Komentarz do artykułu Stewia kontra cukier - co lepsze dla biegacza?
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Nie bronię producentów słodkich napojów i słodyczy, ale obrazki pokazujące produkty (np. Colę) i obok kostki cukru to jednak manipulacja. Na opakowaniach tych produktów jest napisane "cukry: xx gram", a nie "sacharoza: xx g" albo "cukier buraczany: xx g". Cukry są przecież różne, sacharoza, laktoza, skrobia, glikogen, glukoza, fruktoza, rafinoza, galaktoza itd. Nie wiadomo czego dokładnie i w jakich ilościach używają producenci słodyczy/napojów. Gwarantuję, że jakby posłodzić dziesięcioma łyżkami 0.33 litra herbaty, to była by w smaku (przynajmniej dla większości ludzi) dużo słodsza niż puszka coli. Ja osobiście nie słodzę w ogóle, herbata posłodzona 4 łyżeczkami jest dla mnie na granicy "wypijalności", a z wypiciem puszki coli (rzekomo zawierającej 10 łyżeczek) nie mam żadnych problemów.
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
- Życiówka na 10k: 42:12
- Lokalizacja: Londyn
To nie manipulacja. Substancje słodzące w napojach gazowanych są częściowo zamaskowane regulatorem kwasowości (kwasem ortofosforowym), którego do herbaty zapewne nie dodajesz. A mówiąc precyzyjniej - to gigantyczny dodatek cukru ma kompensować obecność kwasu, który stosowany jest w celu wydłużenia daty przydatności.MikeWeidenbaum pisze:Nie bronię producentów słodkich napojów i słodyczy, ale obrazki pokazujące produkty (np. Colę) i obok kostki cukru to jednak manipulacja. Na opakowaniach tych produktów jest napisane "cukry: xx gram", a nie "sacharoza: xx g" albo "cukier buraczany: xx g". Cukry są przecież różne, sacharoza, laktoza, skrobia, glikogen, glukoza, fruktoza, rafinoza, galaktoza itd. Nie wiadomo czego dokładnie i w jakich ilościach używają producenci słodyczy/napojów. Gwarantuję, że jakby posłodzić dziesięcioma łyżkami 0.33 litra herbaty, to była by w smaku (przynajmniej dla większości ludzi) dużo słodsza niż puszka coli. Ja osobiście nie słodzę w ogóle, herbata posłodzona 4 łyżeczkami jest dla mnie na granicy "wypijalności", a z wypiciem puszki coli (rzekomo zawierającej 10 łyżeczek) nie mam żadnych problemów.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Nie mam wiedzy żeby z tym dyskutować, ale to i tak tylko częściowo "obala" to co napisałem w poprzednim poście. Być może odczucia smakowe są faktycznie jakoś maskowane przez inne składniki, ale założenie że cały cukier w np. Coli to sacharoza to nadal manipulacja. Nie mówiąc już o innych zdjęciach na podanej wyżej stronie http://www.sugarstacks.com/, gdzie są zdjęcia np. owoców, które zawierają przecież głównie fruktozę, zestawione z kostkami białego cukrukibuc pisze: To nie manipulacja. Substancje słodzące w napojach gazowanych są częściowo zamaskowane regulatorem kwasowości (kwasem ortofosforowym), którego do herbaty zapewne nie dodajesz. A mówiąc precyzyjniej - to gigantyczny dodatek cukru ma kompensować obecność kwasu, który stosowany jest w celu wydłużenia daty przydatności.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cytuję za stroną producenta Coca-Coli...MikeWeidenbaum pisze:Nie bronię producentów słodkich napojów i słodyczy, ale obrazki pokazujące produkty (np. Colę) i obok kostki cukru to jednak manipulacja. Na opakowaniach tych produktów jest napisane "cukry: xx gram", a nie "sacharoza: xx g" albo "cukier buraczany: xx g". Cukry są przecież różne, sacharoza, laktoza, skrobia, glikogen, glukoza, fruktoza, rafinoza, galaktoza itd. Nie wiadomo czego dokładnie i w jakich ilościach używają producenci słodyczy/napojów. Gwarantuję, że jakby posłodzić dziesięcioma łyżkami 0.33 litra herbaty, to była by w smaku (przynajmniej dla większości ludzi) dużo słodsza niż puszka coli. Ja osobiście nie słodzę w ogóle, herbata posłodzona 4 łyżeczkami jest dla mnie na granicy "wypijalności", a z wypiciem puszki coli (rzekomo zawierającej 10 łyżeczek) nie mam żadnych problemów.
http://www.cocacola.com.pl/produkty/skladniki.htmlCukier dla słodkiego smaku
W Europie do produkcji Coca-Coli używany jest przede wszystkim cukier z buraków cukrowych i cukru trzcinowego, który znany jest także jako sacharoza lub biały cukier. Sacharoza występuje w wielu owocach i warzywach, np. marchwi i bananach. Jest to ten sam rodzaj cukru, jaki dodajemy do herbaty i kawy.
