Skurcze łydek +

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

Widzę, że interesujesz się hatha-jogą.
To jednak nie jest ćwiczenie w którym "ramiona zwisają jak girlanda z kwiatów powieszona na szyi" ale może być postrzegane (mniejsza o to czy słusznie) jako pewna modyfikacją znanej Ci zapewne malasany

Zasadnicza różnica- akcent położony nie na rozciąganie pleców (jak jest klasycznie) ale właśnie łydek. Dużą różnice robi to, że stopy nie są połączone.
BTW jeśli robisz stanie na rękach i pochodne ćw., to ta "zmodyfikowana" wersja dość dobrze przygotowuje układ krwionośny.

Obecnie jest wiele ćwiczeń rozc. stosowanych przez lekkoatletów, przypominających pozornie asany j. Dodatkowo sam styl ćwiczeń rozc. został gruntownie zmieniony i rozc. się na stadionach przypominają trochę ćw. h/j. Oglądałem to niedawno u jednego z Marokańczyków (WR na 1500m).

Ogólnie jednak przez szacunek dla tradycji oraz osiągnięć współczesnego sportu, nie łączyłbym tego z jogą.

Dobrze mieć kontakt z jakimś mistrzem/nauczycielem. Zwykle Ci z czołówki, są wiele lat przed tym czego uczą dzisiejsze książki z zakresu sportu wyczynowego. Na forum zauważyłem R.Sz. z Krakowa, a w wawie jest ww. B.B.

Powodzenia

P.S. Czy ub. nocy też dokuczała łydka? Może jesteś trochę przeforsowana? Ostatnie zawody mogły być dużym obciążeniem. Może warto zrobić dzień czy dwa przerwy?
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
PKO
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Od kilku dni jest OK, nic mi nie dokucza. Przez prawie ca³y tydzieñ odpoczywa³am od biegania, wczoraj zrobi³am d³ugi bieg, ale ³ydki siê nie odezwa³y. Mo¿e dlatego, ¿e robiê im masa¿e i staram siê piæ wiêcej ni¿ zwykle wody mineralnej.

(Edited by joycat at 3:02 pm on Feb. 17, 2002)
Awatar użytkownika
stasiar
Wyga
Wyga
Posty: 102
Rejestracja: 01 paź 2001, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów (Śląsk)

Nieprzeczytany post

Jak to z tym "zakwasem" jest.... czyli małe co nie co o ..Magnezie...
Pisze te słowa jako praktyk (wieloletni biegacz) i ..teoretyk (farmaceuta) tematu i ..chciałbym Wam coś doradzić. Jak kupować magenez?
Temat strasznie dziś popularny: wszędzie słyszymy o suplementacji magenzu by ..sie uspokoić, nerwy ukoić, polepszyć kurczliwośc mięśnową, zwiększyć odpornośc na stres it. Wszystko to ok ale ..w Polsce rynek preparatów Magnezu jest ..niczym wór bez dna! Ciągle przybywają jakieś nowe produkty, firmy łoża na reklamę swych produktów i ..bądź tu mądry!
Sprawa pozornie wygląda zagmatwana ale ..jest prosta! Otóz najlepszym preparatem magezu jest ten który:
1) ma w swym składzie najwięcej jego jonów (nie mylić z masą związku magenzu np. Wspomniany przez Yojcat SlowMag B6 ma  553mg związku magenzu (MgCl2 x 6 H20) ale ..tylko 64 mg magenzu i ta wartośc powinna was nakierować który lek na magnezu wiecej!!!Na opakowanich jest umieszczona zawsze masa związku magenzowego oraz zawartości w nim jonów magenzu.Z ilościa jonów magenzu ściśle sie wiąże jego dawkowanie! im preprat ma go mniej tym dawkowanie częstsze np. 3-4 tabl 3 x dziennie i.... okazuje się że opakowanie 50 tabletkowe starcza nam na 5-6 dni!
2) odpowiednia dużą ilość tabletek = kwestia ekonomii (jak wyżej!)
3) najlepiej gdyby w swym składzie posiadał witaminę b6 (pirydoksyna), która zwiększa jego wchłanianie- sam Mg jest wchłanialny w jelicie cienkim jedynie w 30%

Cóz jeszcze można dodac ano ...dzienne zapotrzebowanie człowieka dorosłego to 5 mg Mg na kg masy ciała lecz w przypadku intensywnego wysiłku (też u kobiet cieżarnych i karmiących) norma wzrasta do7-10 mg Mg na kg masy ciała.
Więc standarowy mężczyzna (uprawiający sport!!!) o masie 70 kg powinien spożyć od  490-700mg Mg.

