Komentarz do artykułu O krwi i suplementacji żelazem - poznajcie Natalię Grzebisz

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Natalia - dzięki za odpowiedź! :)
N.Grzebisz pisze:Osoba aktywna, jeżeli dobrze się czuje, nie ma dolegliwości i problemów ze zdrowiem ,, już na oko'' jest zdrowa. Zmieniona krew musi byc tylko zinterpretowana w należyty sposób. Sportowiec to nie do końca,, normalny'' człowiek ;) Martwić powinno niskie samopoczucie, zmiany skórne, problemy ze snem, zadyszki, ukłucia
Z tym dobrym samopoczuciem, to różnie bywa ... znam osobiście przypadek dziewczyny, która "na oko" dobrze się czuła i dobrze wyglądała. Sportu nie uprawiała wyczynowo, ale była aktywna, jakiś jogging, na rowerze do pracy itp. Więc utrzymujące się przez dwa lata bardzo złe wyniki badan krwi - hemoglobina na poziomie 6 (!) - lekarze tłumaczyli tym, że jest kobietą, więc niska hemoglobinę może mieć (takie tłumaczenie to absurd). Jak koleżanka przestała się w końcu dobrze czuć i zrobiła więcej badań na własną rękę, okazało się, że ma zaawansowany nowotwór jelita grubego.
Więc pewnie, że nie co panikować, ale podejrzane wyniki warto zawsze konsultować, a jeśli lekarz je zbagatelizuje, to pójść do innego.
brujeria pisze:Czyli żelazo poniżej normy, ale prawidłowa ferrytyna nie są przesłanką suplementacji, tak?
Ferrytyna jest istotniejsza, bo odpowiada za gospodarkę żelazem - magazynowanie, transport itp.
PKO
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Czyli żelazo poniżej normy, ale prawidłowa ferrytyna nie są przesłanką suplementacji, tak?

I druga rzecz, - a co z powszechnym wśród wielu sportowców sportów wytrzymałościowych założeniem, że żelazo trzeba po prostu suplementować, jako jeden z czynników krwiotwórczych, a nie jedynie w razie niedoborów? Czy to właściwe podejście?
a.d 1 Są przesłanką. Oczywiscie stan kiedy ferrytyna jest w porządku, a żelazo spada jest lepszym aniżeli odwrotnie. Do zbudowania poziomu ferrytyny potrzebne jest żelazo. A jeżeli brakuje go w osooczu, to kwestia czasu, aby i ten w wątrobie spadł. Zwrócić należy uwagę na poziom ogólny. Jeżeli żelazno np. wynosi w osoczu 20 , a norma wynosi 19-130, to nie jest to norma. (Z taką opinią lekarską i ja się spotkałam. Lekarz twierdził,że wszystko jest ok. Dla osoby aktywnej fizycznie, jeden trening i nie będzie ok, w szczególności przy bieganiu i bijaniu pięt). Pamiętajmy, że żelazo można wprowadzać w diecie i uzupełniać jego dzienne zapotrzebowanie, poprzez żelazo hemowe i niehemowe. Ponadto, pierwiastek ten znajduje się w odżywkach np w izotoniku i witaminach. Takim sposobem można zabezpieczać dzienne zapotrzebowanie.
Jeżeli chodzi o suplementację. 1) Niedobór, jak i nadmiar żelaza szkodzą. 2) Przy braku powodu, będziemy suplementować się tabletkami- przysfajają się pomiędzy 5- 15 %. Reszta przetwarzana jest przez wątrobę i obciąża ją i upośledza. Jak wszystkie tabletki. 3) Żelazo nie jest wskazane w okresie startowym. Ma efekt,, przymulenia''. Więcej zaszkodzi, aniżeli pomoze. Zatem cały rok nalezy dbac o zbilansowaną dietę, a wyraźne braki suplementowac w kresie spokojnych treningów.
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:Natalia - dzięki za odpowiedź! :)
N.Grzebisz pisze:Osoba aktywna, jeżeli dobrze się czuje, nie ma dolegliwości i problemów ze zdrowiem ,, już na oko'' jest zdrowa. Zmieniona krew musi byc tylko zinterpretowana w należyty sposób. Sportowiec to nie do końca,, normalny'' człowiek ;) Martwić powinno niskie samopoczucie, zmiany skórne, problemy ze snem, zadyszki, ukłucia
Z tym dobrym samopoczuciem, to różnie bywa ... znam osobiście przypadek dziewczyny, która "na oko" dobrze się czuła i dobrze wyglądała. Sportu nie uprawiała wyczynowo, ale była aktywna, jakiś jogging, na rowerze do pracy itp. Więc utrzymujące się przez dwa lata bardzo złe wyniki badan krwi - hemoglobina na poziomie 6 (!) - lekarze tłumaczyli tym, że jest kobietą, więc niska hemoglobinę może mieć (takie tłumaczenie to absurd). Jak koleżanka przestała się w końcu dobrze czuć i zrobiła więcej badań na własną rękę, okazało się, że ma zaawansowany nowotwór jelita grubego.
Więc pewnie, że nie co panikować, ale podejrzane wyniki warto zawsze konsultować, a jeśli lekarz je zbagatelizuje, to pójść do innego.
brujeria pisze:Czyli żelazo poniżej normy, ale prawidłowa ferrytyna nie są przesłanką suplementacji, tak?
Ferrytyna jest istotniejsza, bo odpowiada za gospodarkę żelazem - magazynowanie, transport itp.
Zmiany poziomów i owszem, ale nie do poziomu 6 hemoglobiny. To absolutnie fizjologiczna patologia. Poziom 10-11 powinien dać sygnał dla aktywności wytrzymałościowej o zmianach. Nawet kobiety, mające obfite cykle menstruacyjne powinny mieścić się w normach, bądź lekko poniżej ich. Nigdy tak drastycznie. To przykład i przestroga, że o nasze zdrowie musimy czasem zadbać sami. Zmiany nowotworowe mogą pojawić się już w morfologii krwi , przy markerach immunologicznych i zapalnych. Lekarz może popełnić błąd, zbagatelizować problem, ale takie anomalie powinny nas samych uwrażliwiać na to ,by szukać wtedy innego specjalisty i konsultować się z kilkoma osobami. Ostatecznie, to my odpowiadamy za pomyłki, osobistym zdrowiem.
tom_80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 28 lip 2015, 16:15
Życiówka na 10k: 50 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi spadło żelazo niedawno i kupiłem sobie chela ferr. Jedna tabletka dziennie przez miesiąc i na kolejnych badaniach wszystko było juz w górnych granicach normy :D
katkag
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 lip 2015, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pamiętam, że na studiach pisałam kiedyś referat o stresie i pojawił się tam m.in. temat niedoborów żelaza. Dziś nie potrafiłabym już dokładnie przytoczyć danych, ale pamiętam, że żelazo jest pożywką bakterii (może i wirusów) i organizm sam obniża jego poziom, żeby walczyć z zagrożeniem. To prawda więc, że niedobór żelaza jest niepokojący, ale ostrożnie bym podchodziła do automatycznego sięgania po suplementy i środki, mające podnieść poziom żelaza we krwi.
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katkag pisze:Pamiętam, że na studiach pisałam kiedyś referat o stresie i pojawił się tam m.in. temat niedoborów żelaza. Dziś nie potrafiłabym już dokładnie przytoczyć danych, ale pamiętam, że żelazo jest pożywką bakterii (może i wirusów) i organizm sam obniża jego poziom, żeby walczyć z zagrożeniem. To prawda więc, że niedobór żelaza jest niepokojący, ale ostrożnie bym podchodziła do automatycznego sięgania po suplementy i środki, mające podnieść poziom żelaza we krwi.
Dlatego też, przy roz[isaniu suplementacji warto kierować się zaleceniami lekarzy i specjalistow. Bo istotne jest branie pod uwage calego organizmu, a nie jednej informacji. Każdy organizm jest inny.
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ku przestrodze.

