Kolejny "przypadek" z udziałem Pana Matt Campbell?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nie bardzo wiem o co chodzi autorowi wątku? To był dobry biegacz, nie żaden "celebryta".
Panie Adamie, chodzi mi o pytanie, jak zaznaczyłem w tytule wątku.
Czy to był jedynie kolejny "przypadek",
czy może jednak nie do końca, ślepy los spowodował incydent sercowy? :niewiem:

Ja się w pełni zgadzam, że to był biegacz,
z dobrymi "wynikami/czasami". :taktak:

Nie wiem z dostateczną pewnością, jaki był kluczowy cel/priorytet jego biegania?
Jeżeli chodziło jedynie o wyniki/współzawodnictwo,
kosztem stawiania zdrowia na dalszym miejscu,
czy nawet w tym wypadku życia,
to wtedy trudno mi kwalifikować tego biegacza, jako "dobrego biegacza". :nienie:

Czy istnieje jedynie słuszna "przyczyna/filozofia" biegania?
Moim zdaniem absolutnie nie. Dlatego pozwoliłem sobie, żartobliwie,
na ogólny podział(ze względu na przyczynę/filozofie biegania):

1.) Albo biegamy( z główny celem) po zdrowie i przedłużenie życia itp...
(biegacz prozdrowotny)

2.) Albo biegamy(z głównym celem) dla wyników i rywalizacji itp...
(biegacz celebryta)

BTW
Chciałem z góry przeprosić, jeżeli ktoś poczuł się urażony.
Definiując taki prosty "techniczny podział" biegaczy(ze względu na cel filozofię biegania), łatwiej definiuje się potencjalne korzyści i wady,
danego rodzaju/sposobu "biegania".
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13614
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
Rolli pisze:Statystycznie umierają ludzie i w czasie biegania. Tez w czasie jedzenia, kąpieli i seksu. Tez z tego zrezygnować?

Dla mnie to tylko szukanie sensacji medialnych. Moj kumpel z pracy zmarł w wieku 42 lat na raka. Nic o tym nie pisali w gazetach.

Edit:
Spokój jego duszy i wyrazy współczucia dla rodziny.
Rolli, oczywiście takie przypadki mogą się powtarzać,
zwłaszcza gdy nie wdroży się konkretnych, nowych zasad.
Może pierwszym krokiem, byłoby wprowadzenie "nowości"
na masowych imprezach? :taktak:

Indywidualnie nie można wyegzekwować "bezpieczeństwa",
ale na masowych imprezach już tak.
Moim zdaniem, takie zmiany, dały by nowy impuls
w myśleniu o bieganiu, jako o skutecznym narzędziu w utrzymaniu zdrowia
i przedłużenia życia.

Chodzi o to, żeby "nie wylewać dziecka z kąpielą",
czyli w naszym konkretnym przypadku nie robić nic.
Tkwić biernie w przekonaniu, że tak jak było i jest,
to najlepsze z możliwych rozwiązań.

BTW
Może będziecie się dziwić, dlaczego z uporem maniaka,
podkreślam, że bieganie to nie tylko "narzędzie"
do "celebryckiego" łaknienia dobrych/najlepszych czasów?

Odpowiedź jest prosta, jestem seniorem,
dla mnie każdy kolejny rok życia w zdrowiu i dobrej kondycji,
to bezcenny Dar, który wypracowuje mozolnie między innymi,
właśnie za pomocą doskonałej "maszynki", jaką jest bieganie.

Obrazek
Panie seniorze:
Jako ze prawdopodobnie nie jestem duzo młodszy, od ciebie...
Jeżeli ja miałbym biegać dla zdrowia, to olewam bieganie. I ide na piwo.

Ja biegam, bo lubie konkurencje. Konkurencje z moimi rówieśnikami i konkurencje z młodymi.

I na tym polega sens jakichkolwiek zawodów.

Jeżeli Ty chcesz biegać dla zdrowia, to idz do parku i tuptaj dla zdrowia (Chociaż naukowcy twierdza, ze 1-2x w tygodniu dojść do pełnego wyczerpania fizycznego, jest jak najbardziej wskazane zeby żyć długo i zdrowo. Niestety to nie dotarło jeszcze do wszystkich główek) I prosze nie zmuszaj ludzi do myślenia Twoimi kategoriami podejścia do zycia. Idz do lekarza co 2 dni, biegaj 3km co 3 dni... ale daj spokój tu z praca misjonarska na tematy, które nie wszystkich interesują.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Panie marek301. :)
Ja nie wiem co to był za przypadek, ale nie mamy sposobu przeskanowania wszystkich przed biegiem aby uzyskać 100% pewność, że możemy biec. Przecież on nie był ewenementem, wiele ludzi biega maratony często, niektórzy nawet na wyczynowym poziomie (zwycięzca ostatniego maratonu w Bostonie).
Wszystko co możemy zrobić, to praca nad zwiększaniem świadomości.
Rok temu był przypadek śmiertelny w trakcie ORLNEN Warsaw Marathon. Tamten biegacz miał sygnały, ale "system zawiódł".
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dajcie spokój. Co ma być to będzie. A ilu ludzi umiera we śnie? Więcej niż "sportowców". To też wina braku badań?
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

jaki procent biegaczy umiera podczas zawodów?
jaki procent piłkarzy umiera podczas meczu?
jaki procent kierowców umiera podczas jazdy?
jaki procent ludzi umiera w pracy?
jaki procent ludzi umiera podczas seksu?
jaki procent ludzi umiera podczas posiłków?
jaki procent ludzi umiera w szpitalach?
jaki procent ludzi umiera w kościele?
...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 624
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie karmcie trolla ;)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie trolla tylko seniora. Chyba że to troll-senior :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
ODPOWIEDZ