Rwa kulszowa, zespół bólowo piersiowo-lędźwiowy.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

niedowład miałam. lewej nogi.

szatanek, nie porównuj się, nie szukaj, kto miał gorzej, kto lepiej, i nie myśl, jak Ci źle. po co?

studiujesz? wykorzystaj ten czas na przeczytanie wszystkich książek ze swojej dziedziny. obejrzyj dawno zapomniane filmy. zadbaj o zdrowe odżywianie, pisz listy dla Amnesty International, ucz się chińskiego, jak sugeruje kfadam. cokolwiek, ale niech Twoje życie zacznie się kręcić wokół czegoś innego, niż kręgosłup. idzie zwariować, naprawdę to wiem, i byłam w tym samym dole psychicznym, w którym jesteś.

ale znalazłam sobie coś, wokół czego się zakręciłam, moje życie o 180 stopni się przekręciło. u mnie to było 3D (pracuję w filmie), najpierw książki, parę miesięcy po operacji warsztaty, jak już mogłam się na nie wybrać. filmów nie miałam jak oglądać, bo 3D na leżąco oglądać się nie da - wiesz, jak mnie to cholernie frustrowało? dzisiaj jestem odpowiedzialna za dzień 3D na festiwalu w Pekinie. chyba się warto było na czymś skoncentrować... ;)

a miałam myśli z serii po co żyć, jak do kibla ledwo umiem wstać i 5 minut, zanim dojdę od kanapy do łazienki, o każdą herbatę muszę prosić domownika, a jak domownik w pracy, to albo o suchym pysku, albo się jakoś doczłapię te dwa metry do kuchenki, z bólem wielkim, łapiąc się ścian, szaf i stołków po drodze. dwa psy pod nogami, a ja z nimi na spacer nie mogę wyjść, po wielomiesięcznych wspólnych wybieganiach i szalonej jeździe na rowerze, co obie moje panienki uwielbiały. a teraz dupa, nawet na siku nie mam jak ich wyprowadzić.
plus ból, ból, ból każdego dnia. od plerów przez cały tyłek, udo, kolano, łydkę, do stopy. bez ustanku. i jeden rehabilitant "mądrzejszy" od drugiego, rezonansu zero, jakoś to będzie, biegać chcesz? ok, jak dasz radę. to jeszcze w lepszych czasach słyszałam również, i również z pewnością bieganie mnie dobiło w momencie, w którym dawno powinnam go zaprzestać.

wiem, że wydaje się, że to koniec świata. naprawdę wiem, bo dla mnie na wiele miesięcy świat się kompletnie skończył. ale gdybym została z głową w tamtym miejscu, to albo bym wciąż na tej kanapie leżała w bezruchu fizycznym i psychicznym, albo bym sobie w końcu strzeliła w łeb, i po sprawie.

a jestem tak daleko... i tyle życia, fajnego życia przede mną, ha! tylko biegać już będę ostrożniej, brzuch wzmacniać będę na linach 3x w tygodniu, rozciągać się będę nie 5 minut, a 35 minimum, itp. itd. i już.

