
małe, słodkie co nieco ;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 401
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
duzo mowic na ten temat nie powinnienem bo za chudy!! nie jestem ale i tak kilka kg schudlem bez zadnej zmiany diety... zreszta biore przyklad z Kulawego Psa i wychodze z zalozenia ze mamy dosyc duze mozliwosci treningowe a dopiero jak juz progres sie skonczy mozemy zaczac zrzucac cos z BMI..
). pozdro:)

- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
sprawdz na opakowaniu ile cukru zawieraja chipsy
a mercepan to wprawdzie migdaly ale same z sibie nie byly by takie slodkie
a mercepan to wprawdzie migdaly ale same z sibie nie byly by takie slodkie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 455
- Rejestracja: 27 sie 2010, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Lays Papryka - 100 g - 2,1 g. To chyba nie aż tak dużo... Haribo mają 46/100 g, a Wedlowska Mleczna - 56,2 g.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=19922]Mój blog biegowy[/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=19926]Komentarze do bloga[/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=19926]Komentarze do bloga[/url]
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 11:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Orzechy i suszone owoce do pogryzania przy pracy, poza tym czekolada mleczna z orzechami albo gorzka z chilli. Mogę się obejść bez słodyczy i czasami nie tykam przez tydzień, ale jak mnie najdzie ochota to niczego sobie nie odmawiam. Czasem po treningu albo po jodze potrafię wciągnąć całą tabliczkę czekolady jak kanapkę. Moim ulubionym "słodyczem" w weekend jest Ciechan Miodowy 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
właśnie wsunęłam 2 daktylki i figę suszoną - miooooodzio... 

- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
tylko zazdrościć
ja nie mogę... biegam dużo i owszem. Ostatnio udało mi się weekend po 15 km (1:31:24 i 1:32:45) przebiec (sobota i niedziela) ale mam duży brzuch bo się odchudzam, niby mam siły żeby biegać tyle ale popuściłem sobie ostatnio ze słodyczami i czuje że mimo biegania stoję w meijscu i nie chudnę.
Żona w ciąży to jem to na co ona ma ochotę
A lody Algida bakaliowe to wręcz uwielbiam

Żona w ciąży to jem to na co ona ma ochotę

A lody Algida bakaliowe to wręcz uwielbiam

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
mszary,
no ale to Ona jest w tej ciazy a nie TY! [przynajmniej jesli chodzi o fizjologie]
no ale to Ona jest w tej ciazy a nie TY! [przynajmniej jesli chodzi o fizjologie]
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Normalnie sobie radzimy ponieważ odpowiednia dieta takie rzeczy uwzględnia jak np dzień o nazwie cheat day, poza tym istnieją ciasta i inne przetwory które można sprawić z mniejszą ilością kalorii.pardita pisze:Jak sobie radzicie ze słodyczami przy Waszych dietach biegowych??
Dieta biegowa powinna być zdrowa, lekostrawna, ale przy tym dostarczać kupę kalorii.
Ja prawie całkowicie porzuciłam słodycze (czekolady, batoniki etc) i zamiast nich wcinam suszone owoce w ramach słodkości - figi, daktyle, morele. Wiem, że bywają zdradliwe pod kątem kalorii, więc dokładnie liczę, ile ich zjadam.
Jak oceniacie, co jest lepsze - czekolady (mają jednak więcej tłuszczy, które też są w diecie ptrzebne) czy bakalie (są bardziej naturalne i mniej przetworzone)???
Wiem, że jest też opcja nr 3 - czyli czekolady gorzkie 70-90%. Może to jest wyjście...?
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Już jutro dla wszystkich wypowiadających się w tym wątku (no, może większości) będzie piękny dzień
Ja też uwielbiam słodycze, jednak uważam, że jem ich zdecydowanie za dużo i za często. Na dwa tygodnie zrobiłam sobie przerwę i muszę przyznać, że czułam się bez nich o wiele lepiej

Ja też uwielbiam słodycze, jednak uważam, że jem ich zdecydowanie za dużo i za często. Na dwa tygodnie zrobiłam sobie przerwę i muszę przyznać, że czułam się bez nich o wiele lepiej

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
heh 
no coż... ja pączków za bardzo nie jadam, jakoś tak nie ciągnie mnie do nich.
Ale za to myślę, że w piątek możemy mieć nawał biegających spalających czwartkowe grzeszki

no coż... ja pączków za bardzo nie jadam, jakoś tak nie ciągnie mnie do nich.
Ale za to myślę, że w piątek możemy mieć nawał biegających spalających czwartkowe grzeszki

- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
No własnie - ten cholerny tłusty czwartek!
A najśmieszniejsze jest to że samego cukru, w stylu: do herbaty czy kawy nie używam a pracuję tam gdzie się cukier produkuje.
Fakt - wystarczy na tydzień, dwa tygodnie odstawić słodkie i słodycze i zobaczyc jak lżej się bez nich żyje.
A najśmieszniejsze jest to że samego cukru, w stylu: do herbaty czy kawy nie używam a pracuję tam gdzie się cukier produkuje.
Fakt - wystarczy na tydzień, dwa tygodnie odstawić słodkie i słodycze i zobaczyc jak lżej się bez nich żyje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Mszary, zaraz tam cholernymszary pisze:No własnie - ten cholerny tłusty czwartek!
A najśmieszniejsze jest to że samego cukru, w stylu: do herbaty czy kawy nie używam a pracuję tam gdzie się cukier produkuje.
Fakt - wystarczy na tydzień, dwa tygodnie odstawić słodkie i słodycze i zobaczyc jak lżej się bez nich żyje.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
widze, ze przy okazji Tlustego Czwartku watek ruszyl z kopyta 
a ja wlasnie wsunelam 3 daktyle i 2 morele (mniammm!!!)

a ja wlasnie wsunelam 3 daktyle i 2 morele (mniammm!!!)