Obrazek

Gdyby kogoś ciekawiły objawy, to:

-Zawroty głowy.
-Krwotoki z nosa.
-Senność.
-Brak sił/energii (niezależne od treningu).
-Ogólne osłabienie - ciężej mi funkcjonować, jak i trenować.


Pół roku? Ja jebie. Ja mam takie stany już od pewnie 2 lat, bo gdzieś od tamtego czasu się tak czuję.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Tarnovia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
Życiówka na 10k: 44:25
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ciekawe bo mimo niskiej ferrytyny masz czerwone krwinki w normie. Tak samo Hemoglobine i Hematokryt. Pociesze Cie. u mnie Krwinki czerwone 4,27, Hemoglobina 11,6! Hematokryt 37. Ferrytyna 19. Ferrytyny wcześniej nigdy nie badałem. O dziwo mimo takich wyników heboglobiny stabilnie od 2 lat czuję się cały czas dobrze, nawet trochę się poprawiając co jakiś czas na rożnych dystansach. Jak z ta normą ferrytyny jest? W moim laboratorium u mężczyzn zaczyna się od 21 a w necie wyczytałem że poziom 15 też jest ok. Zelazo w osoczu u mnie jedynie 28.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Pytanie do N.Grzebisz:

Czy możliwym jest brak odnotowania wzrostu ferytyny i żelaza mimo wprowadzania 3x dziennej dawki żelaza w pokarmie i suplach bez jakiejś przyczyny? Minął miesiąc od ostatniego badania.

