Jak się zawody zbliżają to mleko odkładam 2 dni przed już i piję ceylonagrzana pisze:Na treningu znajdzie się jakiś moment, ale na zawodach szczególnie z dużą frekwencją, czy biegnąc w grupie to jest problem. Straszne katusze przeżywałem na maratonie krakowskimGife pisze:Znany problem. Nauczyłem się popierdywać w trakcie treningów wtedy, gdy nikogo nie ma w promieniu słyszalnościa mleko łoję 2x dziennie, rano i wieczorem..
Gazy po musli z mlekiem :) (?)
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- robbur
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Od jakiegoś czasu wpierniczam regularnie zsiadłe mleko. Mleko (nie UHT) traktuję grzybkami mleczarskimi - 24h i jest super smakowe zsiadłe mleko, lepsze niż większość kefirów. Akurat po kefirach i zsiadłym mleku nie mam żadnych nieporządanych reakcji. Zwykłe mleko, śmietana, czy nawet maślanka - to obowiązkowe, błyskawiczne posiedzenie.
Pierwsze co robię po mocniejszym treningu to szklanka zsiadłego mleka - nie wiem czy to zdrowe, czy nie ale mój organizm wręcz się tego domaga.
Grzybki dostałem od znajomego, ale są dostępne w internecie.
Pierwsze co robię po mocniejszym treningu to szklanka zsiadłego mleka - nie wiem czy to zdrowe, czy nie ale mój organizm wręcz się tego domaga.
Grzybki dostałem od znajomego, ale są dostępne w internecie.
-
Ryszard N.
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2243
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Czy to chodzi o grzybki moon?
- robbur
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem, czy moon czy nie moon. Znajomy miał je z mleczarni. Wygląda toto trochę jak kalafior i znane jest chyba jako grzyb tybetański. Piszę "chyba", bo na zdjęciach wygląda podobnie. Według tego to jest podobno rozwiązanie wszelkich zdrowotnych problemów ludzkości itd, lekarstwo na raka i kiłę i jednocześnie
.
Nie chcę reklamować tutaj jakichś niesamowitych właściwości tych grzybów, bo w nie nie wierzę. To co wiem, to to, że mam najsmaczniejsze zsiadłe mleko od czasu, gdy miałem normalne krowie mleko. I po ciężkim treningu stawia błyskawicznie na nogi. Ale to w sumie mam również po zwykłym kefirze. Czy jest jakoś szczególnie zdrowe - pewnie i tak więcej zależy od mleka, a tutaj niestety różnie być może.
Jak złamię w 2012 3h w maratonie to chyba uwierzę w jego cudowne działanie. Żeby nie było - wcale nie mam takich planów na rok 2012.
Nie chcę reklamować tutaj jakichś niesamowitych właściwości tych grzybów, bo w nie nie wierzę. To co wiem, to to, że mam najsmaczniejsze zsiadłe mleko od czasu, gdy miałem normalne krowie mleko. I po ciężkim treningu stawia błyskawicznie na nogi. Ale to w sumie mam również po zwykłym kefirze. Czy jest jakoś szczególnie zdrowe - pewnie i tak więcej zależy od mleka, a tutaj niestety różnie być może.
Jak złamię w 2012 3h w maratonie to chyba uwierzę w jego cudowne działanie. Żeby nie było - wcale nie mam takich planów na rok 2012.
-
rufuz
Jesli w musli sa platki owsiane to nie ma sie co dziwic ze ktos ma "wiatry" po takim posilku
"Płatki owsiane mają jednak również wady. Zawierają sporo kwasu szczawiowego który sprawia, że są kwasotwórcze. Dlatego należy je jeść często ale w umiarze. Wysokie dawki mogą powodować również wzdęcia i bóle brzucha"
Na zdrowie i "bezwietrznych" treningow
"Płatki owsiane mają jednak również wady. Zawierają sporo kwasu szczawiowego który sprawia, że są kwasotwórcze. Dlatego należy je jeść często ale w umiarze. Wysokie dawki mogą powodować również wzdęcia i bóle brzucha"
Na zdrowie i "bezwietrznych" treningow

