Niezależnie od tego czy sok z buraków albo z pokrzywy działają jak naturalne EPO i dają ekstra power to zawsze to zdrowsze wypić taki soczek niż piwko po biegu. Chociaż..... może warto zrobic blind testy: burak, piwko i placebo na większej próbce niż 8 biegaczy
Inna sprawa to w jakiej formie. Co innego barszczyk, co innego sok i tutaj także różnica czy sokowirówka czy wyciskarka. Wyciskarka nie natlenia soku i nie pozbawia go witamin (metoda wolnoobrotowa).
I najważniejsze: z czym pic taki sok, aby smakowal? Ja polecam shoty: burak, cytryna i imbir. Zabija ziemistosc buraka.
run_around_the_lake pisze:Chociaż..... może warto zrobic blind testy: burak, piwko i placebo na większej próbce niż 8 biegaczy
Blindtesty w tym przypadku brzmią bardzo intrygująco :D. Współczuję tym, którzy nie rozróżniliby smakowo piwa od soków z buraka :D. No chyba, że płyny podawalibyśmy dożylnie?
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Nie pachnie Wam to okresowym odkrywaniem superfoodu, coś staje się przełomowym produktem, odkryte lecznicze właściwości, szum w mediach, szturm na sklepy, a po kilku miesiącach poddawane w wątpliwość.
Osobiście zacząłem jechać na buraku w połowie lat osiemdziesiątych.Więc o jakim odkryciu mówimy.Buraka atakuję na kilka sposobów ,a więc barszcz ,surówka ,ćwikła i tarte.Sam burak faktycznie nie daje jakiś cudownych efektów ,dlatego najlepiej łączyć go z innymi produktami które powodują wzrost aktywności substancji buraczanych choćby chrzan.I na tym polega cała zagwostka ,praktycznego wykorzystania nie tylko buraka ale i innych warzyw ,owoców i czego tam jeszcze w morzu pływa.Nie ma na to recepty a wiedzą nikt się nie dzieli.Testy jeżeli już to należało zrobić na grupie zawodników z dyscyplin o dużej wydolności a więc biegi narciarskie i przełaje.Dodatkowo z tego co zauważyłem stosowanie buraka , wpływa na szybszą regenerację po treningu (zmniejsza zakwaszenie).
Ja zacząłem jechać na kwasie z buraka w połowie października. Przyjaciel podsunął przepis na kwas. Banalne ale dopiero to odkryłem. Za jakieś 2 zeta mam 5 litrów kwasu. Spadła mi hemoglobina i to jeden z czynników mający to poprawić. Nie wiem czy działa bo badania krwi zrobię gdzieś w lutym. Jedno wiem. Kwas smakuje zarąbiście. Jak sobie walnę szklaneczkę rano ok. 6-tej przed biegiem to powoduje, że mogę zrobić fajny trening.
a właśnie, jeśli o zakwaszeniu mowa... robiliście test URS10? Można to kupić w aptece - koszt około 15 zł za 2 testy.
U mnie pH wyszło naturalne, ale dowiedziałem się że mam podniesiony ciężar właściwy (SG) w moczu - czyli muszę więcej płynów przyjmować.
radslo1 pisze:Spadła mi hemoglobina i to jeden z czynników mający to poprawić. Nie wiem czy działa bo badania krwi zrobię gdzieś w lutym.
Co prawda nie piję kwasu, ale świeży sok. Po 2 miesiącach poprawiły mi się wyniki hemoglobiny. Czy to za sprawą buraka? Tego nie wiem, ale żadnych innych zmian raczej nie dostrzegłem w sposobie odżywiania się.