Wysokie tętno podczas biegania.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Po przeczytaniu, dochodzę do wniosku, że:
1. jestem jakimś wybrakowanym, niedopracowanym modelem z gorszej gliny
2. jestem śmierdzącym leniem
3. powinienem rzucić w cholere to bieganie, a nie katować się kolejne lata bo i tak nic z tego nie będzie :nienie:
PKO
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

herson pisze:Po przeczytaniu, dochodzę do wniosku, że:
1. jestem jakimś wybrakowanym, niedopracowanym modelem z gorszej gliny
2. jestem śmierdzącym leniem
3. powinienem rzucić w cholere to bieganie, a nie katować się kolejne lata bo i tak nic z tego nie będzie :nienie:
Fakt jeśli prawdziwe czy wydumane wynik innych psują ci nastrój i sprawiają że tracisz frajdę z biegania to trzecie rozwiązanie bedzie idealnym ;)
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Chyba nie zrozumiałeś tego co chciałem napisać. Bardziej cynicznie odnosiłem się do wypowiedzi herosów, którzy wstają z kanap i biegają tyle i tak jak pozostali, po długim okresie treningu.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a ty nie dostrzegłeś że to z przymrużeniem oka było.
sauerv
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 23 cze 2013, 11:53
Życiówka na 10k: 0:51
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

krakow2000 pisze:Witam
162 cm, 31 lat, 72 kg. Biegam już jakie 5-6 tygodni co drugi dzień (około 30+ min). Do tej pory biegałem starając się kontrolować tętno poprzez "rozmowę" przez telefon ale różnie to wychodziło raz dobrze raz źle. Kupiłem sobie zegarek który miał mnie informować dźwiękiem iż przekroczyłem ustalone tętno no ale ostatnio mam spore szczęście do kupowania różnych rzeczy i oczywiście nie działa dźwięk. No więc kontrolowałem zerkając co jakiś czas na zegarek i tętno tak skakało nawet do 169. Pod koniec trochu głowa zaczęła mnie boleć (pewnie od tętna). No więc starałem się po przekroczeniu chwile pomaszerować aby spadło ale po rozpoczęciu biegu znowu po 1-2 min było 160+. Pod koniec postanowiłem przetestować szybki trucht (szybciej to już bym musiał biec) i nie przekraczało 133 (to było max przy takim truchcie) ale wystarczyło pobiec chwileczkę i już ponad 150/160. Zegarek z pasem nie jest jakiś drogi, miał tylko dźwiękiem informować a niestety nie znam nikogo w mojej okolicy kto biega i ma taki pasek (obcy nie pożyczy).
Nie wiem co robić w takiej sytuacji, czemu tak mi skacze mocno, jak z tym walczyć tudzież jak poprawić to co wyżej. W 30 min zrobiłem niecałe 4 km (wczoraj ta sama trasa pokazywała 4,2km wg programu w tel).
Z góry dzięki za wszelkie info.
Może taka Twoja natura? Ja biegam prawie rok i mój puls obniżył sie tylko o pare uderzeń. Normalny puls u mnie przy 10km/h to 180.
Kardio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2013, 15:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U niektórych po prostu nie da się uregulować tętna, obniżyć przy systematycznych, długich ćwiczeniach.













___________________
Nowoczesne biuro rachunkowe "w chmurze" biuro rachunkowe poznań Dostępne wszędzie-online Pełna obsługa i wygoda Sprawdź Sam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