Ekspert radzi - pytania

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziś na Zimnarze w połowie dystansu poczułem kłucie z przodu prawego kolana. Przeszło pod koniec zawodów, ale posiedziałem w autobusie i przy wychodzeniu zeń znowu zakłuło jak cholera i w zasadzie kłuje do tej pory, kiedy chodzę po schodach, wstaję z krzesła, czy robię przysiad. Boli z przodu, nieco po zewnętrznej stronie kolana, lecz nie w okolicach ITBS (bardziej na szczycie) - nie jestem w stanie stwierdzić, czy to górne czy dolne więzadło rzepki. Schładzam kolano. Teraz jest trochę lepiej, ale czuję się bardzo niepewnie. Czy mógłbym liczyć na wskazówki, co to może być i co z tym fantem zrobić?
PKO
Pidek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 12 wrz 2010, 20:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Od ok 1,5 miesiąca mam uraz uda (w przedniej części zaraz nad kolanem na długości ok 10 cm.)w lewej nodze. Wydaje mi się że jest to jakiś stan zapalny spowodowany naciągnięciem, przeciążeniem. Próbowałem sam jakoś z tego wyjść ale nic z tego. Czy iść z tym do lekarza ogólnego czy może do jakiegoś ortopedy. Czy oprócz tabletek robić z tym coś jeszcze.
Pozdrawiam
bartek82
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 13 mar 2011, 16:58
Życiówka na 10k: 37:58
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Dziś na spacerze w niedzielne, słoneczne popołudnie postanowiłem trochę się pobawić - porobić przewroty. Trawnik był ładny, jeszcze go sprawdziłem wzrokiem. Niestety...

Przy którymś przewrocie w przód trafiłem na kamień. Wcisnął mi się tuż powyżej miednicy po stronie lewej. Czułem ból stojąc przy mocnym zgięciu się w pasie w prawo i/lub (nieco słabiej) do przodu. Po spacerze - kolejne 30 min - przetruchtałem się 2km.

Po tym zauważyłem, że ból pojawia się z większą intensywnością i przy naprawdę niewielkim zgięciu w prawo i/lub do przodu.

PYTANIE.
Jak najskuteczniej radzić sobie z takim urazami. Jak długi może być proces leczenia się takiego urazu?

Dziękuję bardzo za wszelką (p)odpowiedź

--
Bartek Krzywania
misza222
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 lut 2010, 18:36

Nieprzeczytany post

Witam,

Od zawsze mialem "piasek" w kolanie - takie chrobotanie przy zginaniu kolana (obciazonego przy przysiadach jak i nieobciazonego). Jest to slyszalne a po przylozeniu reki do kolana wyraznie wyczuwalne drganie.
Do tej pory zupelnie sie tym nie przejmowalem bo i nigdy mnie kolana bez powodu nie bolaly.
Pol roku temu zaczalem biegac (spokojnie, max 40min co drugi dzien) i chociaz zaden bol sie nie ujawnil to zastanawiam sie, czy moze mi to jakos przeszkadzac w kontynuowaniu biegania (zrzucilem pare kg i chcialbym jeszcze )?

Inne 'dane techniczne':
wiek 32 lata
waga 96kg (ze 118 rok temu)
stopa neutralna
miesnie nog dobrze zbudowane - od zawsze duzo jazdy na rowerze

Pewnie to juz bylo setki razy, ale ze nie portafie tej cechy moich kolan odpowiednio nazwac to i nie znalazlem na to odpowiedzi.

Pozdrawiam,

Michal
andrut
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 21 kwie 2011, 09:41
Życiówka na 10k: 1:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Śródmieście

Nieprzeczytany post

Przykro mi, że mój pierwszy post na forum jest od razu w tym dziale. Ale zanim coś dalej zacznę robić, chciałbym wiedzieć czego odgórnie się spodziewać (a nie tylko: "glukozamina i nie biegać").

Metryczka:
Lat: 25, 173cm, waga ok 82kg (kiedyś więcej, zrzucam biegając), nogi mocne, dobrze umięśnione (szczególnie łydka i czworogłowy - rower (nawet długodystansowo) i marsze nigdy nie sprawiały problemów)).

