Wspomaganie wyczynowców
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przesadzacie dochodzicie w swoim rozumowaniu że stosowanie suplementacji jest krokiem do stosowania dopingu.
Podajecie przykłady że vitaminy okej izotoniki okej że preparaty z glukozaminą a reszta suplementacji to nie.
Spójrzcie na swoje treningi wielu z was trenuje prawie pólprofesionalnie jestescie na treningach 4-6 razy w tygodniu oprócz tego macie pracę zawodową rodziny inne sprawy to wszystko składa się na cieżką pracę.
Suplementacją do sportów siłowych jest dużo prościej, troche inny jest temat z suplami do sportów wytryzmalościowych. Trzeba je bardzo umiejętnie dopierać wsłuchiwac się w swój organizm w jego reakcje. Ja dam przykład z siebie w zeszłym roku podczas kolarskiego treningu przeszłem suplemetacje 2 produktami Mana Body Octane i Cloutem. Są to 2 preparaty zawierające w większości rózne substancje. Zawierają substancje m.in. polepszające przebieg cyklu Krebsa, neutralizujące zakwaszenie, zawieraja kreatynę, substancje poprawiającą ukrwienie miesnia itd. itd. Jest prawdopodobnie że cześć tych sybstancji mi pomogła a czesć nie. Ale wybracowałem sobie metoda ich suplementowania. Pół dawki brałem przed treningiem pół do bidonu do popijania. W ten sposób dostosowałem ten supel do wytryzmałościowych potrzeb. Łącznie przyjmowałem całą dawkę ale rozciągnięta w czasie.
Jeszcze jest jeden problem z suplami jak się zadzwoni do sklepu z odżywkami i sie powie że jest się biegaczem czy kolarzem to tam osoby zatrudnione podaja propozycjet tak róznych preparatów że głowa boli. Bo oni znaja się na sportach siłowych ale nie wytryzmałościowych. Trzeba czytać szukać samemu. Ja trafiłem na wypoiwedz kolegi Sertego najbardziej wartościową w necie wtym zakresie.
Kolega Serty zwraca się uwagę na jedną ważną rzecz na suple prozdrowotne. Nie zapominajmy że cieżki trening na duzym zakwaszeniu skutkuje powstaniem worganizmie substancji - oxydantów i trzeba badz wpożywieniu badz w suplementacji dostarczać organizmowi zwiększąną dawkę antyoksydantów.
Nieraz wasz tok rozumowania idzie tak suplementy nie bo najważnijeszy jest trening że suplem,nety powoduja ze efekty sa od suplemewntów a ktoś zarzuci ciezki trening. Przy tym toku rozumowania buty za 400 zł nie bo odciągają od treningu bo ktoś mysli mam super buty nie musza tka ciezko trenować bo mam super buty biegowe.
Tompoz
Podajecie przykłady że vitaminy okej izotoniki okej że preparaty z glukozaminą a reszta suplementacji to nie.
Spójrzcie na swoje treningi wielu z was trenuje prawie pólprofesionalnie jestescie na treningach 4-6 razy w tygodniu oprócz tego macie pracę zawodową rodziny inne sprawy to wszystko składa się na cieżką pracę.
Suplementacją do sportów siłowych jest dużo prościej, troche inny jest temat z suplami do sportów wytryzmalościowych. Trzeba je bardzo umiejętnie dopierać wsłuchiwac się w swój organizm w jego reakcje. Ja dam przykład z siebie w zeszłym roku podczas kolarskiego treningu przeszłem suplemetacje 2 produktami Mana Body Octane i Cloutem. Są to 2 preparaty zawierające w większości rózne substancje. Zawierają substancje m.in. polepszające przebieg cyklu Krebsa, neutralizujące zakwaszenie, zawieraja kreatynę, substancje poprawiającą ukrwienie miesnia itd. itd. Jest prawdopodobnie że cześć tych sybstancji mi pomogła a czesć nie. Ale wybracowałem sobie metoda ich suplementowania. Pół dawki brałem przed treningiem pół do bidonu do popijania. W ten sposób dostosowałem ten supel do wytryzmałościowych potrzeb. Łącznie przyjmowałem całą dawkę ale rozciągnięta w czasie.
