Hej,
No to za dwa tygodnie mam biec Krakowski Bieg Trzech Kopców i zdaje się nici z tego.
Jakieś 3 tygodnie temu po 3km biegu zaczęło mnie pobolewać kolano, przód, centralnie tak jakby w środku coś było co tarło i chciało wyleźć. Dokończyłem 11km pętle, ból był, szczególnie odczuwalny na zbiegach, odbiegi i płasko dużo spokojniej. Po powrocie do domu lód, spokojne rozciąganie okolicznych mięśni itp. Było ok, podczas chodzenia żadnych objawów. Zrobiłem sobie 3 dni przerwy i poszedłem znowu biegać. Było średnio, ból był lekko odczuwalny ale nie rozlał się tak jak podczas tej 11stki po całym kolanie. Nie powiedziałbym jednak, że wszystko było ok dlatego skończyłem po 5km, w dużo lepszym stanie niż poprzednio 11. Co ciekawe 200m w tempie 4:30 bolało nieporównywalnie mniej (wcale?) niż to samo 200m w 5:30..
Od tego biegu zaczęły się schody. Podczas siedzenia zaczyna mnie boleć przednia część kolana, w taki dosyć nieprzyjemny szczypiący sposób, zaczynający się nad kolanem i ciągnący aż do goleni. Jak posiedzę kilkanaście minut "normalnie" to chwilę po wstaniu boli/szczypie bardzo i muszę rozchodzić. Podczas chodzenia i szybkiego marszu nie ma żadnych problemów, chyba że w dół to znów się odzywa.
Z bieganiem jest dużo gorzej, ostatnią próbę (w niedzielę, po prawie tygodniu przerwy) zakończyłem po 2km, uczucie na zbiegu jakby mi ktoś wsadził nóż centralnie w kolano, ból zlokalizoway centralnie rozlewające się po całym kolanie (czuć to jakby coś wyłaziło ze środka). Po zatrzymaniu się przechodzi po 200m marszu (wydaje się, że jest idealnie) ale przebiegnięcie już choćby 100m nie wchodzi w grę bo od razu czuje jakby coś tam siedziało i miało zaraz wyleźć.
Także tak, moja pierwsza chyba poważna kontuzja, po 6 latach biegania, przejściu od 1,5km w 12 minut do półmaratonu <2h..
Czekam na diagnozę/USG i psychicznie oswajam się z rezygnacją ze startu (13km po górkach i ostre zbiegi.. brzmi trochę jak prośba o pół roku przerwy na rehabilitację).
Jakieś rady co do diagnozy? Co robić zamiast? Z góry zaznaczam, że nie umiem pływać (znaczy nie tonę, no ale pływać to też nie pływam)
Jak sobie z tym psychicznie poradzić?
Zaczynałem biegać mając 98kg i serce w stanie "długo to tak Pan nie pociągnie Panie kierowniku.." teraz ważę 82kg i czuje się świetnie ale moja najdłuższa przerwa od biegania to były 3 tygodnie.
Kolano - na 2 tygodnie przed startem
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
Ok co wyszło, stan zapalny w zakresie pasma biodrowo piszczelowego to do zajęcia się na bieżąco, nic poważnego. Do tego niewielki ślad na łąkotce, uszkodzenie to raczej nie jest bo innych objawów brak (w szczególności związku z tym co mnie podczas biegania boli) , ale do dalszej diagnozy czy to jakieś zwyrodnienie czy uszkodzenie.
Chrząstki, ścięgna mięśnie ok
Widziałem na forum kilka (jak nie kilkanaście) zestawów ćwiczeń na wzmocnienie mięśni stawu kolanowego, macie jakieś preferencje, które u was zadziałały?
Chrząstki, ścięgna mięśnie ok

Widziałem na forum kilka (jak nie kilkanaście) zestawów ćwiczeń na wzmocnienie mięśni stawu kolanowego, macie jakieś preferencje, które u was zadziałały?
- synergia_mj
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
zwróć uwagę na oś kończyn dolnych.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
to znaczy, że "prostowanie" kroku było zdecydowanie zbyt szybkie i zbyt "gwałtowne" - najpierw wzmacnianie mięśni, zwłaszcza tych stabilizujących kolana, i dopiero potem bardzo stopniowa zmiana (przerabiałam, jak postanowiłam na początku za szybko zmieniać to skończyło się paromia miesiącami rehabilitacji... ale - teraz biegam "prosto", a wcześniej było co najmniej 30 stopni w bok)alyjen pisze:w rozumieniu przestań stawiać giry krzywo? akurat ostatnio zacząłem prostować krok i w sumie wtedy zaczęły się problemy..synergia_mj pisze:zwróć uwagę na oś kończyn dolnych.
Jak masz stopę skierowaną w bok, to jak ją spróbujesz wyprostować, to zwykle skręcisz ją w kolanie zamiast w stawie biodrowym, i wtedy kolana się buntują
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
@charm
Dzięki! Będę walczył w miesiącach zimowych, stawy mam ponoć w dobrym stanie, bez wyraźnej chondromalacja i innych nieodwracalnych problemów więc w sumie może dobrze, że w takim a nie innym momencie i w taki sposób te kontuzje się odezwały.
Możesz się podzielić jakimś zestawem ćwiczeń, który u Ciebie się sprawdzić? Zwłaszcza w okresie rehabilitacji?
Liczę, że uda mi się dostać do fizjoterapeuty albo innego ortopedy bo aktualny zastosował sprawdzony schemat, "nie biegać, suplementacja, smarować maścią" bez nawet próby zająknięcia się na temat wzmacniania mieści.. czytałem o tym kiedyś na forum ale nie sądziłem, że będzie mi dane trafić na takiego człowieka.
Dzięki! Będę walczył w miesiącach zimowych, stawy mam ponoć w dobrym stanie, bez wyraźnej chondromalacja i innych nieodwracalnych problemów więc w sumie może dobrze, że w takim a nie innym momencie i w taki sposób te kontuzje się odezwały.
Możesz się podzielić jakimś zestawem ćwiczeń, który u Ciebie się sprawdzić? Zwłaszcza w okresie rehabilitacji?
Liczę, że uda mi się dostać do fizjoterapeuty albo innego ortopedy bo aktualny zastosował sprawdzony schemat, "nie biegać, suplementacja, smarować maścią" bez nawet próby zająknięcia się na temat wzmacniania mieści.. czytałem o tym kiedyś na forum ale nie sądziłem, że będzie mi dane trafić na takiego człowieka.