Ból pięty / rozcięgno podeszwowe +

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Jędras
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 09 cze 2010, 22:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:hej:
Jak to mawiają nawiedzone babcie: po co chodzić do lekarza, jeszcze coś odkryje i trzeba się będzie leczyć, a tak człowiek zdrowy...
I po co ja te skłony robiłem? :)
A tak na poważnie, dzięki za odpowiedź, trzeba się będzie więcej rozciągać.
New Balance but biegowy
iretna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 26 cze 2011, 11:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DZIEKI !!!!!!

Wreszcie moge spokojnie spac i rano sie "rozciagac".No, w ciagu dnia rowniez ,potrenuje na rowerze.Odbita lewa pieta dokucza mi od ok.4 mies.
Zalatwilam sie bardzo prozaicznie - przygotowujac drzewo do kominka,walnelam sobie stopa w kawal drewna aby go przepolowic.
Nie pomogly zadne smarowania,masowania itp.,no prosze - rozciegno podeszwowe - tak to jest TO.
Ufff...od razu mi lepiej,chociaz nic sie na razie nie zmienilo,bo lewa stopa mnie pobolewuje,a ja uwielbiam ,no....... nie biegi, ale szybki marsz
7-10 km dziennie. :taktak: :taktak:
Keram
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
Życiówka na 10k: 56:04
Życiówka w maratonie: 5:12

Nieprzeczytany post

Witam!
Chyba zacznę też sie troszkę rano naciągać chociaż..u mnie RTG nie pokazało nic ale USG znalazło blizny po naderwaniu achillesa.Ból od wewnetrznej strony pięty i "ciągnie" przy bieganiu na paluszkach:).Po 20 zabiegach krioterapii i 10 zab. laserem ból lekko ustapił ale pojawił się znów po pierwszym rozbieganiu!
Obrazek
Lester
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2012, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, to jest mój pierwszy post ni na początek przekazuję wyrazy uszanowania wszystkim użytkownikom. Postanowiłem zacząć od tego wątku, gdyż właśnie stwierdzono u mnie jakiś czas temu zapalenie rozcięgna podeszwowego. Odbyłem zabiegi fizjoterapeutyczne. Jest lepiej. Trochę pobolewa rano, wkrótce przestaje. Nigdy nie biegałem a chciałbym zacząć. Niestety mam nadwagę, ok. 15 kg . Czy ktoś z was, doświadczonych, mógłby mi doradzić, czy mogę zaczynać, czy lepiej poczekać do całkowitego wyleczenia. Z góry dziękuję.
mc42
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 19 sie 2011, 17:37
Życiówka na 10k: 39:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

lepiej poczekaj. Zrobiłem 8 tygodni przerwy i "prawie" wyleczyłem rozcięgno, więc zacząłem spokojnie biegać, no i niestety dolegliwość powróciła. Tak więc, wg mojego doświadczenia 12 tygodni to trzeba odpocząć, do całkowitego wyleczenia.
10k - 00:39:50; 21,1k - 1:26:38;
Lester
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2012, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo dziękuję, szkoda byłoby, gdyby konieczne okazało się rozpoczynanie wszystkiego od nowa. A tak, już jakiś kawałek mam za sobą. Mam nadzieję, że starczy mi wytrwałości w postanowieniu. Na razie zatem popracuję trochę nad kondycją w inny sposób.
nitka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 sty 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też mam zapalenie rozcięgna. Od sierpnia... Nie biegam już blisko 5 miesięcy, a piętę cały czas czuję:-(
junior38
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 10 sty 2013, 19:27
Życiówka na 10k: 00:42:00
Życiówka w maratonie: 03:27:04
Lokalizacja: Opolskie/Śląskie