Coca-Cola zawiera cukier, ale nie różni się pod tym względem od innych napojów słodzonych. Porcja 250 ml zawiera około 27g, co stanowi 29% wskazanego dziennego spożycia cukru dla osoby dorosłej, które wynosi 90g (GDA). W Coca-Cola jest tyle samo cukru, co w soku pomarańczowym i mniej niż w soku jabłkowym.
To chyba tłumaczy wszystko jeśli chodzi o Coca-Colę

Jeśli chodzi o manipulację... to manipulacją jest ostatnie zdanie cytowanego przeze mnie fragmentu, że w coli jest mniej cukru co w soku jabłkowym. Trudno z tym się nie zgodzić, tak samo jak z tym, że w puszce coli jest zapewne mniej cukru co w kilogramowym korzeniu buraka cukrowego czy w wagonie cukru.
Wartości z tego obrazka z sugarstacks mogą się różnić od "polskiej" coli, bo składy tego napoju są różne w różnych krajach (np. Europy). Niemiecka cola inaczej smakuje niż "nasza" itd.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2014, 15:00 przez Klanger, łącznie zmieniany 1 raz.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
MikeWeidenbaum pisze: Nie mam wiedzy żeby z tym dyskutować, ale to i tak tylko częściowo "obala" to co napisałem w poprzednim poście. Być może odczucia smakowe są faktycznie jakoś maskowane przez inne składniki, ale założenie że cały cukier w np. Coli to sacharoza to nadal manipulacja. Nie mówiąc już o innych zdjęciach na podanej wyżej stronie http://www.sugarstacks.com/, gdzie są zdjęcia np. owoców, które zawierają przecież głównie fruktozę, zestawione z kostkami białego cukru.
Masz całkowita rację!
Przeliczanie każdego węglowodana zjadanego w formie naturalnej, nie oczyszczonej, na kostki białego cukru to parszywa manipulacja i robienie ludziom wody z mózgu w celu sprzedania im kolejnego zamiennika i tony ideologii
Potem ludzie wpadają w różne fobie dietetyczne i robią sobie krzywdę, bojąc się zjeść banana, kaszy, ziemniaka czy sałaty.
No ale każdy ma swój rozum i jego sprawa.
Jak ktoś lubi bać się normalnego jedzenia a nie boi się chemii, czy pustych smaków robiących organizmowi sieczkę z mechanizmów regulujących łaknienie (bo tak, odczuwane podczas jedzenia smaki są dla mózgu także bardzo ważnym sygnałem w tym precyzyjnym mechanizmie)... jego wola.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie. Oto kolejne naginanie rzeczywistości. Niby prawda, ale jednak.Lisciasty pisze:Czyli człowiek powinien jeść 90g cukru dziennie? Co to za norma?
Pewnie chodzi o 90g węglowodanów, a jak wiadomo cukier stołowy do nich się zalicza, więc... kreatyny PR-owy świat powstaje w ten sposób.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Ok przyznaję, że wydawało mi się, że jest jednak większa różnorodność cukrów w Coli, chociaż nadal myślę, że poza sacharozą musi tam być jeszcze coś, bo w składzie są aromaty owocowe (a i sam producent mówi "przede wszystkim" sacharoza a nie "tylko"Klanger pisze: Cytuję za stroną producenta Coca-Coli...
http://www.cocacola.com.pl/produkty/skladniki.htmlCukier dla słodkiego smaku
W Europie do produkcji Coca-Coli używany jest przede wszystkim cukier z buraków cukrowych i cukru trzcinowego, który znany jest także jako sacharoza lub biały cukier. Sacharoza występuje w wielu owocach i warzywach, np. marchwi i bananach. Jest to ten sam rodzaj cukru, jaki dodajemy do herbaty i kawy.
Coca-Cola zawiera cukier, ale nie różni się pod tym względem od innych napojów słodzonych. Porcja 250 ml zawiera około 27g, co stanowi 29% wskazanego dziennego spożycia cukru dla osoby dorosłej, które wynosi 90g (GDA). W Coca-Cola jest tyle samo cukru, co w soku pomarańczowym i mniej niż w soku jabłkowym.