Tyle teorii (chyba Was nie zanudziłem) o teraz trochę praktyki: moim zdaniem najbardziej ekonomiczym i bogatym preparatem magenzowym posiadającym 150 mg jonów Mg jest Magnezin 500 (także Magnesol -forma musujaca!).Cena jego jest przystępna i wystepuje w opakowaniach 30 i 50 tabletek.

Koncząc swą wypowiedź można ja tak posumować: Dobrym praktycznym sposobem na skurcze to:
1) robić rozciąganie po treningu w celu dokrwienia zakwaszonych mięśni i ułatwienia odpływu nagromadzonego tam kwasu mlekowego (to właśnie jego wzrost stężenia powyżej pewnego poziomu wywołuj ból)
2) picie elektrolitów w czasie i po wysiłku
3) masaż lub np. automasaż podczas kąpieli ciepło/zimnym strumieniem masowac bolące mieśnie
4) komplentacje magezowa

Tego Wam życze i pozdrawiam  Stasiar
Stasiar (Jans)
Jan Stasiczek
redaktor www.maratonypolskie.pl
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A co bys polecal z Apteki Matki Natury ? Jakies warzywa , owoce , orzechy ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Odnośnie bólów mięśniowych.
Czytałem,że bólom mięśniowym nie jest winny kwas mlekowy jak dotychczas przypuszczano,ale przeciażenia i mikrourazy włókien mięśnowych.
Ciepło łagodzi ból,ponieważ wzmaga lepsze ukrwienie mięśni, a tym samym dostarcza niejako materiału do naprawy uszkodzonych włókien mięśniowych.
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A z naturalnych zrodel magnezu polecam nastepujace menu:
- kasza gryczana
- orzechy (zwlaszcza wloskie)
- czekolade (najlepiej gorzka)
- razowe produkty zbozowe.

Bedzie jeszcze cd, ale musze jeszcze zajrzec do swoich ksiag z dietetyki ...
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co prawda nocne skurcze lydek jako takie mi nie dolegaja, ale w trakcie maratonu owszem i to kazdego. Od okolo trzydziestego kilometra daja mi sie we znaki skurcze ud (przy kolanach), badz zamiennie lydek. Probowalem juz lykac magnez (Wapn Magnez Cynk - 2 tabletki dziennie w trakcie posilku) i witaminy z grupy B przed maratonami, ale niewiele to pomoglo.  Skurcze jak byly tak sa. Wydaje mi sie, ze z nawodnieniem takze jest wszystko OK. Rozstawialem sobie Isostar juz od 15km i wypijalem po okolo 0,5 l co 10km, ale i to nic nie pomoglo. W Pucku ludzilem sie, ze tym razem bedzie dobrze, ale skurcze ud zlapaly mnie w najgorszym mozliwym momencie - na przepieknym zbiegu. Co prawda pozniej minely, ale co stracilem to moje. Chcialbym sie na przyszlosc jakos zabezpieczyc, ale czy i jak to mozliwe nie wiem. Mozecie mi cos doradzic oprocz tego co juz robie? Dodam jeszcze tylko, ze przed biegiem dodatkowo smaruje nogi Ben Gayem.
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Doo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 18 lip 2002, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3miasto

Nieprzeczytany post

Kiedy zacząłem czytac ten temat przypomniałem sobie o skurczach mięśni łydek które miałęm regularnie jeszcze jakieś pół roku temu. Wtedy wcale nie biegałem! Nie wiem czym były spowodowane bo skończyły się właśnie wtedy kiedy zacząłem biegać. Prawdopodobnie jest to zasługa Magnefaru B6 który przyjmuję mniej więcej od tego czasu. Czekolady i pomidorów w różnych postaciach jem dużo od zawsze :hejhej:
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właśnie skusiłem się na Magnefar B6. Mam nadzieję, że poskutkuje. Jakby co pytanie pomocnicze: czy w trakcie maratonu łyknięcie tabletki może w czymś pomóc? Zauważyłem, że kolega skrócił sobie ramiączko koszulki żeby zrobić sobie dodatkową kieszonkę. W tę kieszonkę ładuje dolomit i łyka w trakcie biegu. Czy to ma sens?
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mój domowy biegacz też ma problemy ze skórczami w trakcie maratonów tak po 30-35 km i uzupełnianie magnezu już kilka dni przed maratonem daje dobre rezultaty. Jak naładuje wcześniej "magnezowe akumulatory" to nic się nie dzieje.
Pewnie nasz ekspert Stasiar mógłby nam pomóc i podpowiedzieć jak późno można łykać Magnefar i inne żeby pomogły. W trakcie biegu to chyba za późno, ale może się mylę :niewiem: .
Karola

P.S. Bardzo mi posty Stasiara rozjaśniają w głowie i pomagają podjąć decyzję w aptece przy takiej masie różnych leków i "wspomagaczy". Dzięki :) .
kasia.t
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2009, 18:52

