Problem z waga przy niskim poziomie tkanki tluszczowej

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Diabeł tkwi w szczegółach zawsze to powtarzam. Rób to na czym nie opierasz się tylko na domysłach. Bierz dla siebie istotne i ważne informacje, potwierdzone i zastanów się co byś chciał osiągnąć i pod to szukaj informacji, małymi kroczkami nie susami...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

pit78 pisze:
apaczo pisze:rockduck swój poziom fatu określałeś na wadze , a ona oszukuje około 4%
Skąd te dane o błędzie na poziomie 4%?
Też mam wagę Tanita (model bc-545) i wg danych tech. producenta błąd pomiaru tłuszczu i wody wynosi 0,1%.
To nie jest kolego dokladnosc tylko ROZDZIELCZOSC pomiaru. To sa dwie rozne sprawy.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pit78 pisze:
apaczo pisze:rockduck swój poziom fatu określałeś na wadze , a ona oszukuje około 4%
Skąd te dane o błędzie na poziomie 4%?
Też mam wagę Tanita (model bc-545) i wg danych tech. producenta błąd pomiaru tłuszczu i wody wynosi 0,1%.
Większość takich wag używa analizy impedanacji bioelektrycznej ( tzw. BIA) Metoda ta polega na przesyłaniu impulsu elektrycznego o małej mocy z jednej stopy do drugiej. Im tłuszczu więcej tym opór silniejszy ( w wielkim skrócie ) stopień niedokładności pomiaru około 4% i dla szczupłych trzeba te % dodać do wyniku jaki pokazuje waga. Przed pomiarem należy być dobrze nawodnionym gdyż w przeciwnym razie urządzenie pokaże , że masz dużo większą tkankę tłuszczową niż to jest w rzeczywistości. Łatwo to sprawdzić. Robimy pomiar przed wyjściem na długie wybieganie i drugi raz stajemy na wagę po treningu gdy jesteśmy odwodnieni. Gwarantuję, że oba pomiary będą mocno od siebie odbiegać ( po takim treningu waga pokaże , że mamy więcej tkanki tłuszczowej)
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Średnia błędu wynosi od 0,1-1% max
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Większość takich wag używa analizy impedanacji bioelektrycznej ( tzw. BIA) Metoda ta polega na przesyłaniu impulsu elektrycznego o małej mocy z jednej stopy do drugiej. Im tłuszczu więcej tym opór silniejszy ( w wielkim skrócie ) stopień niedokładności pomiaru około 4% i dla szczupłych trzeba te % dodać do wyniku jaki pokazuje waga.
Nie twierdzę, że tak nie jest, bo nie wiem, ale skąd bierzecie to magiczne 4%?
To wynika z czegoś konkretnie, tak podał producent, czy ta metoda jest obarczona takim błędem?
Poza tym chodzi o 4% masy całkowitej delikwenta czy 4% tego co wyszło na pomiarze?
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wszystkie pomiary tkanki tłuszcozwej oparte o jakieś wagi, można se w tyłek wsadzić. Prawdziwy wynik daje denzysometria, którą można zrobić w poradniach leczenia otyłości. Urządzenie, które jest piekielnie drogie mają też czasem w prywatnych, większych gabinetach.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Średnia błędu wynosi od 0,1-1% max
Nie sadze. Roznice impedancji czlowieka sa na tyle duze ze pomiar jest obarczony dosc znacznym bledem.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Średnia błędu wynosi od 0,1-1% max
Taki błąd możemy tylko zanotować robiąc dwuwiązkową absorpcjometrię rentgenowską
(DAXA)
Metodą tą nie tylko zmierzymy całkowitą wartość tkanki tłuszczowej, ale także stworzymy dokładną mapę rozmieszczenia jaj na całym ciele.
Dokładnie wygląda to tak, że dwa typy promieni rentgenowskich skanują ciało w czasie około 10 minut i tym samym wskazuje ile mamy tłuszczu, kości i mięśni.
Jest to cholernie drogie badanie i można go zrobić wyłącznie w instytutach badawczych
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
F@E pisze:Średnia błędu wynosi od 0,1-1% max
Nie sadze. Roznice impedancji czlowieka sa na tyle duze ze pomiar jest obarczony dosc znacznym bledem.
Są nawet obszerne badania na ten temat które zdecydowanie mówią o tym , że błąd wynosi około 4%
Tu podaję to badanie:
Sun G.i in. (2005), Comparison of multifrequency bioelectrical impedance analysis with dual-energy X-ray absorptiometry for assessment of percentage body fat in a large, healthy population; Am. J.Clin. Nutr.,t.81, str.74-78.

F@E zainwestuj w fachową literaturę i przestań wierzyć w reklamy i zapewnienia producentów :ble:
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Nie zapomnij o antykatabolikach przed treningiem biegowym, bo inaczej mięśnie szybko się skurczą. (i tak sie skurczą , ale nie drastycznie)
BCAA nie stosuje wogóle.Jeśli już biegam z rana,żeby nie wychodzic na czczo to banan i izolat,który stosuje jeszcze po siłowni i akcentach biegowych.
Po za tym regularnie spożywane pełnowartościowe posiłki co 3-3,5h wystarczająco hamują katabolizm.
Ale fakt czym mniejszy BF tym organizm mniej chętnie korzysta z tłuszczu.
A przychodzą mi takie pomysły,aby przejsc na dietę bardzo nisko białkową i zrzucic tą cholerną "wagę mięśniowę" .
Tylko czy to poprawi moje wyniki biegowe?
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:
apaczo pisze:Nie zapomnij o antykatabolikach przed treningiem biegowym, bo inaczej mięśnie szybko się skurczą. (i tak sie skurczą , ale nie drastycznie)
BCAA nie stosuje wogóle.Jeśli już biegam z rana,żeby nie wychodzic na czczo to banan i izolat,który stosuje jeszcze po siłowni i akcentach biegowych.
Po za tym regularnie spożywane pełnowartościowe posiłki co 3-3,5h wystarczająco hamują katabolizm.
Ale fakt czym mniejszy BF tym organizm mniej chętnie korzysta z tłuszczu.
A przychodzą mi takie pomysły,aby przejsc na dietę bardzo nisko białkową i zrzucic tą cholerną "wagę mięśniowę" .
Tylko czy to poprawi moje wyniki biegowe?
oczywiście, że poprawi, bo każdy kilogram mniej oznacza większą szybkosc, nawet bez treningu. Tylko pytanie czy chcesz wyglądać jak nieszczęście maratończyk, czy jak normalny, umięśniony facet?
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Są nawet obszerne badania na ten temat które zdecydowanie mówią o tym , że błąd wynosi około 4%
Tu podaję to badanie:
Sun G.i in. (2005), Comparison of multifrequency bioelectrical impedance analysis with dual-energy X-ray absorptiometry for assessment of percentage body fat in a large, healthy population; Am. J.Clin. Nutr.,t.81, str.74-78.
No i to już jest konkret, dzięki!
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sakii pisze:
Krzychu M pisze:
apaczo pisze:Nie zapomnij o antykatabolikach przed treningiem biegowym, bo inaczej mięśnie szybko się skurczą. (i tak sie skurczą , ale nie drastycznie)
BCAA nie stosuje wogóle.Jeśli już biegam z rana,żeby nie wychodzic na czczo to banan i izolat,który stosuje jeszcze po siłowni i akcentach biegowych.
Po za tym regularnie spożywane pełnowartościowe posiłki co 3-3,5h wystarczająco hamują katabolizm.
Ale fakt czym mniejszy BF tym organizm mniej chętnie korzysta z tłuszczu.
A przychodzą mi takie pomysły,aby przejsc na dietę bardzo nisko białkową i zrzucic tą cholerną "wagę mięśniowę" .
Tylko czy to poprawi moje wyniki biegowe?
oczywiście, że poprawi, bo każdy kilogram mniej oznacza większą szybkosc, nawet bez treningu. Tylko pytanie czy chcesz wyglądać jak nieszczęście maratończyk, czy jak normalny, umięśniony facet?
Oczywiście,że nie chce wygladac jak maratończyk,ale mi to nie grozi.
Musiałbym zrzucic z 30kg :hej:
Jakiś kompromis muszę jednak wypracowac.
Na razie progres w bieganiu jest,ale jak długo....
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pytanie jaki chcesz osiągnąć progres i do czego ci on? Na poziom zawodowy na pewno nie wejdziesz, na poziom podium w "drugoligowych" biegach też pewnie nie - bo to są czasy rzędu 32 minuty na dychę. Dla mnie osobiście liczy się objętość treningów, częstotliwość, a nie czasy.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sakii pisze:pytanie jaki chcesz osiągnąć progres i do czego ci on? Na poziom zawodowy na pewno nie wejdziesz, na poziom podium w "drugoligowych" biegach też pewnie nie - bo to są czasy rzędu 32 minuty na dychę. Dla mnie osobiście liczy się objętość treningów, częstotliwość, a nie czasy.
Po ponad 20 latach na siłowni mam za dużo "mięsa".
Siłownie traktuję teraz dodatkowo.
A biegam dla własnej satysfakcji,ale nie ukrywam,że chciałbym biegac szybciej(powiedzmy dychę w 40min,a waga 86kg przy 180cm jest utrudnieniem).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