Jeszcze jest jeden problem z suplami jak się zadzwoni do sklepu z odżywkami i sie powie że jest się biegaczem czy kolarzem to tam osoby zatrudnione podaja propozycjet tak róznych preparatów że głowa boli. Bo oni znaja się na sportach siłowych ale nie wytryzmałościowych. Trzeba czytać szukać samemu. Ja trafiłem na wypoiwedz kolegi Sertego najbardziej wartościową w necie wtym zakresie.
Kolega Serty zwraca się uwagę na jedną ważną rzecz na suple prozdrowotne. Nie zapominajmy że cieżki trening na duzym zakwaszeniu skutkuje powstaniem worganizmie substancji - oxydantów i trzeba badz wpożywieniu badz w suplementacji dostarczać organizmowi zwiększąną dawkę antyoksydantów.
Nieraz wasz tok rozumowania idzie tak suplementy nie bo najważnijeszy jest trening że suplem,nety powoduja ze efekty sa od suplemewntów a ktoś zarzuci ciezki trening. Przy tym toku rozumowania buty za 400 zł nie bo odciągają od treningu bo ktoś mysli mam super buty nie musza tka ciezko trenować bo mam super buty biegowe.
Tompoz
Tompoz
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Fredzio nie wiem co to jest na zdjęciach ale raczej nie od inikcji domięśniowych (zrobiłem ich sporo w swoim życiu). To co Wojtek pokazał na fotce to blizny na skórze.
PKDeath - to co piszesz o iniekcjach to bzdury i rozumiem, że nie spotkałeś się z określeniem aspiracja, czy tak?
Pozdrawiam bez strzykawki
PKDeath - to co piszesz o iniekcjach to bzdury i rozumiem, że nie spotkałeś się z określeniem aspiracja, czy tak?
Pozdrawiam bez strzykawki
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Ja tego nie napisałem, ale uwazam ze suplementacja rozleniwia organizm.tompoz pisze:Przesadzacie dochodzicie w swoim rozumowaniu że stosowanie suplementacji jest krokiem do stosowania dopingu.
Tompoz
Skoro produkujemy jakas substancje, ale mimo wszystko ja dostarczamy organizmowi to wszystko się pokićka po dłuzszym podawaniu nie mówiac o watrobie i innych ubocznych skutkach które maja wszystkie lekarstwa, suple też. Co do antyoksydantów to jak napisałem jestem za braniem witamin oczywiscie tez rozsadnie - wit c to antyoksydant, nieprawdaż- wszystko powinno sie robic z głowa a wiekszosc produktów tzw supli to tylko nabijanie kasy producentom. Jest dopuszczone na rynek i ludzie biora bez jakiejkolwiek umiaru, a to sztuczydła.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Rola suplementacji powinna być taka, aby uzupełniać braki mikro, makroskładników, witamin,.itd.., których nie jesteśmy wstanie dostarczyć w wystarczających ilościach poprzez codzienną dietę. Nie ma znaczenia czy zawodowiec czy amator... często słyszę, w moim mniemaniu błędne stwierdzenia, że "ja to amator jestem i nie potrzebuję suplementacji". Potrzeba suplementacji nie zależy od tego jakie wyniki osiągamy, nie ma też za zadanie "polepszać wyniki" sama w sobie (robi to pośrednio). W normalnej sytuacji amatora sportu rzadko kiedy ma się możliwości zbilansowania diety o wszystkie potrzebne składniki odżywcze... a nawet jak się formalnie ma możliwości to wiadomo jak jest, gdy się pracuje, ma rodzinę itp. Do tego niektórzy mają mniejsze obciążenia treningowe a inni większe. Rola suplementacji w sporcie amatorskim, a tym bardziej zawodowym, jest bardzo istotna. W moim przekonaniu wręcz konieczna aby utrzymać organizm w długookresowym zdrowiu. Niestety, samo pojęcie suplementacji zostało wypaczone przez niewiedzę i niezrozumienie tematu w środowisku. "Tabletkomania" w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb organizmu u jednych powoduje zrozumiały sprzeciw u drugich, włącznie z negacją samej suplementacji. Piszecie o zastrzykach, jakiś specyfikach które ingerują zbyt "chemicznie" w to, co dzieje się w naszym organiźmie.... to już nie suplementacja. To sztuczne szprycowanie się aby przesunąć chemicznie jakąś tam granicę w swoim ciele.... Te wszystkie zachowania skutecznie blokują przebicie się do świadomości ludzi aktywnych czegoś takiego jak suplementacja, rozsądna suplementacja.
