Problem ze stosowaniem diet

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Mała poprawka:

low carbo simple sugars
high carbo only folded sugars

:D he
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

A moim zdaniem nie ma aż to takiego znaczenia, ponieważ wszystkie cukry potrzebne są organizmowi, żeby zasilić mięśnie przed i po wysiłku. Im więcej różnego rodzaju cukrów tym lepiej. Aktywny człowiek nie utyje od węgli które otrzymuje z pożywienia (mam tu na myśli warzywa, owoce, wyroby pełnoziarniste)-chyba że ktoś przesadza ;-)

I jeszcze jedna poprawka nie "folded" tylko "complex" carbo

Pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

CríostóirSweeney pisze: Podaj więcej szczegółów.
Tyjesz od tłuszczu
I to są pełnowartościowe posiłki.
Zobacz sobie link który podałem, jak widzę nikogo to nie zainteresowało, a szkoda. Co ty masz do wasa?
Ciekawe gdzie ty pracujesz, że jesz te "pełnowartościowe" posiłki co 2,5 godziny.
Jeszce raz więcej szczegółów.
Ludzie nie popadajmy w schizę [sic]. Im prościej tym lepiej.

I pierwsze na talerzu warzywa z owocami-czyli węgle, wyroby z pełnych ziaren-czyli węgle, nasiona i pestki z mięsem i rybami-czyli białko+bezcenne tłuszcze, bardzo ważne mleko z jogurtami-ważne witaminy=oczywiście low fat.

pozdro
Tyje się od nadmiaru, a jeśli już od tłuszczów, to tych niezdrowych - NNKT są niezbędne, jak sama nazwa wskazuje, i zjedzenie ryby raz w tygodniu zapotrzebowania na nie nie zaspokoi.

Pełnowartościowy posiłek to porcja białka, porcja warzyw i porcja zdrowych tłuszczów, plus opcjonalnie w zależności od planu treningowo-dietetycznego - dodatkowe źródło ww. Sałatka czy jogurt nie spełniają tych zasad, dlatego są tylko przekąską. Zresztą nie wyobrażam sobie, jak dorosły mężczyzna, w dodatku biegacz, miałby się najeść jogurtem.

Pełnowartościowe posiłki co trzy godziny jest przy standardowej pracy biurowej i w delegacjach. Kwestia zaopatrzenia się w pudełka.
Pracodawcy jest wszystko jedno, czy przerwę na posiłek wykorzystam raz dziennie w całości, czy podzielę sobie na trzy. Podobnie autor wątku (praca w magazynie) nie będzie miał z tym najmniejszego problemu.

Wasa jest wysoko przetworzonym produktem i dlatego nie widzę specjalnie sensu w jedzeniu go, jeśli można wybrać normalne jedzenie. Jasne, że jak nie ma innego wariantu, to nikt się tym nie otruje.
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

CríostóirSweeney pisze:A moim zdaniem nie ma aż to takiego znaczenia, ponieważ wszystkie cukry potrzebne są organizmowi, żeby zasilić mięśnie przed i po wysiłku. Im więcej różnego rodzaju cukrów tym lepiej. Aktywny człowiek nie utyje od węgli które otrzymuje z pożywienia (mam tu na myśli warzywa, owoce, wyroby pełnoziarniste)-chyba że ktoś przesadza ;-)

I jeszcze jedna poprawka nie "folded" tylko "complex" carbo

Pozdro
A może compound albo polysaccharides :P

Tak sobie myślę i nie wiem czy dobrze myślę :P że lepiej jest podbić glukozę cukrem złożonym niż prostym a z tego prostego powodu iż cukry złożone są zróżnicowane i posiadają też zróżnicowane IG, nie podbijają tak glukozy we krwi i trzustka nie musi się nadwyrężać by obniżyć poziom cukru. Wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem ponieważ nie uruchamiamy tej całej niekorzystnej dla nas machiny metabolicznej.

@Midi tak sobie myślę że jeżeli mamy tyle samo a może nawet więcej w naszej diecie cukrów prostych co tłuszczów nasyconych, a może nie :> to jedząc je osobno czy razem i tak będziemy tyć więc suma sumarum tyjemy i od tłuszczów nasyconych i o cukrów prostych, mało! tyjemy bo przekraczamy często próg kaloryczny ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Midi pisze:
CríostóirSweeney pisze: Podaj więcej szczegółów.
Tyjesz od tłuszczu
I to są pełnowartościowe posiłki.
Zobacz sobie link który podałem, jak widzę nikogo to nie zainteresowało, a szkoda. Co ty masz do wasa?
Ciekawe gdzie ty pracujesz, że jesz te "pełnowartościowe" posiłki co 2,5 godziny.
Jeszce raz więcej szczegółów.
Ludzie nie popadajmy w schizę [sic]. Im prościej tym lepiej.

I pierwsze na talerzu warzywa z owocami-czyli węgle, wyroby z pełnych ziaren-czyli węgle, nasiona i pestki z mięsem i rybami-czyli białko+bezcenne tłuszcze, bardzo ważne mleko z jogurtami-ważne witaminy=oczywiście low fat.

pozdro
Tyje się od nadmiaru, a jeśli już od tłuszczów, to tych niezdrowych - NNKT są niezbędne, jak sama nazwa wskazuje, i zjedzenie ryby raz w tygodniu zapotrzebowania na nie nie zaspokoi.

Pełnowartościowy posiłek to porcja białka, porcja warzyw i porcja zdrowych tłuszczów, plus opcjonalnie w zależności od planu treningowo-dietetycznego - dodatkowe źródło ww. Sałatka czy jogurt nie spełniają tych zasad, dlatego są tylko przekąską. Zresztą nie wyobrażam sobie, jak dorosły mężczyzna, w dodatku biegacz, miałby się najeść jogurtem.

Pełnowartościowe posiłki co trzy godziny jest przy standardowej pracy biurowej i w delegacjach. Kwestia zaopatrzenia się w pudełka.
Pracodawcy jest wszystko jedno, czy przerwę na posiłek wykorzystam raz dziennie w całości, czy podzielę sobie na trzy. Podobnie autor wątku (praca w magazynie) nie będzie miał z tym najmniejszego problemu.

Wasa jest wysoko przetworzonym produktem i dlatego nie widzę specjalnie sensu w jedzeniu go, jeśli można wybrać normalne jedzenie. Jasne, że jak nie ma innego wariantu, to nikt się tym nie otruje.
Tyje się od tłuszczów przede wszystkim, ponieważ organizm nie musi przerabiać ich. Spróbuj spożywać większe ilości olejów np oliwy z oliwek, czy lnianego to zobaczysz efekty na brzuszku. Człowiek aktywny od węglowodanów nie powinien przytyć gdyż odkładanie się tłuszczów z węglowodanów jest częściowo utrudnione, ponieważ organizm musi tracić energię na przetworzenie w tłuszcz, dlatego zawsze będzie szukał łatwiejszych rozwiązań.

Następna rzecz, z jogurtami i mlekiem chodziło mi o to że powinno się je spożywać i nie wyłączać tego z diety. Są to bardzo ważne elementy naszej diety. Można płatki śniadaniowe zjeść z jogurtem i w tym momencie masz pełnowartościowy posiłek. Oczywiście jogurt tez można stosować jako przekąskę.
A propos sałatek-sałatka pełna warzyw z dodatkiem ryżu,kaszy czy makaronu lub ryby, czy chudego mięsa+ sos daje ci dużo wartości odżywczych i jest również posiłkiem pełnowartościowym.

U mnie z przerwami nie jest wszystko jedno bo mam tylko 20 min i ledwo wyrabiam się żeby wsunąć moje porcje na przerwie.

Podaj więcej szczegółowy na temat wasa bo każdy może to napisać. A po drugie im większy wachlarz spożywanych produktów tym większe zaspokajanie potrzeb organizmu.

Z tego adresu(najnowsza piramida żywieniowa opracowana przez amerykanów) co podawałem wam wcześniej moje zapotrzebowanie organizmu 3000kcal na produkty w ciągu dnia:

Ziarna 300g
Warzywa 4 kubki
Owoce 2,5 kubka
Mleko(odtłuszczone) 3 szklanki lub 2 szklanki +dwa jogurty
Mięso i strączkowe 210g-z przewagą ryb, strączkowych, orzechów i pestek

Jak widać główną rolę odgrywają tu węglowodany.

Pozdro
Ostatnio zmieniony 23 sie 2009, 10:24 przez CríostóirSweeney, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Run first, train later...
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bzdura że ty je sie badz nie tyle od węgli czy tłuszczy................... tyje się od dodatneigo bilansu energetycznego


Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

OlekB pisze:
CríostóirSweeney pisze:A moim zdaniem nie ma aż to takiego znaczenia, ponieważ wszystkie cukry potrzebne są organizmowi, żeby zasilić mięśnie przed i po wysiłku. Im więcej różnego rodzaju cukrów tym lepiej. Aktywny człowiek nie utyje od węgli które otrzymuje z pożywienia (mam tu na myśli warzywa, owoce, wyroby pełnoziarniste)-chyba że ktoś przesadza ;-)

I jeszcze jedna poprawka nie "folded" tylko "complex" carbo

Pozdro
A może compound albo polysaccharides :P

Tak sobie myślę i nie wiem czy dobrze myślę :P że lepiej jest podbić glukozę cukrem złożonym niż prostym a z tego prostego powodu iż cukry złożone są zróżnicowane i posiadają też zróżnicowane IG, nie podbijają tak glukozy we krwi i trzustka nie musi się nadwyrężać by obniżyć poziom cukru. Wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem ponieważ nie uruchamiamy tej całej niekorzystnej dla nas machiny metabolicznej.

@Midi tak sobie myślę że jeżeli mamy tyle samo a może nawet więcej w naszej diecie cukrów prostych co tłuszczów nasyconych, a może nie :> to jedząc je osobno czy razem i tak będziemy tyć więc suma sumarum tyjemy i od tłuszczów nasyconych i o cukrów prostych, mało! tyjemy bo przekraczamy często próg kaloryczny ;)

pozdro
Czy węglowodany powodują tycie?
Według Nancy Clarks "Sports Nutrition Guidebook"jest lepiej przejeść się precelkami (węglowodany) niż orzeszkami ziemnymi (tłuszcz).
Nadmiar kalorii przyczynia się do osadzania tkanki tłuszczowej w szczególności nadmiar kalorii z tłuszczu, masło na chlebie, olej dodany do makaronu, majonez na kanapkach, ser na krakersach. Łyżka tłuszczu ma 36 kalorii przy czym łyżka węglowodanów ma 16 kalorii. Nadwyżka spożywanego tłuszczu jest łatwa do przechowania jako tłuszcz w organizmie; metaboliczny koszt przekształcania nadwyżki spożywanego tłuszczu, w tłuszcz w organizmie kształtuje się na poziomie 3% spożytych kalorii, gdzie nadwyżka węglowodanów która ma być przerobiona w tłuszcz kosztuje organizm 23% spożytych kalorii.

Raczej gdy chcesz trzymać się z dala od bułek, bagietek lub innych wyrobów z ziaren pamiętaj o tych punktach:
węglowodany które bazują na jedzeniu(nie słodycze) w mniejszym stopniu powodują otyłość niż tłuste jedzenie,
potrzebujesz węglowodanów aby dać paliwo twoim mięśniom,
palisz węglowodany podczas ćwiczeń,
węglowodany są przyjaznym paliwem, wrogiem są nadwyżki kalorii z tłuszczów.

