Zakwasy - jak walczyć

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
PKDeath
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 216
Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

bez kitu. czytam te tematy <ten i podobne> na tym forum i momentami chcialbym zeby zapanowala tu cenzura.

CO ZA BZDURY WY TU PISZECIE TO MNIE GLOWA BOLI!!!
Kwas mlekowy wydzielany jest w celu zwiększenia dostaw i przyswajalności tlenu przy zbyt intensywnym jak na warunki danego organizmu treningu i jest usuwany w przeciągu kilku-kilkunastu sekund po wysiłku, jest jednak skutek uboczny kwas jak to kwas lubi coś zniszczyć i niszczy nasze włókna mięśniowe.
kwas mlekowy niszczy miesnie... faktycznie obnizenie ph powoduje zwiekszenie powinowactwa hemoglobiny do oddawania tlenu. tylko tak jakby przypisywanie kwasowi mlekowemu niszczenia wlokien miesniowych to tak jakby bzdura jakich malo. wlokno miesniowe to nitka. jesli tych nitek jest za malo to duze obciazenie powoduje zrywanie nitek. fizyka. zadna chemia.
To jaki on jest nie ma znaczenia czy endogenny czy egzogenny.


ma bardzo duze znaczenie.
Glutamina odgrywa kluczową rolę w metabolizmie azotu, i to oto w tym wszystkim chodzi,...
fantastycznie. tylko teraz poczytaj o tym co robi gln w metabolizmie azotu. jak znajdziesz mi tu powiazanie z zakwasami to bede zafascynowany i dzwonie do sztokholmu.

teraz odpowiem pytaniem na pytanie: czemu nie zalecasz suplementacji kreatyny? wiadomo ze fosfokreatyna jest glownym zrodlem energii w miesniach oprocz glukozy. zwiekszenie ilosci fosfokreatyny w miesniach spowoduje opoznienie metabolizmu beztlenowego.

ktos cos powiedzial, ktos cos uslyszal... bede brutalny: nie znacie fizjologii to sie w nia nie mieszajcie, bo tylko mozecie komus krzywde zrobic takimi "poradami"
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

imho żaden suplement nie pomoże ;-) po prostu potrzeba regularności - czyli zgadzam się tu z jednym kolegą a z drugim nie bardzo. ;-)

mięsień który odzwyczaja się od pracy treningowej - potem tak reaguje... jak ja raz w tygodniu pomacham żelastwem to potem też nie mogę się ruszać ... mimo że wysiłek w porównaniu do 20km jest znikomy

oczywiście najrozsądniej - to wdrożyć się niską intensywnością w większą regularność ;-) jak te 2-3km powodują zakwasy to spróbuj je pobiec 1,5 minuty wolniej... - ale 3x w tygodniu... - w drugim tygodniu nogi już nie powinny boleć ... a ty będziesz mogła dalej biegać ;-)
Szymon
Obrazek
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