skoncentruj się na tym, co robić, żeby swoją sytuację polepszyć, odwiedź 15 lekarzy, jak będzie trzeba, ale nie oczekując na wyrok, a starając się z nimi współpracować i wypracowując rozwiązania, które pozwolą Ci dalej względnie normalnie żyć. ok, nie tak, jak sobie kiedyś zaplanowałeś, ale skoro się zdarzyło, to trzeba parę rzeczy zmienić w życiowych oczekiwaniach, w planie dnia uwzględnić w przyszłości (jak już lekarz ustali, czy jedziesz dalej bez skalpela, czy tez na operację trza - ale wątpię) ćwiczenia odpowiednie, pamiętać, żeby nie imać się pracy na budowie, a jak praca przy biurku, to basen koniecznie, itede itepe. myśl nad rozwiązaniami, a nie, że pierdol...ęło, to teraz wszystko będzie do dupy już forever.
stało się, trudno, czas ruszyć dalej, z dodatkowym życiowym balastem. i już. serio. i serio miałam niedowład. ale skup się na sobie, a nie na kręgosłupie - moim w dodatku :P
PKO
walek77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 27 sie 2013, 01:12
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I już jestem po wizytach USG i konsultacji w poradni i moje wkurwienie wzrosło już maksymalnie . Zacznijmy od USG dosyć długo i dokładnie mnie badano i wykryto lekkie naderwanie miesnia prostego ale juz zbliznowacone czyli dawny uraz możliwe że własnie z okolic wakacji ale pani od USG która wydawała się na naprawde profesjonalnie podchodzącą do problemu powiedziała że jednak obecny ból raczej zbyt wiele nie ma wspólnego z tym przebytym urazem i dziś na konsultacjach lekarz co robi patrz yna to usg i pyta sięmnie co mi dolega bo to nei ten sam co ostatnio dziś to jakiś ich szefo mnie konsultuje i co on dowala na wejscie czy robiłem rozgrzewke przed bieganiem niee no kurw sprinty odrazu wale.. i tak pyta jak to się stało itp to mówie że mija pół roku ból promieniujący w udzie dziś też ostro mnie boli nawet jak siedzę a on ale z usg i pana relacji nie widzę powodu do obaw rehabilitacja w postaci zabiegów ultradzwiękami czy laserem powinny pomóc i jeszcze na tyle nieudolnie mi to wypisał że nie mogę zapisać się na rehablitacje tylko jeszcze najpierw kolejna poradnia więc z własnej kieszeni się pobawie przez 2 tyg ... i pytam o rezonans a on nie ma żadnych wskazań by go zastosować wtedy to już myślałem że mu wyjb*** nie mogę od półroku nic przebiec boli mnie nawet bez wysiłku a ten mi takie rzeczy wali i jeszcze wychodzi na to że te 2 wizyty to (strata czasu i pieniędzy na podróż bo dystans nie mały ) sorry za błędy czy coś ale no jestem mega wkurzony tym że nadal gówno wiem.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

byłem w środę u wrocławskiego neurochirurga. zbadał mnie i po obejrzeniu rezonansu stwierdził, że ta przepuklina (co jest na listopadowym rezonansie) nie ma prawa dawać, aż tak dużych drętwień, mrowień. jego zdaniem przepuklina zwiększyła się i to znacznie od tego czasu, zalecił mi zrobienie jeszcze jednego rezonansu.

Opis wizyty
rozpoznanie
Od roku bóle okolicy lędźwiowej z promieniowaniem do lewej nogi. Bóle okresowo bardzo silne. W badaniu neurologicznym wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych. Obustronnie dodatnie objawy korzeniowe rozciągowe miernego stopnia. Bez osłabienia siły mięśniowej. W badaniu MRi z 19.11.2013 na poziomie L5/S1 miernej wielkości przepuklina jądra miażdżystego centralno lewostronna z umiarkowanym uciskiem na worek oponowy i lewy korzeń rdzeniowy. Od listopada dolegliwości bólowe uległy zwiększeniu zachodzi prawdopodobieństwo powiększenia się przepukliny jądra miażdżystego. Wskazane jest wykonanie ponownego badania MRI kręgosłupa lędźwiowego.

Pytałem o operację i jak on to widzi. Jego zdaniem ta przepuklina co była z rezonansu listopadowego nie nadaje się do operacji, mimo, że jest spora. Natomiast jeżeli teraz po tym rezonansie wyjdzie, że jest większa to będzie mnie kroił.

