Zerwany ACL

[Olene67]

Mam pytanie, w grudniu zerwalam wiezadlo krzyzowe przednie. Uraz by rozpoznany dopiero bo badaniu MRI, kolano nie wykazywalo niestabilnosci. Minelo juz 5 miesiecy od kontuzji, obecnie po zrobieniu badania USG, ktore wykazalo, ze wlokna sie polaczyly, powstala blizna, a dokladnie z oposu wynika, subtotalne uszkodzenie odcinka proksymalnego ACL z zachowaniem niewielkiej retrakcji, aktualnie objety dodatkowo zrostami. W ocenie dynamicznej objawy neistabilnosci o umiarkowanym nasileniu, udalo sie uzyskac 6mm przesuniecie piszczeli, po lewej 2mm. Stoje przed decyzja, operowac, czy nie operowac. Poniewaz trenuje trojskok, co wiaze sie z ogromnym obciazeniem stawow, mam dylemat, gdybym miala zrezygnowac ze sportu, na pewno nie poddawalabym sie zabiegowi, a tak nie wiem czy to kolano wytrzyma przy pelnym obciazeniu treningowym. Obecnie jestem w stanie biegac, skipowac, robic podskoki, jest duzo lepiej niz 5 miesiecy temu, ale czuje lekki dyskomfort. Opinie wśród lekarzy są różne, jedni by operowali drudzy nie. Fizjoterapeuta kazał mi się wstrzymać z decyzja operacji, jego zdaniem jest w stanie mnie z tego wyciągnąć, ale nie ukrywam mam wątpliwości. . Czy ktoś był w podobnej sytuacji, miał wątpliwości co do operacji i jaka była ostateczna decyzja. Jakieś rady?
Z góry dziękuję za odpowiedz

[kojot19922]

Też zerwałem ACL i też miałem olbrzymi dylemat co do operacji, lekarze podzielili się mniej po połowie. Pamiętaj zoperować można to zawsze, nigdy nie będzie za późno, natomiast jak już dasz się pokroić to czasu nie cofniesz, mam kilku kolegów po operacji ACL i u nich też nie jest idealnie. Operacja rekonstrukcji ACL to bardzo inwazyjna operacja, śruby grubości palca wkręcane w piszczel, oczywiście zaraz się trafią tacy, którzy Ci powiedzą że bezwzględnie operuj, decyzja należy do Ciebie ja zdecydowałem się nie operować i póki co jest ok, chociaż zdarza mi się przeciążyć to kolano, nie jest idealnie, ale po operacji też nie musi być idealnie.