pominę początek...dzięki za cytaty, znam je...
ma bardzo duze znaczenie.
Będę uparty i powtórzę się że nie ma, czy podawany z zewnątrz czy produkowany prze nasz organizm sprawowałby się tak samo i robił to samo.
fantastycznie. tylko teraz poczytaj o tym co robi gln w metabolizmie azotu. jak znajdziesz mi tu powiazanie z zakwasami to bede zafascynowany i dzwonie do sztokholmu.
Wikipedyczne podejście mało praktyki, tyle w tym temacie...
teraz odpowiem pytaniem na pytanie: czemu nie zalecasz suplementacji kreatyny? wiadomo ze fosfokreatyna jest glownym zrodlem energii w miesniach oprocz glukozy. zwiekszenie ilosci fosfokreatyny w miesniach spowoduje opoznienie metabolizmu beztlenowego.
:bum: kre-alkyn, mono-hydrat, jabłczań, magnezowy chealt kreatyny, orotan kreatyny, to wszystko ładnie brzmi, niby przebadana, ale co jakiś czas wychodzą jakieś nowości - pseudo lub nie. Najnowsza forma czyli orotan jest chyba z 2002 roku. :bum: Niby chelat i mono są najlepsze, ale suma sumarum jest to niedopracowane, chodzi raczej o rewelacje z synergii działania kreatyny i np. magnezu... czy kwasu orotowego... Kre-alkyn zaś to mono z sodą, która ma niby obniżyć PH co miało wpłynąć na lepszą przyswajalność i nie konwertowanie w kreatyninę, lecz w praktyce mizernie coś to wychodzi. Podsumujmy: im bardziej kwaśne środowisko tym szybciej kreatyna jest przekształcana w bezużyteczną kreatyninę, w żołądku mamy wybitnie kwaśne środowisko i zanim kreatyna zostanie przyswojona 80% zamieniana jest do kreatyniny która jest toksyczna i bardzo obciąża nerki. Osobiście darowałbym sobie suplementację tym suplementem, dla mnie jest on bezużyteczny i zbyt niszczący nasze cenne zdrówko.
...opoznienie metabolizmu beztlenowego
Opuźnianie tego procesu u tejże osoby spowodowało by jeszcze większe zakwasy :bum:
... bede brutalny: nie znacie fizjologii...
Ja też, nie zna jej nikt, znamy na tyle na ile ją przebadali. Za 10-15 lat połowa to będzie czcze gadanie, bo często spotykam się z tym że praktyka mówi coś innego niż teoria, szczegółowiej to Biochemia kolego...

Podsumujmy koleżanka poprosiła o radę, udzieliłem jej, bardzo prostej i przerabianej setki jak nie tysiące razy. NNKT działają przeciw zapalnie i redukują znaczną część bulu, przyczyniając się do szybszej regeneracji, suplementy pomagają osiągnąć czasowo cel, znieść lub wywołać wzrost, odżywić itp. Nie znam jej działania lecz pomaga w 100%, wiem bo bieganie to pryszcz, siłownia przynosi 2x większe zakwasy, tam się nabiera doświadczenia z praktyki...Więc moja rada to:

* twoja rada nie jest zła, powtażam z uporem maniaka :)
* NNKT pod każdą postacią
* l-glutamina
* sauna

pozdrawiam
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
trinity
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15

Nieprzeczytany post

husky pisze:Witam!
Mam taki kłopot.
Nie biegam dużych dystansów i nie robie tego wyczynowo ani jakoś super regularnie. Biegam po kilka kilometrów 2 do 3 razy w tygodniu.
Nie mam problemu z przebiegnięciem 5 czy 7 km, i czuję, że mogłabym przebiec jeszcze trochę ale .. tego nie robie, bo następnego dnia ZAWSZE mam potworne zakwasy :chlip: Jak piszę nie przemęczam nóg, nie biegam ponad siły, tempo spokojne. Często też biegam na bieżni - efekt ten sam. Zakwasy miewam takie, że ledwo trzymam się na nogach.
Jak temu zaradzić? Czy coś robie źle? Dlaczego tak się dzieje?

Acha, jeżdżę też troszkę na rowerze i nie pamiętam bym kiedykolwiek cierpiała następnego dnia z powodu zakwasów.
Husky,
gdy byłam na Twoim etapie biegowym to miałam podobne problemy, niby nic wielkiego nie robiłam w trakcie biegania, a ból mięsni dawał mi w kość.

W ramach dyskusji w założonym przez Ciebie wątku zapoznałaś się już pewnie z pasjonującą wymianą pogladów na temat tego jakie są możliwe przyczyny Twoich dolegliwości i poszerzyłaś swoją wiedzę o metaboliźnie.

