Skręcenie kostki +

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
grzes82
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 sty 2010, 21:32

Nieprzeczytany post

Witam na początku roku skręciłem kostkę miałem w szynie przez ok 4 tygodnie później dostałem skierowanie na zabiegi (lampy i laser) ale nadal mnie martwi nabrzmiałe miejsce w okolicy kostki jak załączam na zdjęciu Obrazek ,przy prostowaniu stopy odczuwam dziwny bul . Proszę o odpowiedz na @.
PKO
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Do lekarza nie na forum... ludzie
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,


strasznie odgrzebany wątek... Gdzie Ty go znalazłeś grzes82??? ;-)


Ja zaproponowałbym (o ile pozwoli Ci czas/budżet) wizytę u fizjoterapeuty. Mi pomogło to w przeciwieństwie do wizyt u ortopedów...



Pozdrawiam,
Lejek
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

jakies 10 dni temu lekko skrecilem kostke. Noga spochla, ale RTG wykazal brak uszkodzen czesci kostnej. Przez 3 dni (weekend) altacet w zelu i chlodzneie kostki - obrzek zszedl, zostal krwiak i po kilku dniach tez zniknal.
Od czasu lekarza w ciagu dnia mam zalozone orteze (takie cos co stabilizuje kostke).

Teraz nie ma obrzeku, noga nie boli podczas chodzenia. Niestety bol sie pojawia przy nawet lekkim skrecie albo przy ucisku z boku. Obecnie na noc smaruje tylko fastumem. Lekarz zalecil wstrzemiezliwosc biegowa przez 2 tygodnie - wiec teoretycznie w przyszlym tygodniu moglbym zaczac biegac...

To kolejna kontuzja, ktora psuje mi plan przygotowan do maratonu (debiut). Teraz moim planem jest debiut w Cracovia Maraton 2011 wiec troche czasu mam.

Zastanawiam sie jednak kiedy moge wrocic do biegania aby sobie trwalej krzywdy nie zrobic. Jak calkiem przestanie bolec, czy jednak moge wczesniej cos w tempie OWB? W pelni zdrowia biegalem po 10-13km, 3x tygodniu. Po powrocie po wiosennej kontuzji biegalem po 5km 3x/tydz. Czy moge to teraz wznowic, czy zmniejszyc na poczatku dystans do 2-3km?

poradzcie prosze
adamo_0
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:04

Nieprzeczytany post

Wrocic do biegania wtedy kiedy proba potruchtania bedzie bezbolowa jak i caly trening.
Ale najwazniejsze to wykluczyc podobne urazy czyli cwiczyc
http://wloczykij.wordpress.com/2007/12/ ... -z-zelaza/
Poszukaj na google takich hasel jak:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Propriocepcja
rehabilitacja stawu skokowego
cwiczenia na stopy; rowniez stosownych filmikow na youtube
Np http://www.youtube.com/watch?v=szENNtnujeo
Jest tego duzo i warto by bylo aby ktos dokladnie zaaplikowal obciazenie ale delikatnie i rozsadnie samemu mozna sprobowac w zakresie bezbolowym.
Wprowadz je do swojego treningu-wiele z nich mozna wykonywac przy okazji w trakcie dnia.

p.s. w jezyku angielskim znajdziesz wiecej :)
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

cóż... ja kilka lat temu dość poważnie skręciłem kostkę (tak mi się przynajmniej wydwało), stopa wyglądała jak siny bochen chleba, na pogotowiu był chyba jakiś pijany konował i stwierdził, że to nic poważnego, dał tylko gips. Niestety, akurat kończyła mi się wtedy w pracy umowa na czas określony a czasy wtedy jeśli chodzi o pracę były nieciekawe, więc sądząc, że to tylko lekkie skręcenie, po dwóch dniach zdjąłem sobie sam gips i poszedlem do roboty. Po kilku latach okazało się, że kostka była złamana i mam w nodze luzem fragment kości :hej: . Staw skokowy jest trochę nienaturalnie skrzywiony ale w bieganiu mi to nie przeszkadza i nie boli, bardziej bolało, jak grałem w piłkę.
Moim zdaniem, jeśli nie czujesz żadnego bólu to biegaj normalnie, jeśli jednak coś Cię zaboli, choćby i lekko, to odpuść trochę. Słuchaj swojego ciała - to wg. mnie najlepszy doradca.
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
maxx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja właśnie tydzień temu uraczyłem gleby po której ledwo co wstałem :-) Do domu jakoś doszedłem. Noc nawet przespałem, ale rano było o wiele gorzej. W szpitalu przyjąć nie chcieli :P To powiedziałem, że wyjdę i zadzwonię po pogotowie, że się przewróciłem i nie mogę się ruszyć i jakoś zadzwoniła do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i tam się mną zajęli.

Szyna na 4 tygodnie, także święta i sylwek załatwione :-) Pozdrówki dla skręcających :-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