ból lewej łydki

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Marietto pisze:
Tylko prosze nie wmawiaj mi ze jakąkowiek terapią czy rehabilitacją można cokolwiek przyśpieszyc w procesie gojenia......
Nie wiem czy czytałeś mój post ale określiłem tam dokładnie fazy gojenia się tkanek miękkich. Pierwsze 2-3 dni fazy krwawej to oczywistość, potem proliferacja 3 tygodnie i remodeling przez kilka miesięcy do dwóch lat z dużą dynamiką do 8-10 tygodnia a potem już wolniej. Miałem na myśli to że sam odpoczynek bez innych działań powoduje powstanie pięknej sztywnej blizny która jest mocna do pierwszego mocniejszego treningu.....Oprócz kilku kursów mam staż pracy w fizjoterapii urazowo-ortopedycznej 12 letni i sam miałem pięknie naderwany brzuchaty od przyśrodka :D

Co do kwestii jak wygląda masaż poprzeczny to mogę tyle doradzić, robisz chwyt szczypcowy tak żebyś miał naderwane mięśnie pomiędzy kciukiem a resztą palców i ślizgając się po całym brzuścu od strony kości piszczelowej przecierasz cały mięsień tak żeby Twoje palce się spotkały w jednym miejscu, nie możesz przy tym trzeć po skórze. Nacisk robisz w jedną stronę a z powrotem wracasz bez nacisku. Linku nie mogę zamieścić bo mnie na kursie obwieszą :D
O.k. ale moim zdaniem robisz duzy bład....preciez twoich tekstów nie rouzmie 99% czytajacych bo sa napakowane wiedza i fachowymi terminami......wiec dla laika to naukowy bełkot.....
A tu ludzie na forum oczekują prostych i łatwych do wykonania porad......NIE LECZ PRZEZ INTERNET....

Co innego poradzic " lekkie przebiezki i cwiczenia rozciagajace" ...a co innego " chwyt szczypcowy" i masaz brzuscia......bo przeciez nikt z ludzi nie wie z jaką siłą i w jaki sposó to robic....

CHyba ze twoje psoty mają na celu zachwycic wszystkich jaki to jestes madry....

Bo wiedze na pewno masz, to fakt...ale naprawde NIE LECZ PRZEZ INTERNET przez specjalistyczne porady...... Kazdy jest inny i kontuzje tez sie czasami róznią.......

Nikt nie bedzie potrafił zrobic masazu w domu w sposób fachowy albo napinac jedna grupe miesni a rozciagac druga w sposób prawidlowy i izolowany....a jesli tak to moze sobie zaszkodzic.....
I co wtedy wezmiesz na siebie odpowidzialność.?
Chyba ze ta cała rehabilitacyjna wiedza jest tak łatwa ze nie wymaga nauki i doswiadczenia.......i wystarczy napisac pare zdań przez internet.....

Naprawde wydaje mi sie ze wlasnie jako fachowiec powinienes bardziej wazyc porady i być powściagliwy w wydawaniu diagnoz. Przeciez nawet nie wiesz czy to w czesci sciegnistej czy w obrębie brzuścca, czy sam dwuglowy czy z płaszkowatym....nie wiesz nic o nasileniu bólu i jaką ma tendencje....
No chyba ze w praktyce wszystkich leczysz tak samo bez wzgledu na badanie....
Był u lekarza....wie co ma robic...na razie cisza...i 2-3 tygodnie gojenia.....potem mozna ostroznie kombinowac.....

Jak ci pisalem jest ortopedą i wlasnie dlatego wykazujac odpowiedzialność za to co robie i co mowie ludziom nie stawiam diagnoz i nie lecze przez internet...chyba ze to dotyczy pora calkowicie ogólnych....
Chyba ze komus zalezy na pokazaniu..." jaki jestem madry":):):)
PKO
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chcialem pomoc a nie wymadrzac sie...
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

Marietto pisze:chcialem pomoc a nie wymadrzac sie...
Ale ja wiem ze chcesz dobrze i naprawdę twoje teksty wykazują ze masz ogromna wiedzę....ale pomyśl..nie znamy tego człowieka, nic nie wiemy na jego temat. A jeśli to jest np zakrzepica żył głębokich, albo jakieś sprawy neurogenne ( np ucisk pasma piszczelowego nerwu kulszowego dużo wyżej).......naprawdę lepiej nie wypowiadać się autorytatywnie....bo sam wiesz ze pacjenci się nie znają i dla nich ból to ból i nie potrafią go zróżnicować.....

