Ból łydki

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sturmkatze
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 04 sty 2014, 19:04
Życiówka na 10k: 52:13
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozwolę sobię odkopać temat bo problem dotyczy tej samej części ciała, a że już dwukrotnie mi tu bardzo pomogliście to i mam nadzieję, tym razem znajdę jakieś wskazówki.

Otóż w niedzielę, po długim, 20- paro km biegu, zaczęła mnie boleć łydka - ten brzuchaty miesięń jakieś 15-20 cm pod kolanem- ciężko określić konkretne miejsce bo uczucie jest rozległe. Nie czułem tego w biegu, zaczął dawać o sobie jednak znać podczas chodzenia przez co zacząłem lekko utykać. Najbardziej czuć dziadostwo w pozycji siedzącej, kiedy ze zgiętymi o 90 stopni kolanami podnoszę piętę do góry. Boli jakby ktoś wsadził łydkę w imadło i scisnął (wcześniej wystarczyło podnieść raz i za drugim już nie było nic czuć, teraz boli za każdym podniesieniem...). Boli również przy uciskaniu ręką, wizualnie nic nie widać. Zrobiłem 2 dni przerwy, wczoraj i dzisiaj krótkie 10-12 km biegi no i się tylko nasiliło przy czym wczoraj po kilku kilometrach się rozeszło, a dzisiaj dawało o sobie znać cały dystans.
Cóż to może być?? Poratujcie, półmaraton za pasem!!! :ojoj:

PS: wyczytałem, że pomaga "rolowanie" łydki jakimś wałkiem. No cóż, z braku laku rozebrałem przepychaczkę, wziąłem kijek i sobie tak nim jeżdżę. Ciekawe czy coś to da...
10 km - 48min:10s
21,1 km - 1h:41min
Od 01.01.14 - 10 kg w dół :)
PKO
Czarna55
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 30 cze 2010, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciezko stwierdzic co moze Ci dolegac. Z tego co piszesz to bol jest glownie przy chodzeniu a u mnie bylo odwrotnie. Najbardziej czulam go podczas biegania. Zrob ch wile przerwy, smaruj masciami i zobaczysz. Umnie to pomoglo. Ewentualnie moze jakas wizyta u lekarza powie cos wiecej.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