Nerwy a Bieganie ?
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06
Ja biegac ide jutro rano o 6 bo zaczynam plan 10 tygodniowy od 6 tygodnia czy 5. Jak naliczyłem to przebiegł pan około 12km dla mnie to dużo ja niewiem ile biegne 1km ale w sumie teraz interesuje mnie sam bieg nie wyniki wynikami bede sie martwił na lato. A pozatym i tak mieszkam w małym miasteczku.
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
bieganie na nerwy i zmartwienia jest super.. Chociaż jak sprawy przytłaczają to mysli się o nich biegnąc.... Ale można wtedy cos wymyslić.... czasem mam wrażanie ze mam wtedy gorszy cxzas i gorzej sie biegnie w takich "nerwach"
- wnuczek
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 30 gru 2008, 13:13
ja muszę przyznać że też mam problemy z nerwami,stresem stąd u mnie wzięło się nadciśnienie no i bieganie naprawdę mi pomogło i pomaga nadal bo biegam już ponad półtora roku i nie zamierzam przestać,tak więc bieganie pomaga ale z nerwicy cię nie wyleczy 

- Ciernograf
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Ja będąc u lekarza zapytałem o pewne objawy, które pojawiały się u mnie od pewnego czasu. Mianowicie wciąż miałem uczucie jakby ktoś stał mi na klatce piersiowej uniemożliwiając pobranie powietrza. W minutę sprawdzono moją wydajność płuc i wszystko było w normie. Okazało się, że stres wpływa na moją psychikę i wydaje mi się, że powietrza nie mogę pobrać.
Powiem wam, że nie byłem zaskoczony. A czy wysiłek fizyczny pomaga w powstrzymaniu stresu? Częściowo tak, chociaż mój charakter ma tendencję do wspominania i przejmowania się rzeczami, które minęły bądź mijają.
Nerwica to cholerne zło.
Powiem wam, że nie byłem zaskoczony. A czy wysiłek fizyczny pomaga w powstrzymaniu stresu? Częściowo tak, chociaż mój charakter ma tendencję do wspominania i przejmowania się rzeczami, które minęły bądź mijają.
Nerwica to cholerne zło.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Stres i nerwy pod czas biegu jak ręką odjął
Plus zauważyłęm, że pod czas biegu bardzo często podświadomie mój mózg znajdował rozwiązania do problemów, na które w trakcie pracy nie dałem rady odpowiedzieć. Bieganie przed pracą o poranku to bardzo fajna rzecz 


- AkitaInu
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 09 lis 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: GNIEW
Miesiąc temu miałem pogrzeb teściowej. Która wcześniej przez 3 tygodnie konała. Całymi obowiązkami związanymi z pogrzebem zająłem się ja z żoną. Stres ogromny i to właśnie bieganie pozwoliło mi całkowicie się odstresować. POLECAM BIEGANIE JAKO NAPRAWDĘ DOBRĄ TERAPIĘ W WALCE Z STRESEMArczi_wu pisze:Czy komukolwiek z was bieganie pomogło z nerwami, nerwicą, stresem itp ?
[url=http://run-log.com/profiles/profile/AkitaInu][img]http://run-log.com/site_media/media/footers/dff69a8f6d6bb83aaefb19e80c2e0ec9.png[/img][/url]
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06
Cześć nie będe zakładał 2 tematu ale mam pytanie. Po dzisiejszym bieganiu mam dziwne uczucie w prawym pośladku wiem ze śmieszne. Ale takie to uczucie jakby był za słaby by utrzymać pracujące biodro albo staw biodrowy. Wie ktoś coś na ten temat albo moze coś polecic ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
porozciągać sie i wymasować kijkiemArczi_wu pisze:Cześć nie będe zakładał 2 tematu ale mam pytanie. Po dzisiejszym bieganiu mam dziwne uczucie w prawym pośladku wiem ze śmieszne. Ale takie to uczucie jakby był za słaby by utrzymać pracujące biodro albo staw biodrowy. Wie ktoś coś na ten temat albo moze coś polecic ?

no i troche poćwiczyć na wzmocnienie tych mięśni
- lorak75
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 255
- Rejestracja: 28 gru 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
ArturS pisze:Przed chwilą wróciłem z rozbiegania po 2-tygodniowej przerwie świątecznej, przeplatanej imprezami z alkoholem i przeziębieniem. MASAKRA! Biegłem jakbym miał jakiś plecak z obciążeniem5:45min/km
Trasę, którą lajtowo biegałem w 1:04:00h teraz ledwo zrobiłem w 1:09:35
Czas się zabrać za siebie
A moje bieganie po sylwestrowym wyjeździe wypadło super. Pulsy książkowe!
A czemu? Wydaje mi się, że dlatego, że w tym roku zastosowałem taki rodzaj balowania:
Alkohol
Sauna
Przerębel
Alkohol
Sauna
Przerębel
itd. Wiem, że nie powinno się chodzić do sauny po %, ale jak widać nic mi sie nie stało a po wszystkim czuje sie odprężony i psychicznie i fizycznie.
Podlaski Klub Biegowy
http://www.podlaskiebieganie.pl
Strony internetowe Białystok
http://www.komart.eu
http://www.podlaskiebieganie.pl
Strony internetowe Białystok
http://www.komart.eu
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
na skołatane nerwy bieganie jest dla mnie najlepsze. nic mnie tak nie uspokaja jak wolny luźny bieg w samotności i względnej ciszy 

kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym