Alergicy +
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
Henryk Ty jestes lekarzem z POLSKIM dyplomem, a ja mieszkam zagranica i tu wszyscy lekarze to barany! juz takich bzdur jak sie nasluchalismy to nie wiem, jak cos mi jest to ide do polki i... odrazu przechodzi do belgow chadzam po recepte i po zaswiadczenie ze jestem zdrowa 

-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Dobre:), to tak jak z niektórymi moimi pacjentami - wiedzą, że ich nie dopuszczę do pracy na danym stanowisku, więc idą do innego konowała;). A jak obrzydnie im praca, to przychodzą do mnie...
- jaq
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 07 paź 2003, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czestochowa
Witam ! Właśnie mialem rzucic temat alergii a tu okazało sie że sie spóżniłem ! Dołączam do grona alergików !
U mnie zaczęło sie w podstawówce mialem rybki i suchy pokarm mnie rozłożył . Zaczeło sie 3 razy zapalenie oskrzeli - i w końcu testy , odczualnie itd. Jestem uczulony na kurz, sierści i troche na pyłki. Katar mam przez cały rok. Biorę aktualnie cetyryzyne ( czyt. Zyrtec, Amertil itd) i Serevent to na moj przykurcz oskrzeli ! Ale z tym da sie biegać - sami wiecie ! Pozdrawiam wszystkich !
U mnie zaczęło sie w podstawówce mialem rybki i suchy pokarm mnie rozłożył . Zaczeło sie 3 razy zapalenie oskrzeli - i w końcu testy , odczualnie itd. Jestem uczulony na kurz, sierści i troche na pyłki. Katar mam przez cały rok. Biorę aktualnie cetyryzyne ( czyt. Zyrtec, Amertil itd) i Serevent to na moj przykurcz oskrzeli ! Ale z tym da sie biegać - sami wiecie ! Pozdrawiam wszystkich !
Jaq
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 kwie 2004, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Quote: from RobertD on 3:27 pm on April 23, 2002
atopowe zapalenie skóry można mieć tylko od urodzenia, bo jest uwarunkowane genetycznie (jest dziedziczne).
Maja
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 680
- Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29
brzoza coraz mocniej napiera
http://www.astma.edu.pl/aktualnie_pyli.php?region=11
http://www.astma.edu.pl/aktualnie_pyli.php?region=11
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
- ROVER
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 paź 2004, 00:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: olsztyn
czesc mam pytanie jestem alergikiem od 10 lat , kichałem oczy mi łzawiły itp , ale dopiero teraz od niedawna mam wysypke jusz jakiś czas jom mam swędzi to jak cholera
??

rover
- ROVER
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 paź 2004, 00:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: olsztyn
czesc mam pytanie jestem alergikiem od 10 lat , kichałem oczy mi łzawiły itp , ale dopiero teraz od niedawna mam wysypke jusz jakiś czas jom mam swędzi to jak cholera
??