To działa tak....kolegę bolała w tamtym roku noga i pomogła mu zółta tabletka...wiec jeśli mnie też boli to żółta tabletka tez pomoże....dlatego niebezpiecznie jest udzielać takich rad...bo w jednym na 20 przypadków naprawdę można zaszkodzić.....

Masz wystarczająco dużo doświadczenia ze wiesz ze każdy z nas....miewa w pracy niepowodzenia i złe diagnozy a ryzyko się zwiększa jeśli nawet nie widzimy pacjenta.

Pozdrawiam i nie bierz tego do siebie:):):):) to tylko takie moje przmyslenia...czlowieka ktory swoje frycowe juz zapłacił.....i wiem juz czego nie wiem...
Edek
Olciek_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 18 paź 2012, 15:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Och, to już teraz wiem, co mi dolega ;( od półtorej tygodnia boli mnie łydka, czasem trochę przechodzi i np dziś poszłam biegać, ale zrobiłam moze 2,5 km, bo ból nie pozwolił na więcej.. ok, czyli lód, maść z hirudyną i opaska uciskowa. no i przerwa od biegania! :( Dzięki wielkie za opisanie problemu!
pako29
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 paź 2012, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja polecam przy przedłużającym się bólu skontaktować się ze specjalistą.
Bez tego może dojść do trwalszej kontuzji lub co gorsza ujawni się ona w niespodziewanym momencie
Wiem to z własnej autopcji..ajjj :(
"We wszystkim musi być umiar"
tomi 1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 wrz 2012, 21:31
Życiówka na 10k: 51.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marietto
Mi twój specjalistyczny żargon nie przeszkadza, wręcz przeciwnie pomaga mi zgłębić wiedze na temat obecnie dolegającej mi kontuzji. Bardzo cenie twoje rady i doceniam dobrą wolę w pomocy. Jutro idę do fizioterapełty sportowego z wypisem z USG. Zastosowane metody moim zdaniem bardzo dobrze działają na na moją dolegliwość.
Co do konsultacji z ortopeda. Potrzebna mi była do zrobienia badania USG i opisu przyczyny dolegliwość. Żadnych rad nie uzyskałem poza tym abym odpuścił bieganie. Wszystko co uzyskałem to odpowiedz i potwierdzenie na zadane przeze mnie pytania (czas przerwy, stosowane maści, spinning). Nic o dochodzeniu do formy czy wizyta u masażysty znającego problem itp. Itd.
tomi 1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 wrz 2012, 21:31
Życiówka na 10k: 51.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I jeszcze jedno. Zastosowałem stabilizator i o takiej możliwości też się nie dowiedzialem z konsultacji u ortopedy.
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

tomi 1 pisze:I jeszcze jedno. Zastosowałem stabilizator i o takiej możliwości też się nie dowiedzialem z konsultacji u ortopedy.
No widzisz Marietto...ludzie nie chcą slyszec ze mają przerwać, odpocząć i dać naturze wyleczyć dolegliwości.....ludzie chca slyszec ze wystarczy tu chwycić, tam nacisnąć, posmarowac maścia, splunąć przez lewe ramie......i przejdzie:):):):)

