Ból przy zginaniu prawej stopy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 wrz 2017, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Od lekko ponad miesiąca rozpocząłem bieganie. Biegam narazie do 10 km, schemat wygląda następująco, zależnie od przerw: gdy odpoczywam jeden dzień, na następny biegnę 6 - 6,5 km, gdy dwa dni - nie mniej niż 8,5 km. Zauważyłem, że najczęściej (pomimo krótkiej rozgrzewki i jakichś 200 m. marszu) na 1,5 - 2 km zaczyna sztywnieć mi część piszczela na prawą stopą i występuje ból podobny do bólu przy kontuzji ścięgna Achillesa na zgięciu stopy i nogi, z przodu, obszar ten obrazuje zamieszczona grafika. Boli przy zginaniu i odginaniu. Gdy ruszam stopą na boki, do tyłu, wszystko jest w porządku. Do tej pory postanowiłem to olewać, i zauważyłem, że po 4 - 5 km albo ja już się przyzwyczajam albo ból mocno się obniża. Ostatnio jednak biegło mi się jakoś beznadziejnie ciężko na 6 km, wprawdzie było to po sobotniej imprezie, było też ciepło, a ja się trochę za ciepło ubrałem. Zdziwiło mnie to, bo 10 km jak dotąd bez problemu pokonywałem. Nie "zgubiłem" też tego bólu, nieznacznie się pod koniec zmniejszył, jednak towarzyszył mi do końca trasy. Lewa stopa też zaczęła pobolewać. W nocy poczułem, że jest coś nie tak na tym zgięciu prawej stopy, na drugi dzień rankiem przy chodzeniu odczuwałem jakiś pomniejszy ból. Dzisiaj mija trzeci, nie biegałem, boli tylko przy chodzeniu lewy dolny brzeg stopy, być może przez lekkie nierówności na trasie. Byłem dzisiaj u lekarza, dostałem skierowanie na RTG stopy prawej oraz do ortopeda. Żadnej chociażby maści. Powątpiewam w kompetencje, jakakolwiek moja wizyta tam kończyła się skierowaniem lub zwolnieniem. Nigdy żadnego badania, żadnej recepty. Na ortodontę przyjdzie mi trochę poczekać, a ja wolałbym być w formie w związku z czym wolę poradzić się tutaj, ludzi z doświadczeniem. Ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Ma jakąś podpowiedź? Z góry dzięki za poświęcony czas i odpowiedź.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- synergia_mj
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Zapraszam do lektury
https://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=6241
https://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=6241
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem dobre działanie lekarza pierwszego kontaktu: RTG i skierowanie do specjalisty. Że długo będziesz musiał czekać, to już nie jego wina. Miej świadomość, że RTG prawie na pewno niczego nie wyjaśni, to badanie jest robione w celu wykluczenia złamania lub pęknięcia kości. Mało prawdopodobne, żebyś się tak szybko dorobił złamania zmęczeniowego. Recepty na tym etapie nie potrzebujesz. Mógłby ci zalecić albo maść przeciwzapalną, którą możesz kupić i bez recepty (ale nie widzę sensu w próbach maskowania problemu zamiast jego rozwiązania), albo jakiś doustny lek NLPZ który szkodzi na żołądek, więc jego podanie musi być w 100% uzasadnione i celowe.
Moja rada: idź na to RTG, ortopeda może dać ci skierowanie na USG, czyli na sprawdzenie, czy coś złego nie dzieje się w tkankach miękkich i na rehabilitację.
Jeszcze lepsza rada: niezależnie od powyższych, udaj się do dobrego fizjoterapeuty sportowego.
Rada uzupełniająca: zapoznaj się z techniką wałkowania mięśni, kup standardowy roller oraz roller mniejszej średnicy (lub kijek) do rolowania mięśni łydek.
Bieganiem tak jak teraz tylko będziesz sobie pogarszał sytuację. Jeśli chcesz utrzymać formę, to do czasu rozwiązania problemu polecam pływanie lub rower, jeśli jazda na nim nie będzie powodowała dolegliwości.
Powodzenia
Moja rada: idź na to RTG, ortopeda może dać ci skierowanie na USG, czyli na sprawdzenie, czy coś złego nie dzieje się w tkankach miękkich i na rehabilitację.
Jeszcze lepsza rada: niezależnie od powyższych, udaj się do dobrego fizjoterapeuty sportowego.
Rada uzupełniająca: zapoznaj się z techniką wałkowania mięśni, kup standardowy roller oraz roller mniejszej średnicy (lub kijek) do rolowania mięśni łydek.
Bieganiem tak jak teraz tylko będziesz sobie pogarszał sytuację. Jeśli chcesz utrzymać formę, to do czasu rozwiązania problemu polecam pływanie lub rower, jeśli jazda na nim nie będzie powodowała dolegliwości.
Powodzenia