dieta optymalna

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Obawiam się że taka dieta z dużą ilością tłuszczu nasyconego nie jest zbawienna na ukł. krwionośny a dokładnie na gospodarkę lipidową(cholesterole triglicerydy itp.), ale rożnie się różni ludzie wypowiadają na ten temat.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
PKO
little_dove
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 22 wrz 2009, 20:19

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Obawiam się że taka dieta z dużą ilością tłuszczu nasyconego nie jest zbawienna na ukł. krwionośny a dokładnie na gospodarkę lipidową(cholesterole triglicerydy itp.), ale rożnie się różni ludzie wypowiadają na ten temat.
no właśnie w ksiażce dr Kwaśniewski dokładnie to wyjaśnia wszystkie biochemiczne procesy, w zależności od rodzaju spożywanych produktów (ich składu), co sie dzieje, jakie procesy i kiedy tworzy się miażdżyca i inne choroby. Mnie to osobiście przekonuje, ale oczywiście każdy ma swoje zdanie. Ja nie znam sie az tak żeby tutaj wszystkie szczegóły przedstawiac, jak kogoś to interesuje to zawsze można poszukać, tak właśnie ja zrobiłam.pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zatem smacznego i duuużo zdrowia :usmiech:
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mimik pisze:


30' spokojnie + 10x1' szybko, przerwa 2' trucht + 30' spokojnie + 20' średnio szybko + 30' spokojnie + 10' szybko + 30' spokojnie
Czy człowiek będący w stanie robić takie treningi może jeszcze mieć jakieś problemy z nadmiarem tłuszczu w organiźmie? :usmiech:
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

little_dove pisze:
krawat pisze:
He he obawiam się ,że ci już nic nie powiedzą Umarli milczą
..żebyś sie kiedyś nie zdziwił :spoko:
Zdaje się , że jeden z czołowych optymalnych Ponomarenko zszedł z powodu jakiś kwestii zakrzepowych wywołanych najprawdopodobniej nadmiarem cholesterolu.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

@meszka z tego co ja wiem to to iż zasady zdrowego odżywiania dotyczące tłuszczy to 62-75 g tłuszczu/dzień (w zależności od masy ciała i aktywności fizycznej), ale to są tłuszcze jedno,wielo i nienasycone. Najlepsze proporcje wg. mojej obecnej wiedzy to 1/3 wielonienasyconych, 1/3 jednonienasyconych, 1/3 nasyconych, wtedy organizm reguluje gospodarkę lipidową w mistrzowski sposób, tak samo gospodarkę hormonalną i enzymatyczną. Z obecnej mojej wiedzy nadmiar tłuszczy nasyconych wiąże się nie tyle z nadwagą, bo za nadwagę głównie odpowiedzialne są cukry, ale wiąże się z niepoprawnie funkcjonującym hm..., to może za dużo powiedziane ale funkcjonującym na deficycie jedno i wielonienasyconych kwasów które są egzogenne i niezbędne do poprawnego funkcjonowania ukł. "odpornościowego" - te słowo to taki slogan ale wiadomo o co chodzi, i układu hormonalnego, dla kobiet najważniejszego!!.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:@meszka z tego co ja wiem to to iż zasady zdrowego odżywiania dotyczące tłuszczy to 62-75 g tłuszczu/dzień (w zależności od masy ciała i aktywności fizycznej), ale to są tłuszcze jedno,wielo i nienasycone. Najlepsze proporcje wg. mojej obecnej wiedzy to 1/3 wielonienasyconych, 1/3 jednonienasyconych, 1/3 nasyconych, wtedy organizm reguluje gospodarkę lipidową w mistrzowski sposób, tak samo gospodarkę hormonalną i enzymatyczną. Z obecnej mojej wiedzy nadmiar tłuszczy nasyconych wiąże się nie tyle z nadwagą, bo za nadwagę głównie odpowiedzialne są cukry, ale wiąże się z niepoprawnie funkcjonującym hm..., to może za dużo powiedziane ale funkcjonującym na deficycie jedno i wielonienasyconych kwasów które są egzogenne i niezbędne do poprawnego funkcjonowania ukł. "odpornościowego" - te słowo to taki slogan ale wiadomo o co chodzi, i układu hormonalnego, dla kobiet najważniejszego!!.