Jeżeli ktoś biega to nie będzie jadł złożonych cukrów podczas treningu. Co innego np kulturysta.

polysaccharide-any of a class of carbohydrates whose molecules contain chains of monosaccharide molecules

The simple carbo are monosaccharides and disaccharides (single- and double- sugar molecules).

Complex carbo such as a strach in plant foods and glycogen in muscles are formed when sugars link together to form long complex chains.

Another type of sugar is found in many engeineered sports foods is glucose polymers also called maltodextrins.

pozdro
Obrazek

Run first, train later...
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

"Według Nancy Clarks "Sports Nutrition Guidebook""
W odniesieniu do sportowców zgodzę się.

"...węglowodany które bazują na jedzeniu(nie słodycze) w mniejszym stopniu powodują otyłość niż tłuste jedzenie..."

Wszystko na temat...

http://super-sylwetka.pl/tluszcze_odkla ... nie_1.html
http://super-sylwetka.pl/tluszcze_odkla ... nie_2.html

W tych artach jest zamieszczone dlaczego, co i jak ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:Bzdura że ty je sie badz nie tyle od węgli czy tłuszczy................... tyje się od dodatneigo bilansu energetycznego
Tompoz
Tompoz profanie wdeptujesz buciorami w mędrców dysputy i jeszcze im bzdurzenie zarzucasz :hej:
Bodajby Ci się łańcuch skończył na 3 metry przed górską premią! :hej:
Cała ta dyskusja to bicie piany i pseudouczone mędrkowanie które nikomu niczego nie rozjaśni.
Prawda jest taka jak Tompoz napisał i chocbyście pękli z tymi swoimi mądrościami carbo-hydro-omego-nnkt-sratata to jak ktoś żre więcej niż spala - to tyje, choćbyście mu wszyscy razem najbardziej cudowne posiłki według swoich tajemnych nauk przyrządzali.
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:
tompoz pisze:Bzdura że ty je sie badz nie tyle od węgli czy tłuszczy................... tyje się od dodatneigo bilansu energetycznego
Tompoz
Prawda jest taka jak Tompoz napisał i chocbyście pękli z tymi swoimi mądrościami carbo-hydro-omego-nnkt-sratata to jak ktoś żre więcej niż spala - to tyje, choćbyście mu wszyscy razem najbardziej cudowne posiłki według swoich tajemnych nauk przyrządzali.
To po co te wszystkie książki na temat odżywiania!!!Szkoda że świat nie dowiedział się o tobie wcześniej. Może ruh hożuf napisz jedną (chyba wystarczy jedno zdanie- ktoś żre więcej niż spala - to tyje) i będzie jasno i przejrzyście i nikt nie będzie miał wątpliwości.

Pozdro
Obrazek

Run first, train later...
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może po to żeby tacy goście jak Ty wydawali na nie swoje ciężko zapracowane pieniążki, a potem epatowali swoją "naukową" wiedzą na forach internetowych?
A jeżeli potrafisz za pomocą tych książek lub bez nich udowodnić że nie jest tak jak Tompoz napisał, to jako nieuczony jełop czekam z otwartą gębą drapiąc się w łysą łepetynę.
Zacytuję jedną z Twoich teorii - pierwsza jaka mi się nawineła przy przewijaniu strony:
"Tyje się od tłuszczów przede wszystkim, ponieważ organizm nie musi przerabiać ich" - znaczy że jak wszamałem kilo boczku ponad to co spaliłem, to ten kilogram boczku (tłuszczu z tego boczku) mam teraz w swojej oponie na bebechu lub wiszącej fałdzie na d...
Genialne!!!
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Tyjesz od kilku(set) rzeczy kilka z nich to:

*po-blokowane szlaki metaboliczne toksynami
*uszkodzenie wątroby, i innych narządów odpowiedzialnych za przemianę materii
*złe poziomy hormonów
*złe dobieranie składników na posiłek
*jedzenie cukrów prostych wraz z tłuszczami nasyconymi
*złe nawadnianie

