Kiedyś laryngolog polecił mi płukanie uszu spirytusem salicylowym. Tak po każdym basenie. Mnie pomogło. Nalewasz do ucha spirytusu i wylewasz, tak dwa razy. Trochę nieprzyjemne ale pomaga. Zamieniasz wodę na spirytus a ten szybko paruje.
wysłane z mojej głowy przy pomocy palca