pozdro
bla, bla, bla...nie czujesz niuansów i chyba masz jakieś kompleksy
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
krawat

Nieprzeczytany post

little_dove pisze:
krawat pisze:
He he obawiam się ,że ci już nic nie powiedzą Umarli milczą
..żebyś sie kiedyś nie zdziwił :spoko:[/quote

Trzeba by skaperować odpowiednią grupę samobojców , wyizolować na 3 pokolenia i zbadać ich potomstwo a nie po 2 tygodniach twierdzić mój wujek/ciocia stosuję tę dietę 3 tygodnie i czuje się świetnie Otóż organizm ma duże możliwości kompensacyjne ale do czasu Kardiolodzy zacierają ręce jak ktoś mówi, że tak się odżywia bo mają pewną robotę na długo (autentyk)

Poza tym tę dietę stosował/uje były prezydent naszego nieszczęsnego kraju co konkluzywnie dowodzi że to nic dobrego.
little_dove
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 22 wrz 2009, 20:19

Nieprzeczytany post

krawat pisze:
little_dove pisze:
krawat pisze:
He he obawiam się ,że ci już nic nie powiedzą Umarli milczą
..żebyś sie kiedyś nie zdziwił :spoko:[/quote

Trzeba by skaperować odpowiednią grupę samobojców , wyizolować na 3 pokolenia i zbadać ich potomstwo a nie po 2 tygodniach twierdzić mój wujek/ciocia stosuję tę dietę 3 tygodnie i czuje się świetnie Otóż organizm ma duże możliwości kompensacyjne ale do czasu Kardiolodzy zacierają ręce jak ktoś mówi, że tak się odżywia bo mają pewną robotę na długo (autentyk)

Poza tym tę dietę stosował/uje były prezydent naszego nieszczęsnego kraju co konkluzywnie dowodzi że to nic dobrego.
Nie wiem czy Ty wogole wiadomości ogladasz ale to wlasnie teraz firmy farmaucetyczne i szpitale i lekarze zacieraja rece bo maja tyle do roboty. I wlasnie dlatego tak propaguja styl odzywiania typu "owoce i warzywa 5 razy dziennie a tluszcze zwierzece to ble i fuj". Pomysl troche ....
krawat

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy Ty wogole wiadomości ogladasz ale to wlasnie teraz firmy farmaucetyczne i szpitale i lekarze zacieraja rece bo maja tyle do roboty. I wlasnie dlatego tak propaguja styl odzywiania typu "owoce i warzywa 5 razy dziennie a tluszcze zwierzece to ble i fuj". Pomysl troche ....[/quote]

A jedz sobie słoninę popijaj smalcem i przegryzaj karkówką
Biedny NFZ...
little_dove
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 22 wrz 2009, 20:19

Nieprzeczytany post

krawat pisze:
A jedz sobie słoninę popijaj smalcem i przegryzaj karkówką
Biedny NFZ...

dziekuje za pozwolenie...na pewno skorzystam :hej:
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

meszka pisze:
F@E pisze:@meszka z tego co ja wiem to to iż zasady zdrowego odżywiania dotyczące tłuszczy to 62-75 g tłuszczu/dzień (w zależności od masy ciała i aktywności fizycznej), ale to są tłuszcze jedno,wielo i nienasycone. Najlepsze proporcje wg. mojej obecnej wiedzy to 1/3 wielonienasyconych, 1/3 jednonienasyconych, 1/3 nasyconych, wtedy organizm reguluje gospodarkę lipidową w mistrzowski sposób, tak samo gospodarkę hormonalną i enzymatyczną. Z obecnej mojej wiedzy nadmiar tłuszczy nasyconych wiąże się nie tyle z nadwagą, bo za nadwagę głównie odpowiedzialne są cukry, ale wiąże się z niepoprawnie funkcjonującym hm..., to może za dużo powiedziane ale funkcjonującym na deficycie jedno i wielonienasyconych kwasów które są egzogenne i niezbędne do poprawnego funkcjonowania ukł. "odpornościowego" - te słowo to taki slogan ale wiadomo o co chodzi, i układu hormonalnego, dla kobiet najważniejszego!!.