Jeśli od tego nie przestały boleć Cię mięśnie po bieganiu, to podrzucam kilka sposobów, które mi kiedyś zasugerował znajomy biegacz, gdy porykałam się z podobnym jak Ty problemem:

1. Po bieganiu nie stawaj od razu, zastosuj lekki truchcik i na koniec marsz.
2. Koniecznie po rozciąganie.
3. Okłady z lodu lub lodowaty prysznic od razu po bieganiu.
4. Po treningu 30-45 min leżenia z nogami powyżej głowy.
5. Jeśli bolą Cię mięśnie na drugi dzień, to zamiast totalnego lenistwa lepszy będzie spacer, rower lub basen.
6. Jeśli lubisz się rozpieszczać, to możesz raz w tygodniu wdrożyć saunę albo masaż ( albo jedno i drugie ).

Nie wiem co nauka mówi na te sposoby, ale ja wdrożyłam w początkowym okresie mojego biegania pkt. 1, 2, 3 i 4 i możenie wierzyć lub nie, ale dolegliwości mięśniowe przeszły mi z dnia na dzień.

Teraz stosuję dodatkowo pkt. 5 po mocniejszym treningu albo po połówce. Po maratonie niestety nie wstałam na drugi dzień, więc nie zastosowałam nic i bolało przez tydzień ;)
Awatar użytkownika
trinity
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15

Nieprzeczytany post

do usunięcia
Ostatnio zmieniony 30 cze 2009, 12:18 przez trinity, łącznie zmieniany 1 raz.
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

1.Don't bother to reach for the medicine cabinet prior to a match or workout. No research supports the use of anti-inflammatory drugs, antioxidant supplements, ointments or creams in the prevention of DOMS.
2. Conflicting evidence surrounds the use of post-exercise massage, post-exercise stretching and cold application.
3. Warm up: research indicates that concentric activity may better prepare the body for the stress caused by eccentric, damage-inducing exercise. Increased muscle temperature results in a reduction in muscle or connective tissue viscosity, a higher resistance of muscle tissue to tearing and increased muscle elasticity.
4. In addition to a warm up, repeated bouts of eccentric exercise performed within 1-6 weeks after the initial bout of exercise have been shown to reduce DOMS and muscle damage allowing for faster recovery of strength and ROM.

Specific action should therefore include:
(a) Perform a general warm up (5mins, cycling, jogging etc).
(b) Perform specific dynamic mobility exercises for 15-20 minutes.
(c) When starting an exercise programme, avoid movements that entail strenuous eccentric muscle action (downhill running, plyometrics, etc)
(d) Gradually increase the intensity and duration of exercise.
(e) Complete additional bouts of the exercise that originally caused DOMS - for instance, if the apparent damage was sustained during downhill running, additional downhill running within 1-6 weeks will help alleviate the problem.
SBBP.WAW.PL
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

źle dobrane obuwie może powodować znaczny ból w łydkach. nie masz "efektu nabijania"?
SBBP.WAW.PL
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

@Trinity pozwól ze rozwinę :D

pkt. 1 ma na zasadzie klinowo zejść z tętna i wyciszyć organizm
pkt. 2 ma na zasadzie rozciągnąć mięśnie i ścięgna lekko poskręcane i naprężone po wysiłku
pkt. 3 tu się zgodzę zimno pomoże zmniejszyć stany zapalne po bieganiu co wpływa na lepszą regenerację...
pkt. 4 zmnieszenie ukrwienia chyba nie przekłada się na lepszą regenerację
pkt. 5 ;)
pkt. 6 jak masz dostęp używaj infra-red, regeneracja rewelacyjna

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wymieniliscie jeszcze odziezy uciskowej , choc w lecie trudniej o noszenie rajtuz ( latwiej nosic skarpety ) .

Elektrostymulacja dziala jak zaklecie , tylko dla czlowieka , dla ktorego z definicji bieganie powinno byc tanim sportem , wydatek kilkuset zlotych koliduje chocby z filozofia taniego sportu .