Osobiście jestem przekonany, że bez takiej rozsądnej suplementacji miałbym spory kłopot aby wytrzymać w zdrowiu obciążenia treningowe jakie niesie za sobą moja pasja biegania. Na własnej skórze przekonałem się o skuteczności rozsądnej suplementacji jak i o destrukcyjnym działaniu jej braku. Dzięki biegom ultra zainteresowałem się znacznie bardziej fizjologią i suplementacją... warto było. Zachęcam do zgłębiania wiedzy w tym zakresie a pomoże to nam skutecznie dobierać sobie rozsądna suplementację w zależności od okresu treningowego i tego, co normalnie spożywamy. Jak zwykle optymalna prawda leży po środku.... pomiędzy tabletkomanią a negacją suplementacji. Do tego dochodzą niesamowicie ciekawe i kontrowersyjne badania naukowców, doświadczenia lekarzy i ludzi zajmujących się tematem. Kilka zdroworozsądkowych analiz własnych pozwala na rozsądne podejmowanie suplementacji... nie ma jednego środka, każdy z nas jest trochę inny, ma inny trening, je inaczej i potrzebuje indywidualnego traktowania.
Moja rada, jeżeli mogę wogóle takie dawać, jest następująca:
- najpierw zadbaj o suplementację snem... sen to niedoceniany suplement
- zadbaj o to co jesz i jak jesz
- teraz pomyśl o suplementacji "właściwej"
Powodzenia
Osobiście jestem przekonany, że bez takiej rozsądnej suplementacji miałbym spory kłopot aby wytrzymać w zdrowiu obciążenia treningowe jakie niesie za sobą moja pasja biegania. Na własnej skórze przekonałem się o skuteczności rozsądnej suplementacji jak i o destrukcyjnym działaniu jej braku. Dzięki biegom ultra zainteresowałem się znacznie bardziej fizjologią i suplementacją... warto było. Zachęcam do zgłębiania wiedzy w tym zakresie a pomoże to nam skutecznie dobierać sobie rozsądna suplementację w zależności od okresu treningowego i tego, co normalnie spożywamy. Jak zwykle optymalna prawda leży po środku.... pomiędzy tabletkomanią a negacją suplementacji. Do tego dochodzą niesamowicie ciekawe i kontrowersyjne badania naukowców, doświadczenia lekarzy i ludzi zajmujących się tematem. Kilka zdroworozsądkowych analiz własnych pozwala na rozsądne podejmowanie suplementacji... nie ma jednego środka, każdy z nas jest trochę inny, ma inny trening, je inaczej i potrzebuje indywidualnego traktowania.
Moja rada, jeżeli mogę wogóle takie dawać, jest następująca:
- najpierw zadbaj o suplementację snem... sen to niedoceniany suplement

- zadbaj o to co jesz i jak jesz
- teraz pomyśl o suplementacji "właściwej"
Powodzenia
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Laszlo, poza jednym zdaniem o snie i że trzeba dobrze zjeść to zero konkretów. Dlaczego nie miałbyś doradzać? Doradzaj - najwyzej inni beda mieli inne zdanie, ale kuźwa, elaboraty na pół strony bez konkretnych nazw substancji i środków i jak to działa np na Twój organizm jak to stosować i dlaczego to jest dopiero czcza suplementacja intelektualna, żeby nie powiedzieć gadanina.