Obrazek
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jako stara anemiczka :hejhej: zapytam...: jaki brałeś preparat?
najlepiej wchłania się chelat żelaza, do tego trzeba zadbac o witC oraz kwas foliowy i witB
u mnie najlepiej sprawdza się 'chelaferr' który ma wszystko, co trzeba :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ważne jest jeszcze "negatywne towarzystwo" w jakim przyjmujesz żelazo. Wchłanianie blokują m.in.: błonnik pokarmowy (np. z pieczywa albo makaronu razowego), tanina (kawa, herbata - aż o ok. 60%), produkty bogate w wapń, czerwone wino, szczawiany (szpinak, szczaw, botwinka, rabarbar...) Jeśli więc masz problem w przyswajaniem Fe - spróbuj tak ustawić sobie suplementację, żeby zachować dłuższy odstęp czasu pomiędzy źródłami Fe, a jego blokerami.
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tarnovia pisze:No ciekawe bo mimo niskiej ferrytyny masz czerwone krwinki w normie. Tak samo Hemoglobine i Hematokryt. Pociesze Cie. u mnie Krwinki czerwone 4,27, Hemoglobina 11,6! Hematokryt 37. Ferrytyna 19. Ferrytyny wcześniej nigdy nie badałem. O dziwo mimo takich wyników heboglobiny stabilnie od 2 lat czuję się cały czas dobrze, nawet trochę się poprawiając co jakiś czas na rożnych dystansach. Jak z ta normą ferrytyny jest? W moim laboratorium u mężczyzn zaczyna się od 21 a w necie wyczytałem że poziom 15 też jest ok. Zelazo w osoczu u mnie jedynie 28.
Prawidłowe stężenie ferrytyny w surowicy to 12-300 µg/l (wyższe wartości u mężczyzn, niższe u kobiet). Każde laboratorium podaje skalę, do której odnoszą się wyniki i to pozostaje miarodajne. Przyjmuje się, że odpowiednikiem 1 µg/l ferrytyny w surowicy jest 8-10 mg żelaza zmagazynowanego. Niski poziom hemoglobiny wiązać się może z niedostateczną ilością żelaza bądź globiny (białka). Stan taki pojawia sie przy wzmożonym wysiłku albo diecie z niewystarczającą podażą aminokwasów. Hemoglobina ponadto odpowiedzialna jest za transport tlenu w organizmie. Można robić niezłe wyniki nawet przy jej niskim poziomie. Oczywiście powoduje to, że wchodzi sie szybciej w energetykę beztlenową, ale nie powoduje to nagłego zatrzymania i stąd również takie a nie inne wyniki. Polepszony wynik hemoglobiny pomógłby w lepszym dotlenianiu i wykorzystaniu sybstratów energetycznych tlenowych. Dokładniejsza jednak analiza wymaga spojrzenia na wiele czynników. Nigdy z organizmem ludzkim nie jest tak, że jeden czynnik decyduje o wszystkim. Na pierwszy rzut oka widać problem z żelazem, a to dalej pociąga za sobą kolejne konsekwencje.
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Pytanie do N.Grzebisz:

Czy możliwym jest brak odnotowania wzrostu ferytyny i żelaza mimo wprowadzania 3x dziennej dawki żelaza w pokarmie i suplach bez jakiejś przyczyny? Minął miesiąc od ostatniego badania.

Obrazek
Po pierwsze: badania warto robić co trzy miesiące. Oczywiście częściej tez można, ale długość żywotności krwinki czerwonej to około 3 miesięcy. Poza tym warto dac odrobinę czasu dla organizmu. Tak jak wspominałam w wywiadzie, tabletki niekoniecznie dobrze się wchlaniają, nawet te najlepszej jakosci. Każdy organizm jest inny i należy o tym pamiętać. Istnieje możliwość, że organizm wykorzystuje na razie dostarczane żelazo do odbudowania start. Ponadto, dieta, choć najbezpieczniejsza wymaga czasu. Wchłanianie żelaza z pokarmów jest bardzo ograniczone i utrzymuje się na poziomie około 10%. Najlepiej przyswaja się żelazo z produktów mięsnych (hemowe) – na poziomie 20%, gorzej z produktów roślinnych (niehemowe) – na poziomie 5%. Do tego należy pamiętać, co umożliwia wchłanianie tego składnika: min. kwas foliowy, witamina C. Ważny jest również czas podania żelaza- najlepiej na czczo z witaminą c. Aby żelazo mogło zostać wchłonięte musi ulec redukcji z jonów Fe3+ do Fe2+, co jest możliwe dzięki działaniu soku żołądkowego. Proces transformacji do ferrytyny i transferyny może być zaburzony zbyt malą ilością soku żołądkowego spowodowanym trawieniem pokarmu. Unikać należy jak już wpsomniano np. błonnika i kofeiny.
N.Grzebisz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 10 sie 2015, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Ku przestrodze.

Obrazek

Gdyby kogoś ciekawiły objawy, to:

-Zawroty głowy.
-Krwotoki z nosa.
-Senność.
-Brak sił/energii (niezależne od treningu).
-Ogólne osłabienie - ciężej mi funkcjonować, jak i trenować.


Pół roku? Ja jebie. Ja mam takie stany już od pewnie 2 lat, bo gdzieś od tamtego czasu się tak czuję.
Może warto zatem wybrać się do specjalisty i skonsultować ten stan, jeżeli tak niepokojące dolegliwości trwają aż 2 lata?
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Pani Natalio,
takie banalne pytanie ale po jakim mniej więcej czasie od spożycia żelaza, produktów zawierających żelazo można pić kawę, herbatę aby nie zaburzyć wchłaniania? Jest to zbadane?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