Zacząłem biegać w tamtym roku, w tym roku wystartowałem w półmaratonei warszawskim. Przebiegłem go bez problemu i bez żadnego bólu kolan. W 2 tygodnie po półmaratonie wyszedłem "zawieźć" rower do serwisu, gdy ten miał padnięty napęd.
W momencie podjeżdżania pod Agrykolę (duże obciążenie na pedałach, duży wysiłek), "przeskoczył" mi prawy pedał, a następnie znowu zatrzymał się obciążając mocno nogę. Wtedy poczułem ukłucie w kolanie, ale nie było na tyle bolesne by uniemożliwić jazdę.

Od tamtego czasu czuję kłucie w momencie zgięcia nogi przy przechodzeniu przez barierę 90 stopni (siedząc), do tego standardowo przeskakiwanie czegoś.
Przy przysiadzie słyszę "chrupanie" [ciche, raczej bezbolesne] prawego kolana, lewe w tym czasie nie chrupie i tylko raz "przeskakuje".
Regularne "wymachy" prawą nogą skutkują cichym "trzaskaniem" w okolicy rzepki za prawie każdym wymachem, czasami jednak coś strzeli i trzasków już nie ma, ale jest lekkie kłucie.

Co do samego kłucia - czuć je raczej od wewnętrznej strony rzepki. Obydwie moje rzepki w nogach "patrzą" na zewnątrz, ale nigdy nie było to problemem. Przy próbach nacisku nie czuję żadnego bólu za wyjątkiem lewego górnego "szczytu" rzepki (ten odstający jej fragment). Muszę go dość mocno nacisnąć, by poczuć lekko nieprzyjemny ból.

Nie było żadnej opuchlizny, żadnych innych bóli za wyjątkiem problemów z komfortowym chodzniem po schodach (i czasami "po prostej"). Smarowałem to kilka dni ketopromem.

Rower w serwisie stał ponad tydzień, w drodze powrotnej (30km) ponownie, już znacznie mniej odczułem ból. Z mojej 'autodiagnozy' w domu wynika, że ilość "wymachów" prawą nogą powyżej ok. 20-25 już powoduje coraz mocniejsze uczucie kłucia. Poszedłem na basen, niestety pływałem "żabką", a noga była obciążona nawet nieco mocniej niż na rowerze (bo poruszała się w większym zakresie ruchów).

Czego mniej więcej można się spodziewać?

Dodam tylko, że nie wiem czy wczesniej to kolano chrupało - chrupanie nie jest głośne, nie jest też bolesne. Po prostu występuje 2-3 krotny dźwięk. Kiedyś na rowerze zjeżdżałem po bruku "na stojąco" i na jednym z podbić mocno ukłuło mnie w kolanie (może nawet w tym samym miejscu co teraz), wtedy nie mogłem pedałować dalej ale ból ustąpił i nie wrócił. Do dziś.

Byłbym wdzięczny za pomoc, myślę o USG po świętach.

Pozdrawiam!
Obrazek
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam
biegam z przerwami od 2 lat, regularnie od stycznia, średnio 30km tygodniowo(szczegółowe treningi w stopce). 2 tyg. po debiucie w półmaratonie zabolała mnie kostka w prawej nodze na któryms z treningów. Na pewno sobie jej nie przekręciłem. Ból jak po obiciu, ale żadnej opuchlizny, ani przetarcia nie mam. Ból umiejscowiony jest w dole kostki, troche z tyłu przez co każdy ruch, gdzie styka się kostka z butem jest bolesny. Przy bieganiu boso nie odczuwam bólu, boli tylko gdy drażnie to miejsce czymś sztywnym.

Zrobiłem tygodniową przerwę, ból znacznie ustąpił, ale podczas znowionego treningu nasilał się z każdym kilometrem. Cały czas biegam w tych samych butach, które mają już ponad 900km. Nie mam płaskostopia, stopa neutralna, waże 63kg. Tydzień wcześniej w tej nodze odczuwałem lekki ból w mięsniu nad kostką na wysokości ok. 1/3 podudzia od wewnętrznej strony, prawdopodobnie shin splints. Bolało przy podskakiwaniu na jednej nodze i schodzeniu po schodach, ale nie jakoś specjalnie mocno, można było biegać, więc nie przerywałem treningu. Zastosowałem masaż i ćwiczenia na piszczele, od 2-3 dni poza kostką jest ok.
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

martwica jałowa - zgrubienie pod rzepką
mam to od 15lat, wyskoczyło podczas gry w piłkę w okresie dojrzewania

Biegam regularnie od roku, od jakiś kilku dni zgrubienie jakby bardziej zaczęło mnie boleć. Mam już skierowanie na zabiegi od połowy czerwca (10x punktowe krio, PM, laser). Czy w okresie tych 2tygodni zabiegów wskazane byłoby całkowite zrezygnowanie z biegania? Czym grozi bieganie z takim czymś? Dodam że przez najbliższe 1,5 m-ca (do zabiegów) mam już zaplanowane mocne starty ..
elvis1987
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 20 lut 2009, 13:55
Życiówka na 10k: coś koło 40min
Lokalizacja: Legnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Od jakiegoś czasu bolą mnie plecy w odcinku lędźwiowym oraz biodro. Więc poszedłem do lekarza (bo to nawet już od dłuższego czasu) aby mi coś poradził. Udało mi się wziąć skierowania na prześwietlenia aby potem mieć z czym iść do ortopedy. No i prześwietlenie biodra nic nie wykazało, jest napisane że bez "żadnych zmian" czyli biodro w połowie zdrowy chyba by se jeszcze USG jakieś przydało (nie wiem nie znam się).
Ale w opisie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym jest napisane "Odprostowana lordoza lędźwiowa. Stwierdza się przewężenie krążka na poziomie L5/S1". Do ortopedy jeszcze muszę poczekać (tak to jest w naszym kraju). I kieruję się z pytaniem tutaj czy z takim czymś można biegać? Ponoć można to korygować ćwiczeniami ale tego se wyleczyć nie da. Wiem, że przy niektórych skrzywieniach kręgosłupa nie można uprawiać jakiś sportów. A w moim przypadku bieganie już jest zakazane? Czy mogę wykonywać jakieś ćwiczenia stabilizujące i bieganie nie będzie przeszkodą?

Pozdrawiam Rafał
voshy1992
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 14 maja 2010, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam jestem po 5 operacjach scięgna achillesa. Od pewnego czasu jak np długo chodzę to boli mnie stopa i gdy rano wstaje muszę ja rozchodzić bo boli po stronie kostki co to może byc czy to możebyć przez to, że jestem po operacjach?
http://www.P-Sport.PL <-- Internetowy Serwis Sportowy
Ira

Nieprzeczytany post

Wróciłem z USG prawego stawu kolanowego. Opis wygląda następująco: Prawidłowa ilość płynu w prawym stawie kolanowym. Błona maziowa bez cech patologii. Rzepka ustawiona prawidłowo. Ścięgno mięśnia prostego i więzadło rzepki prawidłowe. Zwapnienia w obrębie łąkotki przyśrodkowej. Łąkotka boczna, więzadła poboczne i krzyżowe bez cech uszkodzenia. Pasmo biodrowo-udowo, ścięgno mięśnia podkolanowego i dwugłowego uda bez uchwytnych zmian. chrząstka szklista prawidłowa. Dół podkolanowy bez zmian.

Byłem dzisiaj u ortopedy z tym opisem, dał mi skierowanie na zabiegi laserowe. Kazał się zgłosić za pól roku.
Ruda
Ekspert/fizjoterapia
Posty: 432
Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:20
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak , jak rozmawialiśmy telefonicznie. Ze zwapnieniem się nic nie rodbi, to nie powinno przeszkadzać. Jesli przeszkadza panu coś, to należy obejrzeć Pana biomechanicznie i poradzić sobie z problemem, który Pana "boli"
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
zoozia
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 16 lut 2009, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań miasto doznań

Nieprzeczytany post

Witam,
jakieś 10 tygodni skręciłam staw skokowy. Rtg bez zmian, USG nie zostało przez lekarza zlecone. Zalecenia - 4 tygodnie przerwy od biegania, trochę wcześniej możliwy rower. Tak też zrobiłam, po miesiącu dopiero zaczęłam znowu biegać, wcześniej dość mocno mnie zresztą kostka bolała. Obecnie biegam 4 razy w tygodniu, łącznie ok. 60 km/tydzień.

