Dziwna historia
Identyczne zagadnienie /niskie tętno u młodego,zdrowego człowieka/widziałem o ile mnie pamięć nie myli, jako przykład pytania testowego na egzaminie końcowym dla absolwentów medycyny/to znaczy dla początkujących medyków/.
To znaczy,że ten kardiolog /?/nie zaliczył by tej części testu???
Innych odpowiedzi już teraz nie pamiętam,a kardiologia to nie jest moja pasja...
Zadałem sobie jednak trochę trudu i zajrzałem do ściągawki.Przyczyny wolej akcji serca/poniżej 50/min:
1.Fizjologiczne:
-sportowcy
-osoby z wagotonią/pobudzeniem nerwu błędnego/
2.Patologiczne:
-zwyrodnienie ośrodków bodźcotwórczych i dróg bodźcoprzewodzących serca
-zawał serca
-zespół chorego węzła zatokowo-przedsionkowego
-hiperkaliemia /za duża ilość potasu w surowicy/
-zapalenie mięśnia sercowego
-zatrucia lekami/preparaty naparstnicy,beta-blokery,leki antyarytmiczne/
-niedoczynność taeczycy
-wzrost ciśnienia śródczaszkowego,zawał pnia mózgu /no tego to raczej się już nie przeżywa.../
Możesz spróbować,ale licz się z tym,że założą Ci przedtem Holtera /takie całodobowe EKG/.Jak byś porprosił znajomego lekarza żeby Cię przy tym napompował jakimiś lekami to na pewno uda Ci się parę razy zemdleć.Może nawet trzeba Cię będzie reanimować !!:)
A wtedy renta jak w banku.Życzę powodzenia!
no właśnie EKG jast nieporadnym ozwzorowaniem rzeczywistości, a nie samą rzeczywistością. Niby wykształceni ludzie, a o tym czasem zapominają.
Ja tak się teraz zastanawiam, czy może ten lekarz nie chciał się wykazać przed firmą ubezpieczeniową, bo jego nazwisko lepiej tam pewnie zostało zapamiętana pod wnioskiem o odrzucenie wniosku o ubezpieczenie, niż gdyby postąpił inaczej.
Zresztą radzę po prostu kłamać podczas wywiadu z agentem. Oni wysyłają na badania poniżej pewnej smy ubezpieczenia tylko osoby z grupy ryzyka. A kodeks cywilny mówi wyraźnie (o ile nie zmienił sięw ciągu ostatnich kilku lat), że w przypadku ubezpieczyciel odmawiając wypłaty odszkowowania nie może powoływać się na podanie nieprawdy podczas wywiadu, jeśli upłynęło od niego ponad 24 miesiące.
Ja to w ogóle mam pecha do firm ubezpieczeniowych. Kiedyś Hestia odmówiła wypłaty odszkodowania za zalanie mieszkania, bo "dopuściłem się rażącego niedbalstwa w konserwacji instalacji..." Mieszkanie było w budynku wybudowanym trzy lata wcześniej i wszystko tam było nowe i z najwyższej półki. Gdyby straty były większe niż 400 zł, to bym zaskarżył sk****synów. A teraz procesuję się o odszkodowania z PZU za zniszczenie przez ich klienta (miał OC w PZU, policja na miejscu stwierdziła jego winę i ukarała mandatem) mojego samochodu.
Oj panowie, do czego Wy namawiacie ludzi.
Murat, mam nadzieję, że nie masz zawodowo do czynienia z medycyną, bo w ten sposób publicznie nie powinieneś nawet żartować.
Paweł, moi pacjenci nieraz kłamią, a czasami ja to wykrywam, a wtedy marny ich los. Ale zgadzam się, że niektórzy lekarze są czepialscy, jednak nie znam szczegółów Twoich perypetii (od obu stron) więc nie będę komentował dalej. Proponuje jednak, żebyś nie generalizował.
Heniu, ty się na rzecznika samoobrony albo SLD nadajesz.
Czyzby zwolniło się miejsce? Ostatnio nie oglądam wiadomości...muszę szybko wysłać list motywacyjny, a może możesz mnie polecić;)?
Chodziło mi, że osądzając na podstawie (choćby bardzo wiarygodnej) opinii jednej strony, nie znamy wszystkich faktów i być może oskarżamy niesłusznie człeka. A być może niedawno jakiś jego pacjent się przekręcił, nie przyznając się do dolegliwości i teraz lekarz jest przesadnie ostrożny... nie wiadomo.
zresztą może ten lekaż kierował się złotą zasadą firm ubezpieczeniowyc: "najlepsza polisa to nie wystawiona polisa". My też w bankach mamy podobne zasady, he, he.
PAwle-może to i lepiej,że nie masz tej polisy.To przecież z reguły normalne naciągactwo.Jak przychodzi co do czego to zawsze firma wyciąga warunki szczegółowe napisane drobnym druczkiem...
Henryku-nie przesadzaj,tak sobie niewinnie żartowałem.Nie pisałem przecież,że B*****r trzeba zażywać kilka dni wcześniej,a P*********l to można w ten sam dzień!
Murat, jeżeli to są niewinne żarty, to jak żartujesz naprawdę?
Twój rebus jest dziecinnie prosty do rozwiązania a skutkiem zastosowania twoich rad może być czyjaś śmierć. Pewnie nawet się o tym nie dowiesz, ale ta osoba, czy osoby są czyimiś ojcami, synami, matkami, córkami, żonami, mężami, kochankami...
Ale ty na to lejesz gęstym moczem i coś ci powiem Murat, jeżeli rzeczywiście piszesz to co myślisz to jesteś w moich oczach zwykłym, nieodpowiedzialnym d*****m.
PS: podejrzenie pisz się przez rz, patrz swój post z 3.01.04 godz 1:07, a głowę masz od tego żeby samodzielnie zinterpretować badanie a nie ufać automatom.
PS2: skoro, jak piszesz, kardiologia nie jest twoją pasją, to się nie wypowiadaj na ten temat, podpierając się kulawo tekstami z netu; napisz od siebie o czymś na czym się znasz, chętnie poczytam.
pozdrawiam
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
Wyluzuj, Gato, przecież to wszystko żarty... Nie mam zamiaru wybierać sie na emeryturę ani na tamten świat (chociaż nikt nie wie, kiedy go tam zawołają), mam dopiero 28 lat i niestety poza sporadycznymi przeziębieniami i przypadłościami zawodowymi (kolana, paznokcie etc.) jestem zdrowy jak koń (odpukać). No, pomijam niskie tętno i ciśnienie 90/60.
Proponuję zakończyć dyskusję albo przenieść na forum medyczne. Myślę, że Murat już nie będzie "żartami" proponował, Gato krytykował, a ja komentował;).
Pozdrawiam kolegów po fachu.