PS. Mam nadzieje że sie nie obrazi, a moze napisze jakie suple bierze.
PS. Mam nadzieje że sie nie obrazi, a moze napisze jakie suple bierze.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bebej, Laszlo się nie obrazi ale jego elaborat, taki ma już styl pisania, nie był skierowany na podawanie konkretnych specyfików - bo nie tędy droga - ale był głosem zwracającym uwage na cos takiego, jak rozsądna suplementacja... informacja bierz to lub tamto w tylu pastylkach a tego nie tykaj... to żadna pomoc... bez dodatkowego elaboratu to kolejna droga do nikąd. Jeżeli ma Ci to jednak pomóc, to poniżej przytoczę jeden z elaboratów z biegajznami.pl gdzie zwykle dyskutuję na rózne tematy. Wątek o wspomaganiu był dość długi więc wybrałem jedną z moich wypowiedzi gdzie wymieniłem niektóre "specyfiki" jakie stosuję w takich lub innych okresach czasu.... Proszę bardzo:
=================================
Nie wiem czego oczekujecie po takich wątkach na forum ale ja nigdy nie oczekuję gotowej recepty na wszystko tylko wskazówek, ukierunkowania oraz różnych punktów widzenia coby lepiej korzystać z własnego zdrowego rozsądku. Nie raz, nie dwa zmieniałem swoje zdanie na pewne tematy właśnie dzięki temu forum i poznaniu zagadnień od innej, niedostrzeganej przeze mnie strony. W taki sposób warto potraktować ten wątek. Odnośnie suplementacji podam Wam przykład, swój przykład:
- biorę kwasy tłuszczowe Omega-3 z ryb... na ogólne sprawy zdrowotne aby organizm wbudowywał ten tłuszcz do "komórek" zamiast posiłkować się byle jakimi tłuszczami przy braku Omega-3.... bo nie jestem wstanie dostarczyć wystarczającej ilości Omega-3 bez suplementacji... co nie znaczy, że nie jem ryb
- biorę ogólny suplement witaminowo-minerałowo-ziołowy który dostarcza mi brakujące ilości witamin, minerałów i innych makro i mikro elementów potrzebnych do zdrowego trzymania się trenującego organizmu
- biorę glukozaminę z MSN na wspomaganie regeneracji stawów... oczywiście stosuję inne, ważniejsze elementy decydujące o zdrowiu moich stawów jak np. dobre buty biegowe z amortyzacją
- czasami stosuję też BCAA lub stack białkowy do regeneracji mięśni
- czasami stosuję więcej magnezu czy wkomponowaną w suplementy L-karnitynę
- do biegania naczczo używam roztwór węglowodanowy hipo lub izotoniczny np. Vitargo
I co można zrobić z taką informacją ? Można skopiowac i "szprycować" się samemu co do joty.... ale zauważcie, że:
- nie biorę samej L-karnityny bo wg niektórych badań klinicznych nawet przy dużej suplementacji jej ilość nie zwiększa się tam, gdzie ma swoje działanie.... wolę ją brać w układzie synergicznym tzn. razem np. z vit. B6 w formie "ukrytej" w ramach suplementu i do tego tylko w określonych momentach, kiedy moge liczyć na potencjalne działanie
- BCAA czy stack białkowy.... też nie biorę tego regularnie tylko w określonych wypadkach np. przed lub po długim i wytężającym treningu gdy czuje potrzebę dostarczenia białka.... a moja dieta w okolicy tego treningu nie ma go wystarczająco.... ale wolę zrobić np. indyka czy zjeść jajka.... po prostu zwracam uwagę co zjem i wedle tego podejmuje decyzję o suplementacji np. białkiem.... zależy też od ciągu treningowego w którym jestem
- warto wiedzieć, że niektóre syntetycznie wytworzone "witaminy, enzymy itd" nie mają takiego samego działania jak naturalne... może więc warto poszukać suplementów robionych z naturalnych składników zamiast tzw. "marketowych witamin"...