pozdro
bla, bla, bla...nie czujesz niuansów i chyba masz jakieś kompleksy
dobre hr hr :bum:
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Ezri
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 09 maja 2010, 07:24
Życiówka na 10k: 46:19
Życiówka w maratonie: 04:04:57
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Znałam tylko jedną osobę stosującą tą dietę dłużej niż pół roku. 130 kg żywej wagi, trudności ze wstaniem z fotela. Na śniadanie omlet na smalcu.
Podobno super samopoczucie i poprawa zdrowia - według jej relacji. Sceptycznie na to patrzyłam. Nic jej wagi nie ubyło i nadal była niesprawna fizycznie. Szczerze nie wiem skąd to zadowolenie.
Znane mi osoby aktywne fizycznie nie wytrzymywały na dietach eliminacyjnych (Kwaśniewski, Dukan) dłużej niż 2-3 tygodnie, bo zwyczajnie nie miały na nic siły.
Podobno są wyjątki... poeksperymentujesz to zobaczysz.
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Bo na takich dietach trzeba się ładować co 3-4 dni b.ważne by utrzymać leptyne na wysokim poziomie ale trzeba wiedzieć czym a nie makaronem hr hr no i dieta nie powinna trwać więcej jak 12 tygodni.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
caveman
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2013, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Podobno ultramaratończyk Michał Jędroszkowiak żyje na tej diecie, ale Scott Jurek na zupełnie innej diecie też sobie nieźle radzi...:)
Ja byłem na d.o. około 1 roku, wcześniej byłem wszystkożercą jak większość populacji. Schudłem 15kg bez zmiany aktywności ruchowej - wtedy jeszcze nie biegałem. Przerwałem tą dietę ze względu na problemy z dyscypliną, trudno mi było nie skusić na "nieoptymalne" produkty, słodycze itd np. podczas wizyt u znajomych. Opinie wśród znajomych były takie że cholesterol mi wyjdzie uszami, i lada dzień żyły się zapchają. Samopoczucie mi się poprawiło, energii miałem też dużo, brzydki oddech przez pierwsze kilka tygodni- do póki nie ograniczyłem mleczne produkty. Minęły problemy żołądkowe, zgaga. Chodziłem lekki, tłuszcz nasycony w formie smalcu lub śmietany 36% trawi się lekko, wątroba nie jest obciążona. Produktami spalania tego "paliwa" jest woda i co2, więc uczucie pragnienia jest mniejsze (mieszkałem wtedy w Północnej Karolinie), teraz jem ponownie wszystko jak leci. Nie wiem jakby wyglądało moje zdrowie (czy bym żył?), ale wiem że wiele nieuzasadnionych demonów ludzie wieszają na niej bez zagłębienia się np w biochemię - przemianę tłuszczów w organiźmie, na tej diecie można żyć w bardzo dobrym samopoczuciu, albo - co też możliwe- organizm ludzki ma ogromne możliwości adaptacji do różnych form żywienia. I jeszcze jedno - cholesterol i tłuszcze spożywane nijak się mają do poziomu cholesterolu we krwi. Poniżej pierwszy wynik - na "normalnej" diecie (zawsze miałem za podwyzszony cholesterol. Drugi wynik po 4 miesiącach stosowania d.o. - czyli np. codziennie na śniadanie 6-7 żółtek, smalec, zielone warzywa, tłuste mięso troche ziemniaków itp. Porównajcie sami.

badanie 11 marca2009.jpg
badanie 9 lipca2009.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