Witam, witam

jestem tu nowa. Biegam od jakichś 3 miesiecy, dystansy ok 7-9km. Od kilku dni mam tak, ze gdzies godzine po bieganiu zaczynam odczuwac okropne mdlosci i bole glowy. Dochodziło już do tego, że najzwyczajniej w swiecie wymiotowalam i od razu robilo mi sie lepiej. Nie biegam od razu po jedzeniu. Założmy dzisiaj zjadłam zupe o mniej wiecej 17, biegalam po 20. W czasie biegu czuje sie dobrze, nie czuje zebym sie forsowała jakos strasznie. Biegam juz takie dystanse ponad miesiac i zawsze bylo w porzadku. Czasami tylko w trakcie biegu złapie mnie zgaga, jakis tam ból w klatce piersiowej (okolice obojczyka) albo lekko mi sie poodbija, ale nie przeszkadza mi to w biegu. O co chodzi? Ktos wie w czym może leżec problem? Z gory bardzo dziekuje za wszelkie odpowiedzi