- a taka glukozamina... brana jako czysty związek ma słąbsze działanie niż np. w obecności MSM.... a do tego trzeba ćwiczyć aby miało to sens.... bo tylko ruch stawu "odżywia" go....
- no a do tego robię sobie tabelki ile czego w czym mam i sumuję aby wiedzieć np. ile dziennie podaję B6 czy magnezu....
I tak moge pisać, pisać i pisać.... i pewnie też w kilku miejscach nie będę zbyt wiarygodny.
Jest w tym trochę hipokryzji bo z jednej strony zachęcam do suplementacji a z drugiej przed nią przestrzegam.... owszem, ale to pozorna hipokryzja. W gruncie rzeczy moją intencją jest zaakcentowanie przymiotnika, który często umyka w dyskusjach, jakim jest "rozsądna" suplementacja. Czasami się zastanawiam czy mam komuś radzić jak się suplementować czy też lepiej milczeć aby nie być źle zrozumianym. To mój dylemat i ma swoje źródło z zasłyszanych dyskusji i czytanych postów... oraz mojego doświadczenia. Nie raz słyszałem wymieniane pocztą pantoflową informacje o super środkach do treningu dzięki którym biega sie lepiej i wogóle. Dochodziło nawet do szukania akurat tego producenta a nie innego... bo ktoś coś powiedział. Okazało się, że chodzi o BCAA czy L-karnitynę.... dodać coś więcej ?
Jest jeszcze inna strona medalu - jak poradzić i jak rozmawiać z osobami, które są na początku drogi poznawania siebie i fizjologii. Takie osoby często szukają konkretów np. co mam brać ? Pytanie nie jest głupie i zasadne... ale komu wierzyć ? Czy osobie za ladą w sklepie czy komus z Internetu ? Myślę, że w zasięgu każdego jest poczytanie trochę różnych postów i wątków na forach biegowych, dodanie trochę zdrowego rozsądku i tego co nam wewnętrzny głos podpowiada... i podjęcie decyzji na tej podstawie.
To jest między innymi powód dla którego piszę i w miarę możliwości udzielam się w dyskusjach. Nie chcę udzielać rad typu kup to i to i bierz tyle i tyle. Lepszym według mnie sposobem jest zwrócenie uwagi na pewne elementy suplementacji i zależności... dać podstawę do myślenia i szukania oraz zapobieganie "tabletkomanii" - stąd moje posty bywają czasami nieprzyzwoicie długie. Wiele osób neguje suplementację w obronnym odruchu zdrowego rozsądku... bo tabletkomania jest często bardziej szkodliwa. Brak odpowiedniej suplementacji też jest szkodliwy na dłuższą metę. Osobiście jestem więc zwolennikiem rozsądnej suplementacj... i nie zapominajmy o codziennej diecie... bo suplementy to tylko suplementy, dodatek do normalnych posiłków.
Jak dojrzeję to może zorganizuję jakieś spotkanie w Poznaniu na temat fizjologii i doświadczeń z tym związanych dla wszystkich chętnych amatorów biegania.
