zawsze mozesz, ale i jedna i druga czynnosc lub jej brak moze miec swoje konsekwencjefantom pisze:K...a to juz nawet rozciagac sie po treningu nie mozna ? A umyc sie moge czy zgodnie z idea czeste mycie skraca zycie tez nie powinienem ?
Komentarz do artykułu Zastosowanie technik rozciągających w
- aro05
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 329
- Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
hassy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gibkość i rozciągnięcie (elastyczność) rzecz ważna, ale rozciąganie rozciąganiu nierówne. Oprócz wspomnianych poniżej materiałów po niemiecku nietrudno (ot, choćby 2-3 kliknięcia zaczynając od niniejszego portalu) dotrzeć też do angielskojęzycznych, krytycznych wobec rozciągania (dla uściślenia: rozciągania statycznego, typu "naciągnij-i-trzymaj", w pozach nieraz dość karkołomnych z punktu widzenia naturalnej motoryki Homo sapiens). Mam nadzieję, że nie naruszam regulaminu załączając odnośniki?
http://sock-doc.com/2011/04/stop-stretching/
http://sock-doc.com/2012/09/move_natura ... t_stretch/
Nie jestem specjalistą (zawodnikiem, trenerem, fizjoterapeutą ani lekarzem) więc nie chcę merytorycznie oceniać tych opinii. Podaję gwoli uzupełnienia dyskusji. W moim osobistym, indywidualnym przypadku (facet w średnim wieku biegający wolniej lub żwawiej, ale tak czy siak czysto rekreacyjnie) - działa! Czyli: JA osobiście się nie rozciągam (ew. przeciągam czy uprawiam zwykłą gimnastykę
i nic się złego nie dzieje, nie dręczą mnie kontuzje, szarpiące bóle ani nic takiego.
Wydaje mi się, że sprawność, funkcjonowanie ciała i kontuzje to sprawy na tyle złożone i wieloprzyczynowe, że czynienie z rozciągania magicznego środka profilaktycznego i leczącego to jak próbować załatwić problemy dermatologiczne pudrem a kwestię równouprawnienia płci parytetami
http://sock-doc.com/2011/04/stop-stretching/
http://sock-doc.com/2012/09/move_natura ... t_stretch/
Nie jestem specjalistą (zawodnikiem, trenerem, fizjoterapeutą ani lekarzem) więc nie chcę merytorycznie oceniać tych opinii. Podaję gwoli uzupełnienia dyskusji. W moim osobistym, indywidualnym przypadku (facet w średnim wieku biegający wolniej lub żwawiej, ale tak czy siak czysto rekreacyjnie) - działa! Czyli: JA osobiście się nie rozciągam (ew. przeciągam czy uprawiam zwykłą gimnastykę
Wydaje mi się, że sprawność, funkcjonowanie ciała i kontuzje to sprawy na tyle złożone i wieloprzyczynowe, że czynienie z rozciągania magicznego środka profilaktycznego i leczącego to jak próbować załatwić problemy dermatologiczne pudrem a kwestię równouprawnienia płci parytetami
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bo nie każdy musi się rozciągać. Tak samo czynienie ogólnoobowiązującej prawdy z tego, że Tobie nic nie jest nie oznacza, że nie należy się rozciągać.
-
hassy
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście - i mam nadzieję, że mój wpis tego nie sugerował? Wręcz przeciwnie, jestem zdania, że należy starać się być elastycznym, gibkim i rozciągniętym - tak samo zresztą uważa autor rzeczonych artykułów. Jego krytyka dotyczy konkretnej metody osiągania tego celu, czyli rozciągania statycznego. Przy okazji są tam ciekawe chyba informacje o przeróżnych innych (niż rozciąganie) czynnikach i uwarunkowaniach (dieta, styl życia itd.) składających się na ostateczny efekt. Wydało mi się to interesujące i pasujące do niniejszego wątku jako jego uzupełnienie. A to, co ja robię ze swoimi mięśniami nie jest oczywiście żadną wytyczną dla kogokolwiek innego 
Nota bene, w dyskusji pod swoim artykułem autor pozytywniej wypowiada się o rozciąganiu metodą poizometrycznej relaksacji, przedstawioną w niniejszym materiale pana doktora Marszałka. Też stosuję co poniektóre ćwiczenia i też działa
Nota bene, w dyskusji pod swoim artykułem autor pozytywniej wypowiada się o rozciąganiu metodą poizometrycznej relaksacji, przedstawioną w niniejszym materiale pana doktora Marszałka. Też stosuję co poniektóre ćwiczenia i też działa