To chyba tłumaczy wszystko jeśli chodzi o Coca-Colę![]()

I między innymi o to mi chodzi, takie zestawienia po prostu nie mają sensu bo cukier cukrowi nie równy.Jeśli chodzi o manipulację... to manipulacją jest ostatnie zdanie cytowanego przeze mnie fragmentu, że w coli jest mniej cukru co w soku jabłkowym. Trudno z tym się nie zgodzić, tak samo jak z tym, że w puszce coli jest zapewne mniej cukru co w kilogramowym korzeniu buraka cukrowego czy w wagonie cukru.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Mike przeczytaj jeszcze raz bo nie zrozumiałeś tego co Klanger napisał, nie porównuje się różnych cukrów tylko różne gramatury napojów. poza tym aromat to nie cukier. guma guar nie jest dodawana jako cukier tylko jako zagęszczacz i stabilizator.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że tu nie ma znaczenia w jakim celu coś się dodaje. Guma guar jest cukrem, więc producenci powinni ją uwzględniać przy podawaniu ilości cukrów w danym produkcie (czy to robią, nie wiem, ale myślę że powinni, czasem zamiast "cukry" na opakowaniach jest napisane "węglowodany" co tym bardziej sugeruje uwzględnienie całej grupy związków chemicznych).Qba Krause pisze:poza tym aromat to nie cukier. guma guar nie jest dodawana jako cukier tylko jako zagęszczacz i stabilizator.
Aromaty cukrami nie są, ale je zawierają.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2014, 16:40 przez MikeWeidenbaum, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 maja 2014, 14:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety w jelicie, czy żyle wrotnej cukier cukrowi już równy..MikeWeidenbaum pisze: I między innymi o to mi chodzi, takie zestawienia po prostu nie mają sensu bo cukier cukrowi nie równy.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
dokładnie. cukier to cukier na poziomie komórkowym.
Stevia ma 98,6g węglowodanów na 100g a cukier 99,8 g na 100g.
różnica chyba taka, że odczuwamy stewię jako "chyba" (nie wiem jak to zostało policzone) 30 razy słodszą, więc potencjalnie zjemy jej 30 razy mniej - mam jednak wątpliwości czy to oszuka to mózg i trzustkę, która wywali ponadnadmiarową ilość insuliny.
sama w sobie insulina nie jest zła, bo jest potrzebna jako transporter energii do komórek, ale wywalenie nadmariu insluiny przekładać się będzie na ładowane energii w komórki tłuszczowe, a gdzieś ostatecznie może prowadzić do insulinooporności. moim zdaniem, jest to tak samo złe jak cukier, aspartam, splenda/sukraloza, xylitol i co tam kto jeszcze wymyśli.
Stevia ma 98,6g węglowodanów na 100g a cukier 99,8 g na 100g.
różnica chyba taka, że odczuwamy stewię jako "chyba" (nie wiem jak to zostało policzone) 30 razy słodszą, więc potencjalnie zjemy jej 30 razy mniej - mam jednak wątpliwości czy to oszuka to mózg i trzustkę, która wywali ponadnadmiarową ilość insuliny.
sama w sobie insulina nie jest zła, bo jest potrzebna jako transporter energii do komórek, ale wywalenie nadmariu insluiny przekładać się będzie na ładowane energii w komórki tłuszczowe, a gdzieś ostatecznie może prowadzić do insulinooporności. moim zdaniem, jest to tak samo złe jak cukier, aspartam, splenda/sukraloza, xylitol i co tam kto jeszcze wymyśli.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
ksylitol ma niskie IG wiec nie wywali insuliny a ponadto dziala przeciwprochniczo i przeciwbakteryjnie. Minus jest taki ze przez dzialanie antybakteryjne spozywany w nadmiarze potrafi wyjalowic flore bakteryjna zoladka.małymiś pisze: jest to tak samo złe jak cukier, aspartam, splenda/sukraloza, xylitol i co tam kto jeszcze wymyśli.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
stewia ma IG chyba 5 a ksylitol 8, ale nie o to chodzi jaki to ma IG.
ta teoria mówi że jednak mózg oczekuje, że ten cukier się pojawi, bo dostaje takie info od kubków smakowych, a w rezultacie insulinę i tak wywali. a poziom insuliny ma być niski. mam zatem wątpliwości, co do "zdrowej" natury jakichkolwiek "słodzików". wolałbym już raczej zjeść trochę tego cukru.
ta teoria mówi że jednak mózg oczekuje, że ten cukier się pojawi, bo dostaje takie info od kubków smakowych, a w rezultacie insulinę i tak wywali. a poziom insuliny ma być niski. mam zatem wątpliwości, co do "zdrowej" natury jakichkolwiek "słodzików". wolałbym już raczej zjeść trochę tego cukru.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Wedlug mojej wiedzy insuline wywala wysoki ladunek glikemiczny a wiec iloczyn indeksu i masy wegli. Oczywiscie dla nas tluszczowcow wszelakie wegle a szczegolnie proste sa z natury kiepskie no ale jakas doze rownowagi trzeba zachowac.