Załamałam się :-(

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

silos-nie ma takiej choroby "zapalenie łąkotki',chyba coś pokiełbasiłeś.Ale jeżeli lekarz ci tak powiedział to lepiej go zmień...
Pozdrawiam.
PKO
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Paunow-miałaś uszkodzona łąkotkę,która próbowano zeszyć,ale sie to nie udało i dlatego trzeba było ja usunąć podczas drugiej artroskopii-usuwa sie fragment uszkodzony.Jeżeli po tym ponownie wystepowały blokowania stawu to może uległa dalszemu uszkodzeniu pozostała jej część?
Proponuję skontaktowac się z jakimś renomowanym osrodkiem zajmujacym sie artroskopią-nie sądzę,żeby twoje kolano można było spisać na straty/nie piszesz nic o stanie chrząstek,ale jeżeli były w miarę dobre to jest o co powalczyć/
Serdeczne życzenia zdrowia-mam nadzieję,że nie zdenerwowałem Cie za bardzo w temacie -artrokopia ;-)
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Quote: from Murat on 9:56 pm on Nov. 14, 2003
Proponuję skontaktowac się z jakimś renomowanym osrodkiem zajmujacym sie artroskopią
A gdzie są takie ośrodki? Czy gdzieś w Europie, czy dopiero w USA?
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

[Murat] Pisałam w innych tematach że miałam (o ile można tak powiedzieć) usuniętą/zeskrobaną/wywierconą chondromalację rzepki a o stanie aktualnym chrząstek nic mi nie wiadomo.Z urywków rozmów lekarzy wiem również że chyba było dość dużo "syfu" w moim stawie.Nie wiem w jakiej postaci i skąd się wziął.

Aha i jeszcze jedno.Wiem że jest o co walczyć tylko już nie wiem w jaki sposób :-/
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
octan
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 23 mar 2005, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice/ Bieruń

Nieprzeczytany post

Jak po latach kolano Paulino ?
Dla zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych:
www.jow.pl   www.popieramjow.pl
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

[octan] Heh... bez zmian. Jestem teraz po 3 artroskopiach i 1 artrotomii.. Kolano jest teraz w trochę lepszym stanie niż w 2003, ale i tak za dużo z nim robić nie mogę. Puchnie po wysiłku i boli, od czasu do czasu się zblokuje na kilka minut, czasem kilka sekund.
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
octan
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 23 mar 2005, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice/ Bieruń

Nieprzeczytany post

Prowadzisz jakąś terapie ?
Czy są jakieś nadzieje ?

pozdrawiam
Dla zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych:
www.jow.pl   www.popieramjow.pl
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

[octan] Jak na razie zaprzestałam wędrówek do lekarzy, ponieważ nie widzę w tym żadnego sensu. I tak każdy mi powie to samo. Tak więc odkad nie byłam u lekarza jest bez zmian. Planuję w niedalekiej przyszłości wybrać się ponownie do pana ortopedy w celu sprawdzenia czy aby na pewno wszystko jest w porządku. Jak już napisałam - jeżdże na rowerze, czasem zdarza mi się pobiec (do autobusu ;) ) ale efekt w obu przypadkach jest podobny. Zależnie od długości trasy boli jak należy. Czasem nie boli i wtedy mnie to dziwi. Dzisiaj odkryłam, że nie mogę siedzieć z na maksa zgiętymi nogami, bo mam wtedy poczucie blokady w kolanie (tzn. nie mogę wyprostować na maksa, bo cholernie boli..). Przypuszczam, że chodzi tu o moje łękotki, które są nieco luźne.. Co do nadziei ;) to zależy o co pytasz ;) Jeśli pytasz o to czy mam nadzieję, że będzie jak przedtem to odpowiedź brzmi "nie" jeśli zadasz pytanie "dlaczego nie?" to odpowiedź jest prosta "pogodziłam się z tym, że już nie będzie tak samo". Jeśli chodzi o nadzieję związaną ze sportem to nie wiem czy warto mówić o nadziei. To co mogę robić to robię i już, choć wiele osób mi mówi, że nie powinnam ;)
W górach jest wszystko co kocham...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