Kiedys pilo sie piwo , jadlo drozdze i trzymalo nogi na scianie .
Latem warto bylo polac nogi zimna woda z weza ( od kolan w dol , potem od bioder do kolan ) i dokonac kilku zywych przebiezek boso na trawie .

L-glutamina faktycznie redukuje to uczucie . Jest tylko jeden sposob na sprawdzenie .

Jakos sceptycznie patrze na teorie "zakwasow" czy jak to mowia anglosasi "sore muscles". Jakby czegos tam brakowalo . Odkad zaczalem biegac w czasach dinozaurow , zmienila sie np. teoria o wloknach wolnych i szybkich ( ze dwa razy )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Wojtek faktycznie pifffko, jam głupi...
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
husky
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 12 lis 2002, 18:05

Nieprzeczytany post

Jeśli od tego nie przestały boleć Cię mięśnie po bieganiu, to podrzucam kilka sposobów
Narazie to mnie głowa od tego rozbolała :lalala:

Gadałam ze znajomym .. kolarzem. Doradził precyzyjny trening z pulsometrem. Teraz latem kiedy z psami biegam mniej (bo dla nich za ciepło), ciągłe skupianie się nad pikaniem pulsometru nie jest tak bardzo uciążliwe i .. nawet pomogło.
Załamałam się kiedy pewnego dnia, po 1,5 km zrobiło mi się ciemno przed oczami i mało gdzieś w krzakach nie zostałam. Jak już doczołgałam się do domu, trochę trwało nim doszłam do siebie.

Dzięki za rady (trinity :hej: ). Praktycznie nie używam żadnych suplementów poza preparatami z glukozaminą. Nie biegam takich dystansów by należało się faszerować witaminami, a przynajmniej tak zawsze myślałam. Wspomniany już przeze mnie kolarz doradził jednak posilanie się w trakcie biegu izotonikiem. Nie wiem .. Może i racja .. :lalala:
Szczęśliwy husky to zmęczony husky!
husky
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 12 lis 2002, 18:05

Nieprzeczytany post

I co, nikt nie skomentuje tego pulsometra? Liczyłam, że doradzicie czy taki trening to dobre wyjście, myślałam, że macie jakieś w tym doświadczenie :ojoj:
Szczęśliwy husky to zmęczony husky!
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

koleżanka PKDeath ma całkowitą racje w swoich wypowiedziach w tym temacie. Nic dodac nic ując.

A co do regeneracji to przypominam że regeneracja zaczyna sie już w trakcie treningu w trakcie rokrecenia ktore jest równie wazne jak rogrzewka polega na jechaniu ( kolarstwo ) badz bieganiu na małych tętnach tlenowo przez np. 15 minut. Oczywiście ktos tu ruszy z tematem rozciagania się w ramach rokzrecenia ale tu sie nie wypowiadam bo badania i doswiadczenia u ludzi są bardzo rózne.
Dalej przypominam o 30 minutowym oknie po treningu gdzie trzeba przyjąć węgle. I tu sa 2 szkoły
1. że trzeba przyjąc węgle tylko o róznym indeksie IG
2. że trzeba przyjąc węgle o róznym indeksie IG wraz z pewna ilościa białka w proporcjach 80/20.

Są tez szkoły że nie ważny jest indeks IG podczas przyjmowania węgli w 30minutowym oknie potreningowym.

Oczywiście na koniec po 1,5-2 godzinie po treningu jemu normalny duż posiłek typu obiad kolacja.

Sa to dwie wazne rzeczy w temacie regeneracji ktorę sa do zrobienia przez 45 minut ( od godziny - 0,15 do +0,30 )

Tompoz
Tompoz
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Szkół jest wiele któraś z nich ma na pewno mniejsze osiągnięcia, w sumie nie ważne jak robisz, ważne żeby osiągnąc te same wyniki, ja mam jeszcze jedna szkole węgle o niskim ig + białko z dobrej pułki jak 2:1.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
ODPOWIEDZ