================================================
=================================
Nie wiem czego oczekujecie po takich wątkach na forum ale ja nigdy nie oczekuję gotowej recepty na wszystko tylko wskazówek, ukierunkowania oraz różnych punktów widzenia coby lepiej korzystać z własnego zdrowego rozsądku. Nie raz, nie dwa zmieniałem swoje zdanie na pewne tematy właśnie dzięki temu forum i poznaniu zagadnień od innej, niedostrzeganej przeze mnie strony. W taki sposób warto potraktować ten wątek. Odnośnie suplementacji podam Wam przykład, swój przykład:
- biorę kwasy tłuszczowe Omega-3 z ryb... na ogólne sprawy zdrowotne aby organizm wbudowywał ten tłuszcz do "komórek" zamiast posiłkować się byle jakimi tłuszczami przy braku Omega-3.... bo nie jestem wstanie dostarczyć wystarczającej ilości Omega-3 bez suplementacji... co nie znaczy, że nie jem ryb
- biorę ogólny suplement witaminowo-minerałowo-ziołowy który dostarcza mi brakujące ilości witamin, minerałów i innych makro i mikro elementów potrzebnych do zdrowego trzymania się trenującego organizmu
- biorę glukozaminę z MSN na wspomaganie regeneracji stawów... oczywiście stosuję inne, ważniejsze elementy decydujące o zdrowiu moich stawów jak np. dobre buty biegowe z amortyzacją
- czasami stosuję też BCAA lub stack białkowy do regeneracji mięśni
- czasami stosuję więcej magnezu czy wkomponowaną w suplementy L-karnitynę
- do biegania naczczo używam roztwór węglowodanowy hipo lub izotoniczny np. Vitargo
I co można zrobić z taką informacją ? Można skopiowac i "szprycować" się samemu co do joty.... ale zauważcie, że:
- nie biorę samej L-karnityny bo wg niektórych badań klinicznych nawet przy dużej suplementacji jej ilość nie zwiększa się tam, gdzie ma swoje działanie.... wolę ją brać w układzie synergicznym tzn. razem np. z vit. B6 w formie "ukrytej" w ramach suplementu i do tego tylko w określonych momentach, kiedy moge liczyć na potencjalne działanie
- BCAA czy stack białkowy.... też nie biorę tego regularnie tylko w określonych wypadkach np. przed lub po długim i wytężającym treningu gdy czuje potrzebę dostarczenia białka.... a moja dieta w okolicy tego treningu nie ma go wystarczająco.... ale wolę zrobić np. indyka czy zjeść jajka.... po prostu zwracam uwagę co zjem i wedle tego podejmuje decyzję o suplementacji np. białkiem.... zależy też od ciągu treningowego w którym jestem
- warto wiedzieć, że niektóre syntetycznie wytworzone "witaminy, enzymy itd" nie mają takiego samego działania jak naturalne... może więc warto poszukać suplementów robionych z naturalnych składników zamiast tzw. "marketowych witamin"...
- a taka glukozamina... brana jako czysty związek ma słąbsze działanie niż np. w obecności MSM.... a do tego trzeba ćwiczyć aby miało to sens.... bo tylko ruch stawu "odżywia" go....
- no a do tego robię sobie tabelki ile czego w czym mam i sumuję aby wiedzieć np. ile dziennie podaję B6 czy magnezu....
I tak moge pisać, pisać i pisać.... i pewnie też w kilku miejscach nie będę zbyt wiarygodny.
Jest w tym trochę hipokryzji bo z jednej strony zachęcam do suplementacji a z drugiej przed nią przestrzegam.... owszem, ale to pozorna hipokryzja. W gruncie rzeczy moją intencją jest zaakcentowanie przymiotnika, który często umyka w dyskusjach, jakim jest "rozsądna" suplementacja. Czasami się zastanawiam czy mam komuś radzić jak się suplementować czy też lepiej milczeć aby nie być źle zrozumianym. To mój dylemat i ma swoje źródło z zasłyszanych dyskusji i czytanych postów... oraz mojego doświadczenia. Nie raz słyszałem wymieniane pocztą pantoflową informacje o super środkach do treningu dzięki którym biega sie lepiej i wogóle. Dochodziło nawet do szukania akurat tego producenta a nie innego... bo ktoś coś powiedział. Okazało się, że chodzi o BCAA czy L-karnitynę.... dodać coś więcej ?