rover
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 05 lip 2011, 01:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wiadomo, że alergia alergii nie równa - ale mam wziewną ją od zawsze i odnośnie moich doświadczeń (subiektywnych; i nikomu nic tu nie sugeruje):
staram się nic nie brać, chyba, że mam kryzys to loratadynę, ale to już jak jest naprawdę kiepsko. Z tego co widzę u znajomych to na leki przeciwhistaminowe można się uodpornić. Więc lepiej naprawdę brać tylko wtedy kiedy potrzebujemy (mamy objawy) niż zapobiegawczo.
Ciekawe jest to, że od czasu kiedy mam psa (sierść, kurz itp.) znacznie zmniejszyły się u mnie objawy alergii. Miałem go od szczeniaka więc powoli przyzwyczajałem się do tego włochatego siedliska alergenów. Mały piesek był czyściutki, miał szczenięcą sierść, teraz to jeden wielki alergen. Naprawdę bardzo zmniejszyły mi się objawy alergii przynajmniej na sierść i kurz. Mogę swobodnie swojego labka potarmosić czy się do niego przytulić i raczej niewielkie będą objawy. Mogę także pobawić się z innymi psami tutaj jest już gorzej ale nie tak źle jak kiedyś.
staram się nic nie brać, chyba, że mam kryzys to loratadynę, ale to już jak jest naprawdę kiepsko. Z tego co widzę u znajomych to na leki przeciwhistaminowe można się uodpornić. Więc lepiej naprawdę brać tylko wtedy kiedy potrzebujemy (mamy objawy) niż zapobiegawczo.
Ciekawe jest to, że od czasu kiedy mam psa (sierść, kurz itp.) znacznie zmniejszyły się u mnie objawy alergii. Miałem go od szczeniaka więc powoli przyzwyczajałem się do tego włochatego siedliska alergenów. Mały piesek był czyściutki, miał szczenięcą sierść, teraz to jeden wielki alergen. Naprawdę bardzo zmniejszyły mi się objawy alergii przynajmniej na sierść i kurz. Mogę swobodnie swojego labka potarmosić czy się do niego przytulić i raczej niewielkie będą objawy. Mogę także pobawić się z innymi psami tutaj jest już gorzej ale nie tak źle jak kiedyś.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Alergia najczęściej spowodowana jest uszkodzonym nabłonkiem, czy to śluzówki nosa, gardła czy pęcherzyków płuc, jelita. Co tworzy organizm bardziej podatny na wnikanie i alergizowanie danych miejsc. Alergen to zawsze intruz i zostaje on atakowany przez ukł. odpornościowy w czego efekcie tworzy się stan zapalny i zaczyna być produkowana histamina, tworzy to stany spastyczne, obrzęki, zaczerwienienia, i takie tam inne. Najczęściej jest to efekt odwracalny trzeba wybić bakterie które to powodują i poddać się kuracji odbudowującej śluzówki. Bardzo częste są przypadki kiedy takie stany wywołują bakterie które uszkadzają nabłonki są one popularne ale mało leczone takie jak : mycoplasma pn., chlamydia pn. trachomatis i jeszcze kilka wirusów. Jeżeli zostaną one uszkodzone miewamy stany spastyczne i stany określane jako astmatyczne, zaczerwienie oczu i lejący się katar a także częste alergiczne zapalenia błony śluzowej nosa przechodzące w bakteryjne, dla tego że uszkodzony nabłonek jest bardziej podatny na wnikanie bakterii. Alergia leży też często dużo głębiej niż samo uszkodzenie nabłonka ale nigdy nie dopatrywałbym się uwarunkowań genetycznych bo dla mnie to śmieszne po prostu jak to słyszę to mam banana za każdym razem dowodzi to nieudolności w leczeniu tego zaburzenia.olaf pisze:Chciałbym dowiedzieć się, czy alergie przeszkadzają lub uniemożliwiają bieganie.
Mam na myśli raczej bieganie rekraacyjne a nie wyczynowe.
pozdro
Ja byłem alergikiem jak narazie udało mi się to obejść bez brania chemii.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- kuxa
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie mimo wyników poza skalę na wziewne alergeny wiosna i lato przebiegły bez katarowo i bez zapalenia spojówek
Do tego rzuciłam fajki tydzień temu i mam problem z suchością w gardle
w nocy budzi mnie kaszel ktory tak jakby zakleja mi drogi oddechowe i zazcynam się dusić. Nie wiem czym jest to spowodowane
Kupiłam jakiś tymianek z podbiałem i prawoślazem (bo mnie też boleć zaczęło) popijam ciągle wodę, psikam ew. tantum verde jak juz bardzo boli
a w nocy mam nadzieje że się nie uduszę, chociaż ostatnio trwało to 30s zanim moglam złapać powietrze. oboje z mężem się wystraszylismy
Dopiero jutro sprobuje do pulmonologa sie wbić
na początku myslalam ze to nasilenie astmy albo kaszel palacza bo kaslalam jak gruzlik
po rzuceniu fajek w ciagu tego tygodnia kaszel zmalal, no i na tą duszność nei pomaga inhalator.
nie wiem czy wogóle ma ona związek z astmą
Do tego rzuciłam fajki tydzień temu i mam problem z suchością w gardle
w nocy budzi mnie kaszel ktory tak jakby zakleja mi drogi oddechowe i zazcynam się dusić. Nie wiem czym jest to spowodowane
Kupiłam jakiś tymianek z podbiałem i prawoślazem (bo mnie też boleć zaczęło) popijam ciągle wodę, psikam ew. tantum verde jak juz bardzo boli
a w nocy mam nadzieje że się nie uduszę, chociaż ostatnio trwało to 30s zanim moglam złapać powietrze. oboje z mężem się wystraszylismy

Dopiero jutro sprobuje do pulmonologa sie wbić
na początku myslalam ze to nasilenie astmy albo kaszel palacza bo kaslalam jak gruzlik
po rzuceniu fajek w ciagu tego tygodnia kaszel zmalal, no i na tą duszność nei pomaga inhalator.
nie wiem czy wogóle ma ona związek z astmą

Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker