Dziwne uczucie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Nord
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:58
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziwne uczucie, biegam od marca inie bylo żadnych problemów, do tego czasu, po przebiegnięciu 1km, zaczyna mnie odczuwać napięcie mięśni nie wiem jak to nazwać w dolnej części łydek , jest to tak dokuczliwe ze muszę przez pewien moment isc, najgorsze ze to w obu nogach tak mam, macie może pomysł co jest tego wina?
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zmieniles buty ostatnio?
Nord
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:58
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, ale w starych bylo to samo
Awatar użytkownika
qbol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 13 kwie 2008, 17:26

Nieprzeczytany post

Napisz coś więcej, w którym miejscu Cię boli (centralnie z tyłu czy z boku po wewnętrznej stronie nad kostką?). Bierzesz magnez najlepiej z potasem? Mnie czasami boli właśnie po wewnętrznej stronie łydki. Odkąd biorę magnez i masuję bolące miejsca piłeczką tenisową i rollerem, to jest dużo lepiej.
Nord
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:58
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardziej tyl i bok to zewnętrzna strona, to nie jest bol albo jakby mięśnie sie napinały albo jakby w tym miejscu noga mi puchła
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na to trzeba uważać, bo następnym problemem z tej sztywności może być nadrywanie Achillesa i to już będzie poważny problem. Trzeba rozciągać i rolować, ale fest, a nie "bujanie" nogą w lewo i prawo. Poświęć na to przynajmniej z 1 h dziennie. Lepiej na tydzień lub nawet dwa odpuścić bieganie i poświęcić czas na rozluźnienie tego miejsca i poszukanie przyczyny. Problem tam się kumuluje gdzie opisałeś, ale wcale nie oznacza, że powodem nie jest coś innego. Na przykład zła postawa ciała tj. pozycja ciała z jakiegoś powodu obciąża nadmiernie jedną nogą. Podobnie coś jakby kulejący człowiek. Oczywiście nie trzeba się tak "kolebotać". Wystarczy mała dysproporcja w mięśniach którejś z nóg i to wystarczy. Powodem może być też jakieś problemy ze stopą, haluksy, płaskostopie,modzele itp. Stopa delikatnie zaczyna uciekać od naturalnej pozycji i przeciąża to całą nogę. I może to być problem w drugiej nodze, a nie tej co boli... Problemów może być setki.
Awatar użytkownika
Novicjusz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 lis 2016, 18:33
Życiówka na 10k: 44:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nord pisze:Dziwne uczucie, biegam od marca inie bylo żadnych problemów, do tego czasu, po przebiegnięciu 1km, zaczyna mnie odczuwać napięcie mięśni nie wiem jak to nazwać w dolnej części łydek , jest to tak dokuczliwe ze muszę przez pewien moment isc, najgorsze ze to w obu nogach tak mam, macie może pomysł co jest tego wina?
Mam czasem podobne dolegliwości i także szukam przyczyny :ech:. Objawy przedstawiają się dokładnie tak samo. Niezależnie od tempa biegu po 4-7 minutach czuję, że moje podudzie puchnie, nie jest to ból mięśni tylnych tylko przód i boki dokładnie na odcinki 10 cm od kostki (najchudsza część łydki) , szczególnie po wewnętrznej stronie. Przy dotyku sprawia wrażenia jakbym uciskał siniaka. Spotkałem się wcześniej z terminem "zapalenie okostnej", spowodowane m.in. zmianą obuwia, złym obuwiem itp. Pierwszy raz dolegliwości pojawiły się po ćwierćmaratonie komandosa (w obuwiu taktycznym i z plecakiem 10 kg), przez tydzień nie mogłem wznowić treningów, gdyż po przebiegnięciu 1km miałem uczucie ekstremalnego napięcia skóry właśnie w tej części nogi. 2 tygodnie później zaliczyłem półmaraton komandosa :taktak: . Ponownie problem pojawił się latem, dokładnie w czerwcu, w biegu crossowym z licznymi podbiegami i zbiegami - były dwie pętle po 5 km, niestety po pierwszej musiałem odpuścić. Napięcie łydek było nie do wytrzymania, a przy tym uczucie ciężkości, trudno to nawet opisać słowami - poniżej zdjęcie z chwili przekroczenia mety.
Ten sam ból powrócił 30 października po półmaratonie ulicznym. Ponownie kilka dni przerwy, by bieg niepodległości (11-go) zaliczyć bez przeszkód. Przerobiłem już wszystkie możliwe wątki na tym forum, a odnoszące się do tej części ciała, wcieliłem w życie kilka porad dotyczących rozciągania i masowania łydki, czas pokaże czy problem powróci, jeśli nie bedę musiał odwiedzić lekarza
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
mat_mat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 08 lis 2016, 16:48

Nieprzeczytany post

Też bym obstawiał, że chodzi o skurcze. I na to najlepiej właśnie magnez i masaże. Ale jeśli to nie pomoże to może warto iść do specjalisty, np. fizjoterapeuty, żeby swoim okiem zobaczył czy to tylko o to chodzi czy problem siedzi gdzieś głębiej.
Ja często mam typowe skurcze łydek (tylna część) zwłaszcza podczas snu albo w momencie zbyt intensywnego trenowania (wtedy też pojawia się lekkie mrowienie). Faktycznie magnez mi bardzo pomaga pomaga, tylko trzeba pamiętać, żeby przyjmować go regularnie. Masaży nigdy nie próbowałem, ale jeśli będzie to wracać, myślę, że kiedyś się na nie zdecyduję, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

E, tam. Oliwka magnezowa i po skurczach. Robi się samemu, kosztuje grosze.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