Witam
Wydarzylo sie dosc dawno (3 miesiace temu), podczas meczu zostalem skontuzjowany. Jako bramkarz rzucilem sie w strone pilki, lecz ktos trafil noga w moj miesien uda z zewnetrznej strony, po calej szerokosci.
Jak wiadomo nie moglem wchodzic po schodach, lecz musialem gdyz bylem w wysokiej szkole, ponadto przechodzilem duze dystanse utykajac. W pierwszym tygodniu myslalem ze mam zlamana noge, musialem podnosic ja reka aby poloczyc sie na lozku. Pragnalem pojsc w piatek do chirurga, lecz wyczytalem w internecie, ze leczenie trwa nawet do 2 miesiecy. W tym czasie cwiczylem na wf w sumie nie zginajac lewej skontuzjowanej nogi. Na szczescie byly proste gry.
Do chirurga poszedlem po ok. 2 miesiacach, oczywiscie bol ustapil, lecz pozostaly komplikacje. Mianowicie czulem ze jak siadam na pietach to mam jakby lewa noge nierozciagnieta, z zakwasami, jakby po biegu osoby ktora nigdy nie biegala i sie nierozgrzala. Jako, ze byl to Pan lekarz panstwowy powiedzial ze to jeszcze potrwa, pokecajac jedynie masci.
Teraz jest luty, kontuzja miala miejsce w listopadzie, a to uczucie nawet po rozgrzewce pozostaje. Boje sie sprawdzic, co bedzie na 2000 metrze. Co w takiej sytuacji powinienem zrobic, pewnie jest to konsekwencja moich zaniedban, ale mam dziwaczny styl zycia ;(
Podejzewalem wtedy nawet zlamanie poniewaz nie wiem co dokladnie sie stalo, gdyz stoczylem sie po plecach kolegi.
Prosze o pomoc i rady.
Niewyleczony miesien uda?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
mija już 3 miesiąc...pomyśl o tymDlem pisze:Pragnalem pojsc w piatek do chirurga, lecz wyczytalem w internecie, ze leczenie trwa nawet do 2 miesiecy.
prawdopodobnie miałeś zbitą całą grupę mięśni, mogło dojść do zwłóknień i zbliznowaceń

nic nie czytaj w internecie
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
tego nie wiem 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 lut 2016, 17:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odwiedzilem lekarza.
Polecono mi dosc nowy lek Urazym, nie sa to zadne sterydy czy tym podobne.
Ma on pomoc wchlonieciu zbliznowacen. "Dziur" zadnych w tej stluczonej grupie miesni nie stwierdzono. Powinienem tez zaczac spokojnie wracac do cwiczen.
Polecono mi dosc nowy lek Urazym, nie sa to zadne sterydy czy tym podobne.
Ma on pomoc wchlonieciu zbliznowacen. "Dziur" zadnych w tej stluczonej grupie miesni nie stwierdzono. Powinienem tez zaczac spokojnie wracac do cwiczen.
- TajPan
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 04 cze 2012, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak