Witam
Biegam juz rekreacyjnie od jakis 2 lat. Jednak nie dawno pojawil sie nie duzy bol w prawej nodze, a dokladniej w piszczeli. Problem nie jest jakos dokuczliwy ostatnio wystarczylo 3 dni odpoczynku i udalo mi sie przebiec 10 km w nie cala godzin, a wiec w miare dobrym tempie. Jednak wieczorem znowu delikatny bol powrocil. W zwiazku z tym mam pytanie czy lepiej odpuscic sobie bieganie na jakies 2 tyg wykonujac cwiczenia wzmacniajace. Czy moze lepiej biegac w wolniejszym tempie, pi prostu to rozbiegac. Dodam ze nie mam zadnej opuchlizny chodzic moge normalnie.
Bol piszczeli
-
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 25 mar 2017, 16:13
- Życiówka na 10k: 40:34
- Życiówka w maratonie: 3:41:40
- Lokalizacja: OBERSCHLESIEN
Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.1 Kor 10,12
blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 sty 2018, 20:39
- Życiówka na 10k: 62 min
- Życiówka w maratonie: brak
Dzieki.To pewnie cos z tym zwiazane - chyba za szybko zmienilem czestotliwosc treningu, pojawilo sie po tym jak zaczalem biegac prawoe codziennie.
Zrezygnowalem juz prawie tydzien, z treningow. Bol nie jest dokuczliwy, cos tam czuje w sumie to nawet trudno to nazwac bolem. Ale lepiej chuchac na zimne. Dzisiaj po biegam i sprawdze czy przerwa cos dala.
Zrezygnowalem juz prawie tydzien, z treningow. Bol nie jest dokuczliwy, cos tam czuje w sumie to nawet trudno to nazwac bolem. Ale lepiej chuchac na zimne. Dzisiaj po biegam i sprawdze czy przerwa cos dala.