Łąkotki i artroskopia

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
MarcinN
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 16 cze 2001, 17:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem na czym to polega, ale mam koleżankę bez łąkotki (biedna..), która biega bardzo dużo, jeżdzi na nartach, startuje w zawodach i nie narzeka. Można więc z tym żyć, ale lepiej oszczędzać kolano i stopniowo adoptować je do wysiłku, póki jest zdrowe. Jeśli kolano ulegało skręceniom nawet przy marszu, to być może były to problemy z wagą, albo kiepska dieta, odwapnienie, słabe mieśnie; albo po prostu brak odpoczynku, odpowiedniej regeneracji organizmu po wysilku? Bo to nie jest normalne.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Mój przypadek pomijając rozwalone łąkotki błąkające się i blokujące staw ma też związek z uszkodzeniem chrząstki stawowej.Wolałabym uniknąć dużego zwyrodnienia kolana w wieku 18 lat a jeśli chodzi o wagę to nie jest to główny powód,słabe mięśnie też nie wchodziły wtedy w grę i brak odpoczynku również.To są po prostu powikłania po skręceniu które zostało zlekceważone przez lekarza.Cóż niektóre typy tak mają... :)
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Będę miała usuniętą łąkotkę przyśrodkową a stanie się to dokładnie 23 września bierzącego roku.Czy ktoś ma jakiś pomysł jak mogę tego uniknąć?
A może ktoś jeszcze mi powie jakie są jego odczucia po usunięciu łąkotki (jeśli ktoś taki jest) ??
:(
Paulina :(
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
yoa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 30 sie 2003, 12:45

Nieprzeczytany post

Po zabiegu tak naprawdę moim zdaniem nie czuje się różnicy, no chyba, że "przy okazji" i wiązadła są uszkodzone, to wtedy czuję się leciutką niestabilność.
Właśnie wróciłam z Tatr, i o dziwo, kolano bez łąkątki i kawałka wiązadeł ma się nadzwycaj dobrze po 5 dniach intensywnej wspinaczki, ale za to drugie zdrowe kolanko zaczęło boleć. Chyba się przeforsowało ;)

Będzie dobrze!
Pozytywne myślenie to już część sukcesu!
Powodzenia!

Aha, ważna jest oczywiście rehabilitacja po zabiegu i stopniowe powracanie do biegania.
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Quote: from Paunow on 6:11 pm on Sep. 4, 2003
Nie wiesz ile może kosztować taki przeszczep i gdzie go wykonują??
Wykonuje go na pewno lekarz który napisał art.
Mi też proponował taką operację, ale odmówiłem. U niego cena wysoka, właściwie nie różni się od zach., czasem myśle że on podaje z cennika pewnej kliniki ortop. w US, uważanej za światowe centrum ortopedii, gdzie jest bardzo drogo a na wizytę do najlepszych lekarzy czeka się nawet do pół roku, u niego też sie bardzo długo czeka. Raczej bym nie polecał impantu - niektórym się nie przyjmuje, organizm potrafi wtedy rozpuścić obce ciało.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

A wiesz może czy jest taka możliwość żeby przyszyć mój własny kawałek łąkotki tak jak w technice robienia przeszczepów??
W górach jest wszystko co kocham...
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Szycie  - zależy jakie masz uszkodzenie. Jak masz horyzontalne, to chyba sie nie da zszyć. A jakie masz?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Jeszcze nie wiem.Wiem że miałam blokadę spowodowaną prawdopodobnie przemieszczeniem się łąkotki przyśrodkowej.Wiem też że kawałka jej nie mam.Zastanawiam się więc czy możliwe było by jej "przyszycie" tj się to robi przy przeszczepach
W górach jest wszystko co kocham...
marcin78
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 17 paź 2003, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska:)