Ponieważ cały czas chwilami czuję w stopie ból (jakby wewnątrz stopy, ale nie podczas obciążania stopy, tylko przy ruchach skrętnych) i nie mam jeszcze pełnej ruchomości (nie mogę na przykład do końca rozciągnąć łydki i tym samym ścięgna achillesa), wczoraj byłam u ortopedy dowiedzieć się, czy wszystko ok i czy jakoś można kostce w tej sytuacji pomóc. Ortopeda zalecił bieganie w stabilizatorze przez najbliższe kilka miesięcy (!). Zalecił konretny model stabilizatora - AirCast AirSport (http://www.aircast.pl/index.php?p20,sta ... i-airsport).

Ponieważ stabilizator taki jest drogi jak na moje możliwości, mam pytanie, czy analogicznego efektu nie można osiągnąć za pomocą tańszego sprzętu? Widziałam, że Ruda polecała kiedyś na tym forum inne stablizatory.
A może, skoro przy zwykłym bieganiu kostka nie boli, to stablilizator nie jest tak naprawdę potrzebny i po prostu wymaga czasu pełna regeneracja torebki stawowej, ścięgien itp.? Dodam, że przygotowuję się do maratonu w Poznaniu i zależy mi, żeby żadna niespodziewana kontuzja w międzyczasie nie wyskoczyła.

Byłabym wdzięczna za radę:)
AnnaMartyna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 maja 2011, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałabym się zwrócić z prośbą o radę. Zaczęłam biegać ponad miesiąc temu i ostatnio odczuwam lekki dyskomfort w prawym kolanie (czasem w obu, chociaż w lewym znacznie rzadziej).
Nie jest to w żaden sposób uciążliwe ani bolesne, jednak czuje cały czas jakby lekki ucisk pod rzepką. Czy jest to powód do zmartwień, czy zwykła konsekwencja przyzwyczajania się do wysiłku?
Mam 22 lata, 165 cm, 63 kg. Biegam po asfalcie. Czy konieczne jest bieganie po innej nawierzchni? Szczerze mówiąc byłoby to dla mnie ciężkie do wykonania, bo nie mam w pobliżu parku, a boje się biegać sama w lesie.
artilee
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 07 lip 2009, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krosno

Nieprzeczytany post

Witam
Od około 2 tygodni pojawia się kłujący ból w lewym kolanie, pojawia się tylko w czasie przysiadu w końcowym etapie, oraz przy podnoszeniu się z przysiadu. Ponadto przy długim pozostawaniu w przysiadzie i następnie wyprostowaniu nogi występuje uczucie pełności kolana, które mija po około kilkunastu sekundach.
Czy ktoś z Was miał podobny problem? Nie mam za bardzo czasu na chodzenie po lekarzach, tym bardziej że trzeba by zahaczyć o specjalistę a do tego są kilkunastomiesięczne kolejki. Może da się tę jeszcze początkową przypadłość podleczyć samemu?
...Być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska...
keczup
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 20 cze 2011, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, przeniosę swoje pytanie z innego tematu.

W stanie spoczynku odczuwam kłujący ból po wewnętrznej stronie łydki. W zasadzie to nie mogę się dotknąć w tą częśc. Ból narasta przy wspinaniu sie na palcach lub próbach odbicia czy jakiejkolwiek sile. Podczas zwykłego biegowego treningu (nawet mocniejszego) ból zanika juz po jakiś 2 km i pozostaje odczuwalny chwilami lekki dyskomfort ale nie przeszkadza w żadnym stopniu w bieganiu (ból nie odczuwalny). Pytanie: na ile może to być coś poważniejszego?. Objawy mam dopiero tydzień, przerwa dwudniowa nie pomogła. Jak każdy w takiej chwili stoje przed dylematem czy trening czy odpoczynek.

pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