Jest jeszcze inna strona medalu - jak poradzić i jak rozmawiać z osobami, które są na początku drogi poznawania siebie i fizjologii. Takie osoby często szukają konkretów np. co mam brać ? Pytanie nie jest głupie i zasadne... ale komu wierzyć ? Czy osobie za ladą w sklepie czy komus z Internetu ? Myślę, że w zasięgu każdego jest poczytanie trochę różnych postów i wątków na forach biegowych, dodanie trochę zdrowego rozsądku i tego co nam wewnętrzny głos podpowiada... i podjęcie decyzji na tej podstawie.
To jest między innymi powód dla którego piszę i w miarę możliwości udzielam się w dyskusjach. Nie chcę udzielać rad typu kup to i to i bierz tyle i tyle. Lepszym według mnie sposobem jest zwrócenie uwagi na pewne elementy suplementacji i zależności... dać podstawę do myślenia i szukania oraz zapobieganie "tabletkomanii" - stąd moje posty bywają czasami nieprzyzwoicie długie. Wiele osób neguje suplementację w obronnym odruchu zdrowego rozsądku... bo tabletkomania jest często bardziej szkodliwa. Brak odpowiedniej suplementacji też jest szkodliwy na dłuższą metę. Osobiście jestem więc zwolennikiem rozsądnej suplementacj... i nie zapominajmy o codziennej diecie... bo suplementy to tylko suplementy, dodatek do normalnych posiłków.
Jak dojrzeję to może zorganizuję jakieś spotkanie w Poznaniu na temat fizjologii i doświadczeń z tym związanych dla wszystkich chętnych amatorów biegania.
================================================
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Laszlo, sa ksiązki są opracowania - to jest kolejna riposta dotyczaca twoich przydługawych komentarzy - mnie sie bardziej rozchodziło o Twoje doswiadczzenia i czesciowo moja ciekawosc zaspokoiłeś. Co do wynurzeń natury ogólnej no comments - to ze kazdy jest inny to wielu juz na tym forum wie. Co do L karnityny, BCAA oraz nawet witargo to mam sceptyczne zdanie - z reszta sie mniej wiecej zgadzam.
Na tym forum mozesz walic smiało i subiektywnie - częsc osób to nie sa amatorzy.
pzdr.
Na tym forum mozesz walic smiało i subiektywnie - częsc osób to nie sa amatorzy.
pzdr.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:


Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Odpowiem Ci krótko Laszlo , nie bede pisał o swoich doswiadczeniach z brania witamin i magnezu, bo to chyba bedzie nudne: np mam skurcze, łykam Magnez, albo czuję sie osłabiony łykam witaminki -prawda ze nic odkrywczego - nie bede tez przepisywał ksiazek o innych preparatach w 90%, nie w 100%, działajacych bardziej na nasza psychike niż na zwiększenie wydolnosci organizmu -ale jesli ktoś jest zainteresowany pozycjami, które sa dostepne w internecie i ma sam wieksze aspiracje wyczynowe niz ja - proszę bardzo również służę pomocą - może komuś sie przyda wiedziec cos wiecej o tych 10%
.
Ktos jest zainteresowany? No i suplementacja pod jaki wyczyn, jakie dystanse i jakie obciazenia?

Ktos jest zainteresowany? No i suplementacja pod jaki wyczyn, jakie dystanse i jakie obciazenia?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kolego Bebej jesteś jednym z sensownej się wypowiadających ludzi tutaj, ale w tej cześci tej wypowiedzi wrzuciłeś 2 rodzaje su[plementów i jedną nazwę firmy. Przecież Witargo to tak samo odżywki robi BCAA węglowodanowe gainery izotoniki itd.bebej pisze: Co do L karnityny, BCAA oraz nawet witargo to mam sceptyczne zdanie - z reszta sie mniej wiecej zgadzam.
pzdr.
A więc określając swe sceptyczne podejście do Witargo odniosłeś się do szerokej gamy ich produktów.
Tompoz
Tompoz