I to może często pomóc...ale w jakimś małym procencie, w jakimś przypadku komuś zaszkodzi......i wlasnie z uwagi na tego jednego...nie powinno sie leczyc przez internet:):):)
tomi 1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 wrz 2012, 21:31
Życiówka na 10k: 51.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Edek
Rozumiem, ze jako lekarz czytasz ze zrozumieniem (mam taką nadzieję, że piszesz wystawiane diagnozy i stwierdzone fakty również piśmiennictwem do przeczytania „nie mam na myśli języka łacińskiego”). Nigdzie nie kwestionowałem czasu poświęcanego na rehabilitację. Dla ciebie, jako lekarza maksyma „że człowiek uczy się permanentnie” nie jest chyba nowością. Wszystkiego czego teraz potrzebuje to efektywne (patrz skuteczne i sprawne) metody wspomagające dojście do formy.
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Edek ma rację co do jednego przez internet to można trochę się pomylić. U Ciebie sytuacja jest opisana przez LEKARZA NA USG więc zestawiając tą wiedzę z dolegliwościami i moim doświadczeniem myślę że miałem rację co do leczenia, co nie zmienia faktu że nie powinienem udzielać Ci żadnych konkretnych rad. Jeśli chodzi o przerwę w bieganiu to jest ona oczywista i wszyscy jesteśmy zgodni że musi ona być. Wszyscy oprócz Edka rozumieją że w 21 wieku żaden człowiek nie opiera leczenia urazów mięśniowych TYLKO i WYŁĄCZNIE na odpoczynku.
Podsumowując życzę Ci jak najlepiej bo sam przeszedłem masywną kontuzję łydki i wiem jak trudno jest zdecydować kiedy wrócić do treningu i nie sprowokować na nowo dolegliwości. Zawsze słuchaj lekarza w połączeniu z fizjoterapeutą mając nadzieję że oni ze sobą współpracują a nie walczą.
tomi 1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 wrz 2012, 21:31
Życiówka na 10k: 51.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marirtto
no dobrze. to jaki jest sens prowadzenia tego rodzaju rozmów. Osoba rozumna selekcjonuje , próbuje, doświadcza, myli się, i znów szuka ...
Jeżeli dosłownie bym odebrał sugestie Edka odnośnie zakrzepicy, to równie dobrze bym mógł zadać pytanie o jego stan wątroby i pochodnych organów...

przecież wiadomo, że nikt tutaj nie będzie dokładnych diagnoz stawiał, chodzi głownie o swoje doświadczenia i z tym związane rady
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zakrzepicy nie masz przecież byłeś u LEKARZA i robił USG oraz widział Twoją łydkę. Jak ktoś się przewraca na maratonie Poznańskim to zawsze się znajdzie ktoś kto zrobi na tym zły kapitał. Wszystko może być szkodliwe i wypadki i pomyłki się zdarzają, co nie zmienia faktu że chciałbym tutaj pomóc ludziom ukierunkować swoje poszukiwania a nie stawiać diagnozy czy leczyć w szczegółach. Tom łydka jest parszywa do leczenia ale żaden ortopeda nie doradzi Ci jak wdrożyć się w trening bo się na tym nie zna. Znają się natomiast bardzo dobrze na tym co czuje człowiek wyłączony z ulubionej dyscypliny sportu kreśląc tzw. rys psychologiczny...
Kamel24
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 09 mar 2012, 20:42
Życiówka na 10k: 49:55
Życiówka w maratonie: 3:38:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam dokładnie to samo. Po maratonie warszawskim z lekkim urazem pojechałem na maraton poznański i tam się dobiłem. Na szczęście przed nami zima na leczenie kontuzji. Na dziś dzień ledwo chodzę, mam nadzieję, że wszystko się zagoi i za rok... maratony w Łodzi, W-wie i Poznaniu-pozdrawiam,
Dla Biegaczy 20% zniżki na szkolenia bhp w Warszawie. Lubię Kamel24 na fb: https://www.facebook.com/Kamel24
tomi 1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 wrz 2012, 21:31
Życiówka na 10k: 51.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teraz mogę się wypowiedzieć. Po wizycie u fizjoterapeuty (ostatecznie przeszedłem „maltretowanie” łydki 22.10.) diagnoza kontuzji (w skali jego doświadczeń „słaba” ale dotkliwa- sam wstawiam te stwierdzenia zważywszy na zrozumienie wypowiedzi). Czeka mnie jeszcze zabieg w poniedziałek i we wtorek wracam do biegania „jak powiedział masażysta” . Czuje wyraźny postęp, bardziej czuję ból wynikający z masażu niż z kontuzji (zalecone mam dwa rozciągające ćwiczenia na kontuzjowany mięsień). Zalecane maści mogę sobie odpuścić, gdyż kontuzja jest zbyt głęboka, aby działały . Na razie jestem pełen optymizmu. Zobaczę co będzie po poniedziałkowym zabiegu. Na pewno wiem jedno, jak bym wcześniej skorzystał z pomocy specjalisty to bym pewno już był w rozruchu biegowym.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

ja mam takie pytanie na przyszłość. Aby się dostać do fizjoterapeuty trzeba mieć skierowanie od rodzinnego czy specjalisty. Czy żadna z tych opcji i w grę wchodzi tylko prywatna wizyta? A jeśli tak to mniej więcej o jakich kosztach mówimy?
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