Nieprzeczytany post

Ja biorę Magnezin 500mg, dwie tabletki dziennie. Zalecił mi to kardiolog, ze względu na kołotanie serca. Efekty widzę, kołatania sa mniej dolegliwe. Początkowo byłam sceptyczna, jeśli chodzi o te tabletki, jednak gdy pewnego dnia zapomniałam o dawce, to rano złapał mnie pierwszy w życiu skurcz (koszmar, nie wiedziałam, co się dzieje :-/). Widać więc, że z suplementem wszystko działa jak należy, bez niego juznie bardzo. Mam zamiar zrobić sobie badania krwi na elektrolity, bo nie widomo, jak duże są moje niedobory. Może ty też powinnaś zrobić? Zrobienie magnezu prywatnie to ok. 35 zł, więc może warto?
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

nieźle, nieźle, wątek sprzed 7 lat :)
czy coś się zmieniło w temacie? czy ktoś wie coś więcej o skurczach i suplementacji magnezem???

edit: ups :tonieja:
Ostatnio zmieniony 08 cze 2009, 14:59 przez ooco, łącznie zmieniany 1 raz.
kasia.t
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 02 maja 2009, 18:52

Nieprzeczytany post

Sierota ze mnie, nie spojrzałam na datę :lalala: .
Ale temat mnie interesuje, bo mam ostatnio problemy skurczowe i przykurczowe. Nie tylko w łydykach, również w udach i barkach.
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kontynuuję temat, bo też mam problem ze skurczami, ale mam wrażenie, że na czym innym on polega
mianowicie: łapie mnie ból oraz lekki skurcz w "dwójkach" oraz w idących od nich ścięgnach pod kolanem. pojawia się on zwykle podczas gdy noga jest zgięta: gdy siedzę na krześle, szczególnie po mocniejszym treningu. gdy jadę autem po treningu tempowym, skurcze mam murowane. takie objawy nie są tak mocne, jak typowy skurcz, natomiast trwają dosyć długo, w ogóle cały czas zarówno dwójki jak i łydki mam nadmiernie napięte i przykurczone. przez pewien czas nawet miałem trudności z bieganiem dłuższym krokiem! Problem w tym, że utrzymuje się to już ponad miesiąc, ostatnio trochę odpuściło, ale nadal jest niedobrze, a sezon już się zaczął.

odnośnie wcześniejszych porad:
-rozciągam dwójki i łydki po każdym treningu, staram się robić to poprawnie i rzetelnie
- gdy pojawiły się w/w objawy, zacząłem pić izotoniki, jeść magnez(Olimpu "Chela..") i multiwitaminy-minerały, regularnie pijam Muszyniankę, soki, odżywiam się w miarę dobrze
- próbowałem odpuścić przez tydzień treningi, wtedy troszkę przestało, gdy z powrotem zacząłem treningi,(już z mniejszym wiosennym kilometrażem) - znowu pojawiły się te same problemy.
za radą fizjoterapeuty od niedawna robię ciepłe okłady, na razie skutkuje tylko chwilowo, gdy mięsień jest rozgrzany, potem problem wraca. podobnie jest z sauną

Mam wrażenie, że to sprawa przeciążeniowa, objawy pojawiły mi się po zawodach. biegam więcej i mocniej niż w zeszłym roku (5razy w tyg.) w tym więcej po płaskim; chociaż do niedawna ogólnie ćwiczyłem wydolnościowo nie mniej niż teraz, ale były to też aktywności takie jak rowerowanie, czy turystyka górska.

Czy macie pomysł na to co mógłbym zrobić zanim będzie konieczna dłuższa przerwa w bieganiu?
KAISER
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 08 lip 2012, 23:58

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim,

dokucza mi ból łydek podczas biegania.

Biegam 3 razy w tygodniu 1h - 8 km.

Stosuję zmienne tempo - marszobieg: 6km/h, 8km/h, 10km/h.

Kondycyjnie mógłbym biegać nieco więcej w ciągu tej 1h - ale właśnie ból jest przeszkodą.

Ostatnio jak wszedłem na nieco większe tempo to musiałem przerwać po 0,5h z powodu bólu łydek.

Podejrzewam, że są to mikrourazy, bo ból (nie jakiś mocny, ale odczuwalny jako takie jakby zmęczenie) czuję również następnego dnia.

Biegam na bieżni mechanicznej na siłowni. Mam buty z decathlon kalenji ekiden indoor.
Suplementuję się amino mega 2300.

Zastanawiam się czy problemem nie jest moja waga: 100-102 kg przy wzroście 188 cm.

Rozważam kupno sprinter stick do masażu łydek.

Rozciąganie robię około 5 min przed i po bieganiu (łydki, uda).

Będę wdzięczny za ewentualne porady.

Pozdr :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