Nieprzeczytany post

A u mnie było tak: Skręcenie kolana podzczas gry w kosza, 7m-cy olewania sprawy przez lekarza w tym czasie skręcałem kolano kilku krotnie, wizyta u innego lekarza - artroskopia (usunięcie części łąkotki, stwierdzenie uszkodzenia wiązadła przedniego i rozciągnięcie tylnego), pół roku wszystko ok, przedwczoraj skeciłęm kolano - czeka mnie rekonstrukcja wiązadeł - Mam tego kolana powyżej uszu. Słyszałem kiedyś o "magicznych" operacjach w Szwajcari - mój kolega zerwał w kolanie wszystko co się dało i mu wszystko zrekonstruowali, od pięciu lat uprawia czynnie sport i wszystko jest w porządku - Czy w Polsce jest słaby poziom leczenia ??? Ktoś coś wie na ten temat?
Biceps
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 sie 2003, 09:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja 6 tygodni temu uszkodziłem sobie łękotkę - w beznadziejnie głupi sposób, ale to zupełnie inna historia.
Na szczęście trafiłem na bardzo dobrego lekarza (i niedrogiego!!!) które dokłądnie sprawą się zajął.
Miałem porządne prześwietlenie i wyszło z niego, że łkotka jest uszkodzona w części przytorebkowej, która to ponoć regeneruje się jeszcze w moim wieku (mam prawie 18 lat).
Tak więc obeszło się bez żadnych zabiegów. Przez tydzień nie ruszałem się z domu, drugi chodziłem bardzo mało z opaską, po miesiącu normalnie działałem, teraz trochę pojeździłem na rowerze i byłem na basenie, ale na zdrowie mi to chyba nie wyszło :/
Założyłem w ogóle na tym forum oddzielny wątek i bardzo Was proszę o wpisy do niego.
Skoro wszyscy mieliście uszkodzone łękotki, bardzo was proszę o szczegółowe informacje - w końcu wszystkie mieliście okazję sprawidzić na własnej skórze.
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Dla znających francuski polecam m.in. o artroskopii
[KLIKNIJ]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

Od dwoch lat leczylem sie na chondromelację,
teraz zaczelem od nowa -za duzy szmalec w CMC -carolina
nowe USG (trwalo 45 min a nie 10) wykazalo wbrew poprzednim praktycznie brak chondromelacji 2 na klukciach kosci udowej, - za to peknietą lekotkę boczną-
i torbiel z plynem stawowym - tak to się k...  leczylem - dwa lata
Ide teraz na rezonans za 510 pln i zobczym co potem
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

KIWI-nie szkoda Ci kasy na te drogie badania,nie lepiej zrobić sobie artroskopię diagnostyczną ?-przecież to jedyne badanie które w 100% daje poprawną diagnozę.
Jeżeli już upierasz się na NMR,to niech Ci go opisze doświadczony w tym temacie radiolog.Ze względu na koszty, to badanie kolana jest rzadko wykonywane i przeciętny polski oropeda nie ma wystarczająco opatrzonych takich obrazków.
Pieniadze oszczędzałbym raczej na leki typu Hyalgan lub Synvisc.
Ps.CHONDROMALACJA /a nie chondromElacja/
Życzę powrotu do zdrowia!
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

Po pierwsze artroskopia diagnostyczna kosztuje chyba niezly szmalec - nie, chyba że ty mi ją zrobisz za darmola.
Po drugire na rezonans skierował mnie ortopeda u którego się lecze i nie pozostaje mi nic innego jak mu uwieżyć.
Po trzecie synvisc już brałem - jako lekarstwo na chrząstkę - u innego lekarza, chyba nienajlepiej mnie leczył bo, najwyraźniej nie na tą chrobę, więc jak mi miał pomóc
już druga osoba zwraca mi uwagę na pisownie, tego czegoś, osobiście średnio mnie obchodzi jak to się pisze,
najchętniej pszestałbym wogóle udzielać w temacie zdrowie, bo to szkodzi "na umysł"
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

Nie no jednak się wnerwiłem, najbardziej spodobało mi się sformułowanie "zrobić sobie"
jasne wezmę i "se zrobię"
Od dwóch lat chodzę do lekrzy i mówie że nie mogę biegać i jeszcze nikt mi nic rozsądnego nie powiedział -oprócz "nie biegaj pan"
Tutaj gdzie zacżłem chdzić przynajmniej twierdzą że próbują mnie wyleczyć. W celu potwierdzenia diagnozy dość niepewnej po USG lekarz skierował mnie na rezonans mam nie iść bo co....
A jakie mam wyjście...

No czywiście zrób se artroskopię ............
ODPOWIEDZ