Jak można najprościej nabawić się kątuzji bolesnej?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

oj nie Edi,
żeby być tobą, z twojmi słynnymi na całą Polskę nóżkami baletnicy,
to ja bym musiał połknąć dwa wiadra, a pałąki zostawić.

nie ma mowy.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
PKO
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jedź na narty albo zagraj z kumplami w piłkę "nożną". Ryzyko kontuzji 80% :spoczko: Jak masz wątpliwości czy zadziała to 100 % skuteczności kontuzji (przede wszystkim głowy :trup: ) dają: dyskoteka w Puszczykowie (samotnie zaczepiasz dziewczyny tubylców) albo sektor LECHA POZNAŃ w szaliku Pogoni (szalik mogę ci pożyczyć) :hahaha:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

oj nie Edi,
żeby być tobą, z twojmi słynnymi na całą Polskę nóżkami baletnicy,
:)))
Cóż staram się właśnie pozytywnie myśleć mimo kolejnej kontuzji.... Przynajmniej znów mocno pływanie podciągnę :)
Awatar użytkownika
Borys_47
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków, czasem Częstochowa

Nieprzeczytany post

Przepis na "kątuzję"?? Proszę bardzo:
- wieczorna przebieżka po dzikim centrum Nowej Huty, czyli albo bardzo bolesna kontuzja, albo w najlepszym przypadku baaaardzo szybkie interwały z towarzyszeniem grupy pościgowej (można się poczuć jak mistrz maratoński na ostatniej prostej przed metą :hej:)
- całonocny trening "wytrzymałości litrażowej" w jednym z licznych krakowskich akademików, czyli poranna kontuzja gwarantowana (pomaga suplementacja wodą, jogurtem i witaminą c)
- długie niedzielne wybieganie w "stroju Adama". Ewentualnie w krótkich spodenkach, żeby nie gorszyć młodzieży. Bolesne może bardziej dla własnego poczucia godności, ale choróbsko złapiesz napewno :bum:
Złamanie najlepiej rozchodzić, zakwasy rozbiegać :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