długotrwałe bóle w klatce piersiowej po bieganiu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 sty 2019, 15:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
potrzebuję porady, może coś podpowiecie?
Zaczęłam biegać jesienią, dystanse między 5-10 km.
Potem miałam przerwę około 1,5 miesiąca
Od stycznia wróciłam do biegania i niby wszystko ok, ale po ostatnim razie (dystans 5 km) było mi niedobrze, czułam zmęczenie i bóle (gniecenie) w klatce piersiowej promieniujące do lewej ręki
Takie złe samopoczucie utrzymywało się przez 2 doby
Mam nadciśnienie tętnicze (leczone, jestem pod opieką kardiologa), 36 lat, 168 cm wzrostu i 52 kg wagi
Umówiłam się już na wizytę, ale muszę poczekać 3 tygodnie
I teraz nie wiem: biegać czy się wstrzymać? Trochę szkoda mi czekać 3 tygodnie do wizyty, z drugiej strony nie chcę sobie sprawić większych kłopotów.
potrzebuję porady, może coś podpowiecie?
Zaczęłam biegać jesienią, dystanse między 5-10 km.
Potem miałam przerwę około 1,5 miesiąca
Od stycznia wróciłam do biegania i niby wszystko ok, ale po ostatnim razie (dystans 5 km) było mi niedobrze, czułam zmęczenie i bóle (gniecenie) w klatce piersiowej promieniujące do lewej ręki
Takie złe samopoczucie utrzymywało się przez 2 doby
Mam nadciśnienie tętnicze (leczone, jestem pod opieką kardiologa), 36 lat, 168 cm wzrostu i 52 kg wagi
Umówiłam się już na wizytę, ale muszę poczekać 3 tygodnie
I teraz nie wiem: biegać czy się wstrzymać? Trochę szkoda mi czekać 3 tygodnie do wizyty, z drugiej strony nie chcę sobie sprawić większych kłopotów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 sty 2019, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że może to być po prostu zła forma i najlepiej zrobić dodatkowe badania, może kręgosłup uciska, stąd promieniowanie? Na pewno lepiej poczekać, wykonywać inne ćwiczenia. Ja jakby co to polecam ortopedę z centrum https://www.doktora.pl/.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jak ktoś zaczyna bieganie od 5-10 km w wieku 36 lat to raczej rozumu brakuje... Organizm do wszystkiego trzeba uruchomić. Biegam całe życie. Ale każda dłuższa przerwa to początki są od 2-5 km i to wolno... Szybko wchodzę na swoje "stałe" prędkości, ale ja biegam od 12 roku życia i jestem starszy
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
A koledze to chyba to trochę ogłady by się przydało akurat.bosak pisze:jak ktoś zaczyna bieganie od 5-10 km w wieku 36 lat to raczej rozumu brakuje...
I może by tak mniej oceniania a bardziej merytorycznie ?
Tak myśle, ze duszności i mrowienie po bieganiu to raczej rzeczy związane z krążeniem, ale nie znam się więc nie nie wypowiadam.
Natomiast nie widzę powodu do obrażania ludzi, których nie znamy za to odwiedzają forum żeby coś z niego wynieść a nie tylko przekonanie o tym, ze buców nigdzie nie brakuje, wsród biegaczy niestety również.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chcę krakać, ale to dość niepokojące objawy. Na tyle niepokojące, że nie czekając na kardiologa wybrałbym się do lekarza pierwszego kontaktu. Na hasło "zasłabniecie i bóle w klatce piersiowej przy wysiłku" powinnaś mieć od razu zrobione badanie EKG, przynajmniej spoczynkowe. Od tego bym zaczął. W następnym etapie przydałoby się badanie wysiłkowe. Radziłbym tego nie lekceważyć i z bieganiem na razie poczekać.Phoebe pisze:było mi niedobrze, czułam zmęczenie i bóle (gniecenie) w klatce piersiowej promieniujące do lewej ręki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"A koledze to chyba to trochę ogłady by się przydało akurat."
A kto ty jesteś żeby mnie oceniać i nazywać kolegą??? Czy ja odniosłem się w jakiś sposób do ciebie? Razem w piaskownicy bawiliśmy się może?
A kto ty jesteś żeby mnie oceniać i nazywać kolegą??? Czy ja odniosłem się w jakiś sposób do ciebie? Razem w piaskownicy bawiliśmy się może?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 25 lis 2015, 20:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja bym się na twoim miejscu wstrzymał. Idz do swojego kardiologa. On ci powie czy w ogóle przy twoim zostanie zdrowia możesz biegać. Te objawy co ty masz to często występują przy zawałach serca. Nie chce cie straszyć ale jakbyś teraz szarpnął się np na półmaraton to mógłbyś się przekręcić.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
“Ciebie” to się pisze z dużej litery, jakbyśmy się bawili razem w piaskownicy to byś to wiedział, ale generalnie staram sie unikać osób na twoim poziomie umysłowym.bosak pisze:"A koledze to chyba to trochę ogłady by się przydało akurat."
A kto ty jesteś żeby mnie oceniać i nazywać kolegą??? Czy ja odniosłem się w jakiś sposób do ciebie? Razem w piaskownicy bawiliśmy się może?
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974