dieta South Beach a bieganie
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
porównanie z tymi którzy jedzą mięso to chyba oczywiste, poza tym jeśli chodzi m.in o piramidę zdrowia to nawet tam jeśli spojrzysz, to mięso w diecie występuje kilka razy czy max 2 razy w tyg, a teraz znajdź mi osoby które jedzą mięso tylko 2 razy w tyg i to w nie duźych ilościach? Jeśli ktoś już je mięso to przysłowiowy schabowy lub inne mięso itd występują 6-7 razy w tyg
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Piter zgodzę się że "wege" dłużej żyją tylko z tego powodu że nie jedzą tak tłustego i ociekającego izomerami i nitrozaminami pożywienia jak normalni zjadacze chleba, a to mało więc odpowiedź sama się nasuwa.
pozdrawiam
Wyznaje dokładnie tą samą teorię, mięsa, zioła, warzywa, jarzyny, owoce, to podstawa "zdrowia". Nie ma zdrowego jedzenia, w tym wszystkim jest dużo enzymów które organizm musi zwalczyć i usunąć, nie wspominając już o chemii. Problem zaczął się jak człowiek postanowił żywność przetwarzać, każda przetworzona żywność jest niestety niezdrowa i z niej biorą się problemy zdrowotne człowieka. Szkoda że ludzie tego nie dostrzegają, tylko mówią z kąd mi się to przyplątało? Byłem dzisiaj u okulisty, babka przede mną miała "Suche oko", okulistka przepisała jej jakieś kropelki czyli działała na jej korzyść zwalczając objawy nie źródło a wszem i wobec wiadomo jak się leczy suche oko, trzeba zastosować bombę tranową w odpowiednim dawkowaniu, proporcjach EPA i DHA, przez odpowiedni okres. Dziwi mnie że opublikowane badania szanowanych naukowców nie skłaniają lekarzy do leczenia w ten sposób i inny.kub44 pisze:Człowiek jako zwierzę został na drodze ewolucji przystosowany do jedzenia wszystkiego co da się zjeść (w tym mięsa) Ja jestem za tym żeby na siłę nie poprawiać natury. Może zrobimy testy jak lwy karmione roślinami będą się świetnie czuły (żart oczywiście)
PS. Jak komuś to pasuje to może nic nie jeść, jest wolność na tym świecie
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 15 lip 2009, 16:55 przez OlekB, łącznie zmieniany 2 razy.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Piter - wszystkie te badania porównują osoby stosujące dietę wegetariańską z osobami odżywiającymi się źle ( nie z jedzącymi czy niejedzącymi mięso ). Nie ma badań, które potwierdzały by, że osoby stosujące się do na przykład przytoczonej piramidy zdrowia cieszą się krótszym życiem czy częściej chorują niż wegeteranie.piter82 pisze:porównanie z tymi którzy jedzą mięso to chyba oczywiste, poza tym jeśli chodzi m.in o piramidę zdrowia to nawet tam jeśli spojrzysz, to mięso w diecie występuje kilka razy czy max 2 razy w tyg, a teraz znajdź mi osoby które jedzą mięso tylko 2 razy w tyg i to w nie duźych ilościach? Jeśli ktoś już je mięso to przysłowiowy schabowy lub inne mięso itd występują 6-7 razy w tyg
Dlatego mówienie 'wegetarianie żyją dłużej' to populizm, bo 'ludzie odżywiający się zdrowo i racjonalnie żyją dłużej', a zdrowo i racjonalnie to nie jest obżeranie się codziennie smażonym mięchem z dużą ilością tłuszczu ( tu się chyba zgodzimy ).
Twierdzisz, że jak ktoś je mięso, to codziennie... błąd. Ja nie wyeliminowałam mięsa ze swojej diety, bo uważam, że są w nim składniki, które mi się przydają, ale jem je bardzo żadko. Może 2 razy w tygodniu, może nawet rzadziej. Nie walczę z Twoim sposobem odżywania ( każdy sposób odżywiania się świadomy i przymyślany jest lepszy niż jedzenie śmieci ), ale nie jest też tak, że gdybyś zjadł kawałek chudego mięsa raz w tygodniu to pogoszyłoby to Twój stan zdrowia, podobnie jak w moim przypadku odycenie tego kawałka mięsa z diety nie wydłużyłoby mi żywota.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Mięso można jeść i 3-4x na dzień nic się nie stanie tylko chude i w odpowiedniej ilości/posiłek. Roślina która posiada pełną gamę aminokwasów roślinnych i pełnowartościowych ma chyba tylko kasza jaglana, więc mięso czasem się przydaje, wege mają to do siebie że ze swojej diety zrobili religię, co było łatwe przypisując jej ochronę nad zwierzętami i tym samym przyczyniając się do ochrony środowiska całego globu, można się poczuć dumnie :D
pozdrawiam
pozdrawiam
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
ja mam podobne zdanie jak trinity, stwierdzenie że wegetarianie żyją o 10-12 lat dłużej jest dla mnie kompletną bzdurą, chciałbym zobaczyć porównanie wyników badań nad osobami ze zbilansowaną dietą wegetariańską i osobami ze zbilansowaną dietą " z mięsem", czy byłaby jakaś różnica, nie sądze.
Testy diet wykonuje się pomiędzy grupą kontrolną (weganami), a przeciętnym "Kowalskim" który wcina białe pieczywo na śniadanie i kolacje, obiad to góra ziemniaków polana sosem i mielony, wieczorem wypite 3 piwka i zjedzona paczka orzeszków, wtedy to może i wegetarianin pożyje dłużej
Testy diet wykonuje się pomiędzy grupą kontrolną (weganami), a przeciętnym "Kowalskim" który wcina białe pieczywo na śniadanie i kolacje, obiad to góra ziemniaków polana sosem i mielony, wieczorem wypite 3 piwka i zjedzona paczka orzeszków, wtedy to może i wegetarianin pożyje dłużej
RUN FOREST RUN!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
To jest tak jak się przyrównuje dietę wege do obecnego stanu diety przeciętnego obywatela, każda dieta nawet zła będzie lepszym nawykiem niż obecny stan rzeczy u przeciętnego Europejczyka nie mówiąc już o kuchniach regionalnych np. Śląskiej.
pozdro
ps.
Dam przykład dieta wegetariańska a 10PŻ = dla mnie to samo zdrowie, ba powiem więcej dieta nr2. ma więcej walorów niż dieta nr.1 jeżeli chciałbym conieco wybudować :D Następny przykład - sojowe białko to gniot specjalnie wyprodukowany dla wege :D
pozdro
ps.
Dam przykład dieta wegetariańska a 10PŻ = dla mnie to samo zdrowie, ba powiem więcej dieta nr2. ma więcej walorów niż dieta nr.1 jeżeli chciałbym conieco wybudować :D Następny przykład - sojowe białko to gniot specjalnie wyprodukowany dla wege :D
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
czy coś jest bzdurą czy nie mogą potwierdzić tylko badania, też mógłbym mówić, że najzdrowsze jest jedzenie chipsów i coli bo tak uważam a że nie ma na ten temat badań to na pewno mam racje, to trochę śmieszneForest Gump pisze:stwierdzenie że wegetarianie żyją o 10-12 lat dłużej jest dla mnie kompletną bzdurą, chciałbym zobaczyć porównanie wyników badań nad osobami ze zbilansowaną dietą wegetariańską i osobami ze zbilansowaną dietą " z mięsem", czy byłaby jakaś różnica, nie sądze.