Nieprzeczytany post

Ja również miałem, a może wciąż mam podobny problem. Biegając w swoich starych butach w terenie po ok 5 km zaczynałem biegać na palcach lewej stopy. Natomiast kiedy szedłem pobiegać za piłką na trawie, ból był mały a właściwie w ogóle go nie było.
42.195 - 03:27:50
21.097 - 01:36:58
10.000 - 00:42:04
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Może komuś pomoże.
Miałem zapalenie rozcięgna podeszwowego ... trwało to ok 9 miesięcy. W tym czasie 3 miesiące nie biegałem i 6 miesięcy biegałem. Wydaje mi się, że dla mojego rozcięgna było zupełnie obojętne czy biegam czy nie. Bolało mnie i tak nie w trakcie ani po bieganiu, lecz najbardziej z rana a później ewentualnie po dłuższym bezruchu. Czyli w sumie aż tak bardzo mi nie przeszkadzało ... więc specjalnie się nim nie zajmowałem i dlatego też tak długo to trwało. W końcu się za nie wziąłem. Dosłownie kilka czy kilkanaście dni częstego, kilkukrotnego w ciągu dnia:
- rozciągania
- masowania przetaczaniem piłeczki tenisowej
- zimnych okładów żelowych
- wcierania reparil'u
załatwiły sprawę. Poprawa była widoczna dosłownie z dnia na dzień.
nitka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 sty 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie też w czasie biegania nie boli, tylko rano po wstaniu i po dłuższym siedzeniu, ale zaraz przchodzi. Zresztą to nawet nie jest ból, tylko po prostu czuję piętę. Ale uraz ewidentnie powstał w trakcie biegania, więc wolałam zarzucić, żeby nie doprowadzić do jakiegoś poważniejszego stanu. Z tym że tak jak kiedyś przy różnych urazach kilka dni/tygodni "abstynecji" rozwiązywało problem, tak tutaj ciągnie się to już od 5 miesięcy. Na początku próbowałam się rozciągać, ale nie widziałam żadych efektów, więc zarzuciłam. Byłam u ortopedy, pozwolił biegać "do granicy bólu" i kazał zrobić USG i w zależności od wyników najprawdopodobniej zaleci rehabilitację. Póki co biegam malutko, 5-7 km 3-4 razy w tygodniu i wydaje mi się, że piętę czuję częściej/mocniej (ale nie w trakcie biegania). Więc na pewno cały czas nie wszystko jest w porządku:-(
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

A dobrze ze mi przypomnialas. Mi takze ortopeda powiedzial ze mozna biegac dopoki nie boli. A ze w trakcie biegu nigdy nie bolalo w ogole to biegalem normalnie. Takze rozciagac, masowac schladzac, smarowac i bedzie ok ... przynajmniej u mnie bylo :-)
mc42
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 19 sie 2011, 17:37
Życiówka na 10k: 39:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

rozciągam, smaruje, masuje, schładzam od sierpnia 2012 i zauważyłem, że czy robię te czynności czy też nie, to powoli kontuzja zaleczą się sama. Wg mojego doświadczenia potrzeba chyba z 8 miesięcy aby to się zaleczyło, a te wszystkie czynności, to chyba tylko dla własnego samopoczucia robię. Przerwę w bieganiu zrobiłem 8 tygodni. Później zacząłem biegać. Nic się nie zmieniło. Bieganie spokojnie w granicach do 7km, nie powoduje żadnych zmian bólowych. Szybszy lub dłuższy bieg już tak. Ogólnie o sierpnia to mimo wielu starań, to kontuzja powoli zanika, a wg mnie to czas leczy tą kontuzję, a reszta to tylko dodatki. Byle nie przeciążać zbyt mocno.
10k - 00:39:50; 21,1k - 1:26:38;
nitka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 sty 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A na USG coś Ci wyszło? Robiłeś w ogóle jakieś badania?
mon72
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 15 sty 2013, 00:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na tego rodzaju dolegliwości dobre efekty przynosi fala uderzeniowa. zapraszam do wykorzystania naszej specjalnej promocji - wystarczy zadzwonić i umówić sie. Zabiegi przez 2 tyg. za darmo:)
http://www.centrum-synergia.pl/n,Aktualno%C5%9Bci
nitka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 10 sty 2013, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szkoda że nie w W-wie, na pewno bym skorzystała. Jestem już po USG. Rozcięgno naderwane i znacznie pogrubiałe:-(
ODPOWIEDZ