Niby jestem zawiedziony, bo dalej nie mam bladego pojęcia co będzie.. z uwagi na to, ze nie mam przepisywanych jakichkolwiek ćwiczeń etc. kolejne parę miesięcy w bólu się szykują.
walek77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 27 sie 2013, 01:12
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I jak panowie co u was dalej mi rehabilitacja nic a nic nie pomogła... w następnym tygodniu uderzam na szpital.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u mnie zabiegi fizjoterapeutyczne jeszcze trwają. ultradźwięki, magnetronic, prądy interferencyjne i laser. Zacząłem się też coś więcej ruszać - trochę więcej chodzę no i nordic walking - żeby trochę z wagi zlecieć (76kg). czasami podczas chodzenia złapie mnie konkretny ból. czekam dalej.
walek77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 27 sie 2013, 01:12
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanie do użytkowników Warszawy bądź okolic jutro idę po skierowanie na szpital i rozglądam się by nie trafić do szpitala gdzie zbagatelizują mój problem jak dotychczas (równe pół roku) jeśli macie coś godnego do polecenia najlepiej żeby mieli jeszcze jakiekolwiek pojęcie choć to akurat tylko ciche marzenie o sporcie czy też nawet konkretnego lekarza lub oddział na którym może udało wam wyleczyć się uraz.W moim przypadku przypominam niewyjaśnione silne kłucie uda (USG ,Rentgen nic nie wykazały) będę wdzięczny za wszelkie propozycje :)
hqvkamil
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady

Nieprzeczytany post

No i po rehabilitacji nadal nie widzę różnicy. Pora znów zapisać się do neurologa, ciekawe co tym razem wymyśli. Nadal czuje promieniowanie od odcinka lędźwiowego do pośladka, uda i stopy. Także jak na razie zero jazdy na rowerze, ze o bieganiu nie wspomnę. Po przejściu kilometra też czuć ból. :wrrwrr:
Profil Endomondo
Profil Strava


#bieganie #plywanie #szosa #skyrunning #ultrabiegi FAN!
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hqvkamil pisze:No i po rehabilitacji nadal nie widzę różnicy. Pora znów zapisać się do neurologa, ciekawe co tym razem wymyśli. Nadal czuje promieniowanie od odcinka lędźwiowego do pośladka, uda i stopy. Także jak na razie zero jazdy na rowerze, ze o bieganiu nie wspomnę. Po przejściu kilometra też czuć ból. :wrrwrr:
a rezonans co wykazał???
hqvkamil
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady

Nieprzeczytany post

Wyżej podawał w którymś poście wynik mri.
Profil Endomondo
Profil Strava


#bieganie #plywanie #szosa #skyrunning #ultrabiegi FAN!
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

hqvkamil pisze:Wyżej podawał w którymś poście wynik mri.
chodzi o twój , już sobie przypomniałem że przepuklina. Czy w ramach rechabilitacji miałeś jakieś ćwiczenia?? Zdarza się że przykurcze mięśni miednicy powodują bóle okolic lędźwiowych a mięsień gruszkowaty potrafi nieźle uciskać nerw kulszowy. Jeśli nie ma przeciwskazań to można by porozciągać te mięśnie.
hqvkamil
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady

Nieprzeczytany post

Tak i nadal je wykonuje w domu.
Profil Endomondo
Profil Strava


#bieganie #plywanie #szosa #skyrunning #ultrabiegi FAN!
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Problem może tkwić w miednicy, mięśniu gruszkowatym i dwugłowym uda. Przykurcze tych mięśni często są przyczyną takich bóli. Jeśli ćwiczenia kręgosłupa nie przynoszą efektu to warto powalczyć.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

operacja.

dzisiaj byłem u profesora Chrzanowskiego w Krakowie. genialny specjalista, rzeczowy bardzo miły, grzeczny - moim zdaniem jego porada jest warta KAŻDYCH PIENIĘDZY.

przebadał mnie, pooglądał dwa rezonanse (kręgosłupa, głowy). powiedział, że drogi są dwie. albo próbować rehabilitacji pod okiem jakiegoś konia albo operacja - o ile ta fizjoterapia nie pomoże.

decyzję mam podjąć sam. operacja mikrodiscektomii, 100% pewność, że wrócę do biegania.

trzeba przemyśleć teraz wszystko..

p.s w ostatnich dniach bóle są po prostu POTĘŻNE. nawet już średnio mi się śpi w nocy. czasami kończę spanie o 4 po 2-3 godzinach spania.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciężka decyzja przed tobą.
Zrobiłem EMG nerwu udowegi skórnego i dupa, brak przewodzenia.
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

@szataanek - jak nadchodzi TEN właściwy ból kręgosłupa to się nie ma wątpliwości. Póki się wahasz to nie jest jeszcze źle. Ale samo się nie naprawi...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