ale to nie zdrowe? podobno jesteśmy wszytskożerni więc nie powinno to szkodzićForest Gump pisze:Testy diet wykonuje się pomiędzy grupą kontrolną (weganami), a przeciętnym "Kowalskim" który wcina białe pieczywo na śniadanie i kolacje, obiad to góra ziemniaków polana sosem i mielony, wieczorem wypite 3 piwka i zjedzona paczka orzeszków, wtedy to może i wegetarianin pożyje dłużej

istnieją badania potwierdzające dłuższą długość życia wegetarian i osób jedzących mięso w sposób jak mówiła trinity, wiem bo interesuje się tym od dłuższego czasu, mogę poszukać jak kogoś to interesuje

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
chodzi o to, że wyniki badań nawet te publikowane traktowane są przez statystycznego Kowalskiego właśnie jako raczej ciekawostka i nikt się do tego nie stosuje czego np wiele osób na tym forum i nie tylko jest przykładem, chociażby nie wiem jakie badania przeprowadzano i nie wiem jakich lubi do nich brano to zawsze się znajdzie grono wielbicieli "schaboszczaka" którzy za wszelką cenę będą bronili swoich przyzwyczajeń i niezdrowej (wg nich zdrowej) dietyOlekB pisze:Dziwi mnie że opublikowane badania szanowanych naukowców nie skłaniają lekarzy do leczenia w ten sposób i inny.