Można by tak się rozpisywać, suma sumarum chodzi o choroby, poziomy hormonów, enzymów, próg kaloryczny z tym związany. Zaburzeń i patologii odpowiedzialnych za tycie jest multum a za to wszystko odpowiedzialna może być np. głupia grypa :P

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OlekB pisze:Tyjesz od kilku(set) rzeczy kilka z nich to:

*po-blokowane szlaki metaboliczne toksynami
*uszkodzenie wątroby, i innych narządów odpowiedzialnych za przemianę materii
*złe poziomy hormonów
*złe dobieranie składników na posiłek
*jedzenie cukrów prostych wraz z tłuszczami nasyconymi
*złe nawadnianie
pozdro
Pierwsze trzy nie w temacie tej dyskusji, nastepne trzy - można sie założyć, że będzie ktoś jadł źle dobrane posiłki w których będą cukry proste z tłuszczami nasyconymi, a także źle się nawadniał i będzie chudł - pod warunkiem zachowania ujemnego bilansu energetycznego organizmu.
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przeczytałem całą dyskusję :bum:

OlekB
- *jedzenie cukrów prostych wraz z tłuszczami nasyconymi
Nie uważałem na biologii w LO, możesz napisać czego z czym nie łączyć? :)
+ dzięki za linki z super-sylwetka.pl, przeczytam z pewnością.

CríostóirSweeney
A tutaj potężne narzędzie dietetyczne - najnowsza piramida żywieniowa prosto ze Stanów. Można ją dostosować do własnych potrzeb: http://www.mypyramid.gov/mypyramid/index.aspx
Dzięki, super strona! Wyszło mi coś takiego: http://www.scribd.com/full/19069953?acc ... cjy3406j5d
Zaznaczyłem 30-60 min aktywności ruchowej dziennie, ponieważ ostatnio biegam rzadziej i mniej. Wzrost 175, 77 kg wagi i wyszło 2600 kalorii - nie za dużo?
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:
OlekB pisze:Tyjesz od kilku(set) rzeczy kilka z nich to:

*po-blokowane szlaki metaboliczne toksynami
*uszkodzenie wątroby, i innych narządów odpowiedzialnych za przemianę materii
*złe poziomy hormonów
*złe dobieranie składników na posiłek
*jedzenie cukrów prostych wraz z tłuszczami nasyconymi
*złe nawadnianie
pozdro
Pierwsze trzy nie w temacie tej dyskusji, nastepne trzy - można sie założyć, że będzie ktoś jadł źle dobrane posiłki w których będą cukry proste z tłuszczami nasyconymi, a także źle się nawadniał i będzie chudł - pod warunkiem zachowania ujemnego bilansu energetycznego organizmu.
Ale trzeba brać je pod uwagę, bo połowa polski to grubasy...Nie będę wnikał z jakiego powodu, z tego co obserwuję 20% to za pewne żarłoki.

Trzeba zadać sobie pytanie co powoduje zaburzenia szlaków metabolicznych, czy czasem tyjemy bo uszkadzają je, toksyny w miesie, jarzynach, powietrzu, wodzie, dla czego multum ludzi poprzeczkę ma na granicy 1200kcal, co jest za to odpowiedzialne, dla mnie to jest irracjonalne, coś musi powodować spadek poprzeczki kalorycznej zdrowego metabolizmu.

W dobie obecnej medycyny niestety niektóre zaburzenia i choroby metaboliczne nie będą odkryte z prostej przyczyny, nie ma do tego jeszcze teorii a co dopiero technologii.

Dzielą nas trochę typy budowy, najkorzystniej ma ektomorfik, gorzej mezomorfik a najgorzej endomorfik.

Jak by ktoś zauważył w przeciągu 100 lat pożywienie uległo mega-galaktycznej przemianie, niestety na gorsze.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
ODPOWIEDZ