Komentarz do artykułu Czy biegać przy -20 stopniach? Co myślą lekarze, trenerzy i biegacze.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Adam no właśnie o to chodzi że nie odnosze tego wrażenia..
przykład? 14km po 4:24/km przy minus 10 stopniach bez bufa ani nic z takich rzeczy..
może to zły przykład bo -10 to nie minus 20 ale pamiętam jak biegałem przy -24 i źle sie nie czułem..
może mam tak posrany organizm że na jego reguły nie obowiązują:D nie wiem :D
przykład? 14km po 4:24/km przy minus 10 stopniach bez bufa ani nic z takich rzeczy..
może to zły przykład bo -10 to nie minus 20 ale pamiętam jak biegałem przy -24 i źle sie nie czułem..
może mam tak posrany organizm że na jego reguły nie obowiązują:D nie wiem :D
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale to nie jest reguła, że u każdego astmatyka to zadziała.
Ja np zaczynam kaszleć dopiero po bieganiu.
Ja np zaczynam kaszleć dopiero po bieganiu.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa

no tak.. w sumie racja

hmmmm.. mimo wszystko.
może warto kurde powtórzyć badania :D ciekawe co mi teraz z tą astmą wyjdzie :D
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 11 lip 2011, 22:11
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:19:40
- Kontakt:
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
można też szukać rozwiązania w dziale rowerowym. czapka z windstoperem + buffik pod spodem i nawet wystające włosy nie zamarzają. przynajmniej te nie wystające za bardzoRyszard N. pisze: Do tego Buffa i wełniana czapka. Czapka jest najsłabszym elementem. Ciepło uchodzi z nas głównie przez stopy i głowę. Czapkę łatwo przewiewa wiatr. Do tego owłosienie mojej głowy jest na nikczemnym poziomie,...
okazuje się, że organizm może znieść wiele, a jak jeszcze pomoże mu się technowarstwami to jeszcze wiecej. pytanie tylko, czy trening w tak niskich temperaturach stanowi jakąś wartość dodaną poza możliwością pochwalenia się kolejnym rekordem na forum...
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 11:31 przez Katarina, łącznie zmieniany 1 raz.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a dlaczego nie miałby stanowić?
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
rano dyszka ciągłego po 3:43 w terenie przy -16*C.
trochę ślisko, ale miło.
przed treningiem - szlug. po - szlug.
umrę?
-------------
skoro fanatykom amortyzacji amortyzacja ratuje kolana - co się dzieje, kiedy przy tych temperaturach pianka EVA twardnieje prawie na kamień?
i nie mówcie mi że nie twardnieje, jak twardnieje
kinvary dziś były twardsze niż eliofeety latem.
zdrówko
trochę ślisko, ale miło.
przed treningiem - szlug. po - szlug.
umrę?
-------------
ja bym to samo pytanie postawił przewrotniej:Grzeszczu pisze:Czy silny mróz nie odbija się negatywnie na zdrowiu kolan?
skoro fanatykom amortyzacji amortyzacja ratuje kolana - co się dzieje, kiedy przy tych temperaturach pianka EVA twardnieje prawie na kamień?
i nie mówcie mi że nie twardnieje, jak twardnieje

kinvary dziś były twardsze niż eliofeety latem.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
hehe 
ostatnio zakupione nówki sztuki stratusy cieły aż miło, stwardniały a jakże.
za miękkie są dla mnie przy dodatnich temperaturach
teraz doskonałe. aż chce się biegać
może więc podstawową wartością dodaną będzie wydeptanie ich w sprzyjających warunkach. to jest myśl.

ostatnio zakupione nówki sztuki stratusy cieły aż miło, stwardniały a jakże.
za miękkie są dla mnie przy dodatnich temperaturach

może więc podstawową wartością dodaną będzie wydeptanie ich w sprzyjających warunkach. to jest myśl.

cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Katarina, ale odpowiesz na pytanie?
Piotrek - wydałeś tym ciąglym na siebie wyrok śmierci. wykonanie odroczono na kilkadziesiąt lat - pod warunkiem, że będziesz dbał o siebie i nosił czapkę.
Piotrek - wydałeś tym ciąglym na siebie wyrok śmierci. wykonanie odroczono na kilkadziesiąt lat - pod warunkiem, że będziesz dbał o siebie i nosił czapkę.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
a cóż tu odpowiadać. można mieć wątpliwości. po prostu.
o ile jeszcze jakieś -12 to fajna zabawa, to - 20 niekoniecznie. mrozi ryjek, wsio (nie tylko amortyzacja) sztywnieje, ja mam jeszcze tak, że jak nisko to nóg rozgrzać porządnie nie mogę, vide nie rozpędzę się do mocniejszego akcentu, znaczy się na wyższych obrotach przykurcze łapią. choć tzw ER to niska temperatura mi nie spowalnia. okuta się człowiek warstwami to i się po drodze nafucy od ciężaru. fakt, że potem przy takich -5 to frunie
o ile jeszcze jakieś -12 to fajna zabawa, to - 20 niekoniecznie. mrozi ryjek, wsio (nie tylko amortyzacja) sztywnieje, ja mam jeszcze tak, że jak nisko to nóg rozgrzać porządnie nie mogę, vide nie rozpędzę się do mocniejszego akcentu, znaczy się na wyższych obrotach przykurcze łapią. choć tzw ER to niska temperatura mi nie spowalnia. okuta się człowiek warstwami to i się po drodze nafucy od ciężaru. fakt, że potem przy takich -5 to frunie

cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
hm... mnie nie sztywnieje (podczas biegania), amortyzacji w butach i tak nie mam, biega sie super, jest ciepło bo się dobrze ubrałem, stąd nadal nie rozumiem:
bo albo chodzi tobie o to, że tobie taki trening zbyt wiele nie daje - tylko po co wtedy ta wzmianka o chwaleniu się na forum? albo wątpisz, że komukolwiek taki trening niewiele daje, nie mając do takiego twierdzenia podstaw, i jeszcze suponujesz, że wychodzimy na mróz po to, żeby potem na forum się chwalić jakie to z nas nie hardkory. serio tak myślisz o innych forumowiczach?
za siebie odpowiem: mnie taki trening daje to samo co trening przy zerze i plus dwudziestu, ponadto ćwiczę psychę bo presja żeby zostać w domu przy ciepłym kakao jest duża, ponadto ponadto podczas samego biegania i po mam ogromną radochę. choć na termometrze minusy, de facto same plusy.
bo albo chodzi tobie o to, że tobie taki trening zbyt wiele nie daje - tylko po co wtedy ta wzmianka o chwaleniu się na forum? albo wątpisz, że komukolwiek taki trening niewiele daje, nie mając do takiego twierdzenia podstaw, i jeszcze suponujesz, że wychodzimy na mróz po to, żeby potem na forum się chwalić jakie to z nas nie hardkory. serio tak myślisz o innych forumowiczach?
za siebie odpowiem: mnie taki trening daje to samo co trening przy zerze i plus dwudziestu, ponadto ćwiczę psychę bo presja żeby zostać w domu przy ciepłym kakao jest duża, ponadto ponadto podczas samego biegania i po mam ogromną radochę. choć na termometrze minusy, de facto same plusy.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Zdarzało mi się niejednokrotnie biegać w temp. poniżej -20 stopni. Nie było tragedii.
Przyjmuję zasadę, że poniżej -10 stopni nie powinno się robić bardzo intensywnych treningów.
Różnego rodzaju biegi ciągłe można w naszym klimacie robić zawsze, interwałów bym nie polecał poniżej -10.
Czasem przyjemniej biega przy -15, niż przy -5. Dużo zależy od siły wiatru i wilgotności powietrza.
Dla mnie temperatura, w której najlepiej mi się trenuje to od 12 do 22 stopni.
Przyjmuję zasadę, że poniżej -10 stopni nie powinno się robić bardzo intensywnych treningów.
Różnego rodzaju biegi ciągłe można w naszym klimacie robić zawsze, interwałów bym nie polecał poniżej -10.
Czasem przyjemniej biega przy -15, niż przy -5. Dużo zależy od siły wiatru i wilgotności powietrza.
Dla mnie temperatura, w której najlepiej mi się trenuje to od 12 do 22 stopni.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
oh Qba, jakże poważnie wziąłeś moją wypowiedź.
czy naprawdę potrzeba do każdego posta dysponować naukową podstawą by wcisnąć enter? a może po prostu czuję, że przy pewnych temperaturach wartość dodana treningu maleje i więcej zyskam udając się na siłownię?
dyskusje akademickie ostawiam na bok, z empirii natomiast wnioskuję, że lepiej dla mnie skorzystać a alternatywnych form trenowania niż biegać dla możliwości pochwalenia się kolejnym wyczynem. kiedyś sama wpisywałam podobne rekordy, zestarzałam się może międzyczasie
czy naprawdę potrzeba do każdego posta dysponować naukową podstawą by wcisnąć enter? a może po prostu czuję, że przy pewnych temperaturach wartość dodana treningu maleje i więcej zyskam udając się na siłownię?
dyskusje akademickie ostawiam na bok, z empirii natomiast wnioskuję, że lepiej dla mnie skorzystać a alternatywnych form trenowania niż biegać dla możliwości pochwalenia się kolejnym wyczynem. kiedyś sama wpisywałam podobne rekordy, zestarzałam się może międzyczasie

Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 12:50 przez Katarina, łącznie zmieniany 2 razy.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No można przy -18 i -24 ze szlugiem i bez, tylko po co, żeby poczuć się niezwyciężonym jak Paulus pod Stalingradem?
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 12:24 przez Sarmatianna, łącznie zmieniany 1 raz.