dalsza dyskusja chyba nie ma sensu więc ze swojej strony dziękuje trzymajmy się tematu,
Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Lepszą każda optymalna dieta niż złe nawyki żywieniowe, czy to wege czy 10PŻ czy Atkinsa czy Paleodieta, jeżeli jest dobry bilans, zawsze będziemy cieszyć się zdrowiem i to wiele lat.
Wracając do tematu czy wiesz co wpływa bezpośrednio i pośrednio na zmniejszenie LDL i zwiększenie HDL ? Co dokładnie i czym są te związki ?
Jeżeli posiądziesz taką wiedzę myślę że leczenie nie będzie problemem stanie się błahostką, jeżeli takowej nie posiadasz pomożemy to zrozumieć, mało podam przykłady naturalnego zbicia cholesterolu bez medykamentów, ale dieta przy tym była by wskazana, cukry proste i tłuszcze nasycone musiałby zostać na pewien czas zminimalizowane w twoim całodobowym bilansie. Jesteś zbyt młoda by mieć wysokiego cholka.
pozdro
Wracając do tematu czy wiesz co wpływa bezpośrednio i pośrednio na zmniejszenie LDL i zwiększenie HDL ? Co dokładnie i czym są te związki ?
Jeżeli posiądziesz taką wiedzę myślę że leczenie nie będzie problemem stanie się błahostką, jeżeli takowej nie posiadasz pomożemy to zrozumieć, mało podam przykłady naturalnego zbicia cholesterolu bez medykamentów, ale dieta przy tym była by wskazana, cukry proste i tłuszcze nasycone musiałby zostać na pewien czas zminimalizowane w twoim całodobowym bilansie. Jesteś zbyt młoda by mieć wysokiego cholka.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
OlekB czy jesteś lekarzem, dietetykiem, czy kimś z tego typu wykształceniem? Czy tak, czy nie, to mimo wszystko powinieneś mieć świadomość, że "lecząc" kogokolwiek przez internet w 9 na 10 przypadków wyrządzisz mu więcej szkody niż pożytku, a co gorsza możesz naprawdę ciężko zaszkodzić.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
PKdeath - ja się na diecie nie znam ale jak czytałem Twoje wypowiedzi z początku tematu to się zastanawiałem skąd masz takie przekonanie że lekarz lucusi nie wie o czym mówi a Ty wiesz? Ja się zawsze radze najpierw zastanowić czy na pewno w każdym temacie jesteśmy alfą i omegą.
Jej lekarz nakazał jej narazie jedzenie "ryb, chudego mięsa" - co nie brzmi absurdalnie, teraz ma dodawać jakieś jak rozumiem mało przetworzone węglowodany.
Generalnie namawiam do większej pokory wobec własnych przekonań.
Jej lekarz nakazał jej narazie jedzenie "ryb, chudego mięsa" - co nie brzmi absurdalnie, teraz ma dodawać jakieś jak rozumiem mało przetworzone węglowodany.
Generalnie namawiam do większej pokory wobec własnych przekonań.
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Na podstawie co Lucusia napisala stwierdzam ze lekarz nie mial pojeicia o czym mowil. Mozliwe ze wiedzial ale Lucusia zle napisala, w kazdym razie jestem dosc blisko srodowisk zarowno lekarskich i dietetycznych i wiem ze z reguly jesli lekarz daje jakies zalecenia zywieniowe to trzeba uciekac gdzie pieprz rosnie. Napisalem juz dlaczego tak uwazam wiec bic piany nie potrzeba, zwlaszcza ze sama zainteresowana raczej juz poszla sobie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poszła, nie poszła (może pobiegła), ale podyskutować zawsze można, w końcu nie chodzi o to żeby Jej pomóc, tylko żeby sobie pogadaćPKDeath pisze: zwlaszcza ze sama zainteresowana raczej juz poszla sobie.



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jeżeli ktoś ( OlekB ) twierdzi że " lepsza każda dieta optymalna niż złe nawyki żywieniowe " i jako przykład diety pozwalającej zachować zdrowie przez wiele lat daje przykład diety Atkinsa to zwyczajnie nie wie o czym pisze. Jak się ktoś nałogowo powołuje na wyniki badań to powinien wiedzieć jakie skutki powoduje dieta Atkinsa ( to samo dotyczy wielu innych tzw. diet optymalnych ) bo to było wielokrotnie badane a literatura jest bardzo obszerna.Nawet na bieganie.pl temat tej diety był poruszany wielokrotnie więc nie ma raczej powodu żeby wracać do tego ponownie.Dla zainteresowanych jest archiwum...