi wcierajac maści przeciwzapalne
przeszło. przebiegłem maraton.
daj sobie przemówic do rozumu. twoje objawy wskazują na ewidentne "zarżnięcie" nóg. powody mogą być różne. nie przeginaj bo zostaniesz kaleką do końca życia. pamiętaj odpoczynek jest też częścią treningu
- Carrera de Fondo
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
dobra, ale ile tej przerwy?
ps
chciałam wam panowie przypomnieć, ze Pierwotni- nasi pradziadowie na wpół owłosieni mieszkający w jaskiniach- to całymi dniami latali za
a) mamutami
b) królikami
c) i Bóg wie czym jeszcze
i z tego wniosek, że człowiek jest przystosowany do biegu (po to ma nogi) i jest to zupelnie naturalna forma ruchu, więc takie dawki jak 8 km dziennie nie mogą stanowić dla niego żadnego problemu- jak by to było gdyby Pierwotny powiedział "mam kontuzję"- z głodu by zdechł on i jego kobieta, a my byśmy dziś nie dyskutowali na tym forum bo ani tego forum ani nas by nie było
takie jest moje zdanie
ps
chciałam wam panowie przypomnieć, ze Pierwotni- nasi pradziadowie na wpół owłosieni mieszkający w jaskiniach- to całymi dniami latali za
a) mamutami
b) królikami
c) i Bóg wie czym jeszcze
i z tego wniosek, że człowiek jest przystosowany do biegu (po to ma nogi) i jest to zupelnie naturalna forma ruchu, więc takie dawki jak 8 km dziennie nie mogą stanowić dla niego żadnego problemu- jak by to było gdyby Pierwotny powiedział "mam kontuzję"- z głodu by zdechł on i jego kobieta, a my byśmy dziś nie dyskutowali na tym forum bo ani tego forum ani nas by nie było
takie jest moje zdanie
* nie ma "nie mogę" *
- Carrera de Fondo
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
madmax1, a co ci powiedział lekarz?
* nie ma "nie mogę" *
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
co mi powiedział lekarz?
nie przeziębiać, ciepło się ubierać, a podczas gry w piłkę nożną, używac drugiej, zdrowej nogi .... nie nie żartowałem
zalecił mi punkty, które ci wypisałem - jednym słowem wyluzowanie; aha i przepisał vioxx, który pewnie wszyscy tu znają. cholernie drogi - ale fakt skuteczny. tyle że na krótką metę. mowisz 8 km - nie duzo. i tak i nie. pamiętaj ze kilometry się sumują. w końcu zaczyna się z tego robic pokaźna liczba. nie każde nogi sa stworzone do biegania dużych ilości po asfalcie; tak jak każdy kto np. ukończy szkołę muzyczną jest wirtuozem (mimo postępowania zgodnie z zasadami wszystkich profesorów) nie i tyle. próbuj ale przede wszystkim idź do lekarza żeby chociaż wiedzieć ze nic ci się nie stało...
nie przeziębiać, ciepło się ubierać, a podczas gry w piłkę nożną, używac drugiej, zdrowej nogi .... nie nie żartowałem
zalecił mi punkty, które ci wypisałem - jednym słowem wyluzowanie; aha i przepisał vioxx, który pewnie wszyscy tu znają. cholernie drogi - ale fakt skuteczny. tyle że na krótką metę. mowisz 8 km - nie duzo. i tak i nie. pamiętaj ze kilometry się sumują. w końcu zaczyna się z tego robic pokaźna liczba. nie każde nogi sa stworzone do biegania dużych ilości po asfalcie; tak jak każdy kto np. ukończy szkołę muzyczną jest wirtuozem (mimo postępowania zgodnie z zasadami wszystkich profesorów) nie i tyle. próbuj ale przede wszystkim idź do lekarza żeby chociaż wiedzieć ze nic ci się nie stało...
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Według mnie te problemy dotyczą tylko młodych ludzi
dlaczego...........jeszcze rośniecie, rozwijacie się :uuusmiech:

Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- Carrera de Fondo
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ale chyba jak 23 lata to się już nie rozwijam, na Boga, starczy mi już rozwoju
* nie ma "nie mogę" *
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Quote: from Carrera de Fondo on 4:09 pm on Mar. 4, 2004
ale chyba jak 23 lata to się już nie rozwijam, na Boga, starczy mi już rozwoju



Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
oj carrera nie mów nigdy hop
wszak jesteś babeczką...
rozwój w przypadku babeczek jest zawsze mile widziany, zwłaszcza jesli mówisz ze posiadasz "lekką górę". zatem nie broń się przed rozwojem. hehe
a tak z innej beczki dobry biegacz długodystansowy to średnio 27-30 lat. zatem masz jeszcze trochę przezd sobą (trochę rozwoju)
wszak jesteś babeczką...
rozwój w przypadku babeczek jest zawsze mile widziany, zwłaszcza jesli mówisz ze posiadasz "lekką górę". zatem nie broń się przed rozwojem. hehe
a tak z innej beczki dobry biegacz długodystansowy to średnio 27-30 lat. zatem masz jeszcze trochę przezd sobą (trochę rozwoju)
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Carrera ale ten pierwotny nie biegał w Nike.
Koniecznie wyrzuć buty i biegaj boso!
Koniecznie wyrzuć buty i biegaj boso!
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Carrera de Fondo
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 22 lut 2004, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
no właśnie , a w czym biegał Pierwotny
he?
mamy tu jakiegoś antropologa?
ps- co do rozwoju, to pozwól drogi madmax1 ze pozostane przy swoim...nie lubię budyniu w skórze... i jak coś lata..gll. Chcialabym być płaska jak dziecko. Bo "lekka góra" w moim przypadku to dwójka- i tak za dużo!
he?
mamy tu jakiegoś antropologa?
ps- co do rozwoju, to pozwól drogi madmax1 ze pozostane przy swoim...nie lubię budyniu w skórze... i jak coś lata..gll. Chcialabym być płaska jak dziecko. Bo "lekka góra" w moim przypadku to dwójka- i tak za dużo!
* nie ma "nie mogę" *