Oh dzięki wielkie już chyba wszystko wiem. Tzn. teorię już znam. Jednak wydaje mi się, że każdy organizm jest inny. W sumie powinienem jeszcze powtórzyć ten eksperyment, żeby móc to swierdzić z pewnością, ale naprawdę dużo lepiej się czułem bo dawce tłuszczyku na obiad. Ale to się ma nijak do teorii... Sam nie wiem. Czy moja teza może mieć sens? Może mieć znaczenie, że nie jestem wyczynowcem, ani nawet regularnie nie biegam. Czasem kilka miesięcy bez ruchu - w takim przypadku może teoria gorzej się sprawdza...???
Hihi jak zwykle wykazałem się skrajnym lenistwem tym bardziej dzięki za linki i cierpliowść .
Kaktusie o Javie bardzo chętnie. Wkurzam się bo napisałem sapera w javie jakieś pół roku temu a nic już nie pamiętam - i tak jest ze wszystkim... Może bieganie poprawi pracę mojego zakutego łba Dopiero zaczynam. Możemy też pogadać o np..... niech pomyślę - linuxie???
Jedzonko w ciągu dnia
- kaktus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 08 wrz 2003, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Wystarczy ze sie codziennie z nim uzeram w domu i pracy, bo go uzywam jako jedyny desktopowy OSMożemy też pogadać o np..... niech pomyślę - linuxie???
kaktus
GG: 1251017
GG: 1251017
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
to żeby wrócic do meritum ale zarazem nie przeciążąć kolegów nadmiarem teori wrzucę taki współczynnik:
(w sensie energetycznym)
białka:tłuszcze:węglowodany
1/1/4
pozdrawiam
(w sensie energetycznym)
białka:tłuszcze:węglowodany
1/1/4
pozdrawiam
SBBP.WAW.PL