Łąkotki i artroskopia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 sie 2005, 23:23
czesc, czy wiecie, czy uszkodzenie lekotki wykaze rentgen? bo mnie bola po paru upadkac, a rentgen niczego nie wykazal. lekarz orzekl , zem zdrowa... ale to niemiecki lekarz, a im nie zawsze ufam... a moj rower na mnie czeka i czeka...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 wrz 2005, 22:26
Witam wszystkich.
Moj problem wyglada nastepujaco. ponad 3 miesiace temu doznalem obciazenia miesnia prawej lydki podczas biegania. Nie wykryto u mnie zlamania przeciazeniowego kosci piszczeli. Nie mialem gipsu i dlugo kulalem (okolo 2 m-cy) pomagajac sobie czasami kulami. Zauwayzlem ze przez ten czas chodzilem asekuracyjnie na prawej nodze jednoczesnie obciazajac lewa. Od jakiegos niecalego miesiaca zaczalem chdozic normalnie obciazajac dwie nogi jednakowo. Niecaly tydzien temu zupelnie bez powodu poczulem dziwne uczucie w lewym kolanie. Moja mama ma lekotke chora wiec odrazu mi to przyszlo do glowy. A teraz objawy: nie widac opuchlizny ani zmian z zewnatrz. Nie blokuje mnie kolano ani podczas chdozenia nie doznaje niekontrolowanego ugiecia sie nogi. Ruszam calym stawem w kolanie i krece na rowerze. Schodze i wchodze w miare normalnie po schodach - w miare normalnie gdyz zakodowalem sobie w glowie ze moze cos byc z kolanem i je zaczynam oszczedzac i innaczej na nim chodzic. Czuje dziwne uczucie... nie bol a pobolewanie takie mniej wiecej jakie czulem przejechawszy 70 km kilka miesiecy temu - pobolewanie jakby zmeczeniowe. Bol wystepuje na zmiane pod kolanem, po wewnetrzej stronie kolana i nad kolanem. Mialem tez na srodku kolana jakas kroste ktora bolala i moze moja psychika juz wywoluje ten bol w kolanie. Dlatego chcialbym zapytac czy przy takich objawach a czesto ich braku mozna podejrzewac poczatek problemow z lekotka. Dodam jeszcze ze sporo jezdzilem na rowerze (dystanse po 40 km). Licze na Wasze doswiadczenie i ew. rady... jakich ruchow nalezy zaprzestac jakich cwiczen nie wykonywac.
Pozdrawiam
Moj problem wyglada nastepujaco. ponad 3 miesiace temu doznalem obciazenia miesnia prawej lydki podczas biegania. Nie wykryto u mnie zlamania przeciazeniowego kosci piszczeli. Nie mialem gipsu i dlugo kulalem (okolo 2 m-cy) pomagajac sobie czasami kulami. Zauwayzlem ze przez ten czas chodzilem asekuracyjnie na prawej nodze jednoczesnie obciazajac lewa. Od jakiegos niecalego miesiaca zaczalem chdozic normalnie obciazajac dwie nogi jednakowo. Niecaly tydzien temu zupelnie bez powodu poczulem dziwne uczucie w lewym kolanie. Moja mama ma lekotke chora wiec odrazu mi to przyszlo do glowy. A teraz objawy: nie widac opuchlizny ani zmian z zewnatrz. Nie blokuje mnie kolano ani podczas chdozenia nie doznaje niekontrolowanego ugiecia sie nogi. Ruszam calym stawem w kolanie i krece na rowerze. Schodze i wchodze w miare normalnie po schodach - w miare normalnie gdyz zakodowalem sobie w glowie ze moze cos byc z kolanem i je zaczynam oszczedzac i innaczej na nim chodzic. Czuje dziwne uczucie... nie bol a pobolewanie takie mniej wiecej jakie czulem przejechawszy 70 km kilka miesiecy temu - pobolewanie jakby zmeczeniowe. Bol wystepuje na zmiane pod kolanem, po wewnetrzej stronie kolana i nad kolanem. Mialem tez na srodku kolana jakas kroste ktora bolala i moze moja psychika juz wywoluje ten bol w kolanie. Dlatego chcialbym zapytac czy przy takich objawach a czesto ich braku mozna podejrzewac poczatek problemow z lekotka. Dodam jeszcze ze sporo jezdzilem na rowerze (dystanse po 40 km). Licze na Wasze doswiadczenie i ew. rady... jakich ruchow nalezy zaprzestac jakich cwiczen nie wykonywac.
Pozdrawiam
- Wolan
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 paź 2005, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Hej
2 miesiace temu mialem uszkodzona łąkotke tzn. ukruszont kawaleczek - to miejsce zostalo wyczyszczone artroskopowo, po zabiegu bylo wszytko okay. duzo pływalem i zaczalem jezdzic na rowrku treningowym dosyc ostro. teraz wchodzac po schodach czuje bol nie moge wogule biegac truchtac bo czuje silny bol w rejonach lakotki, gram w pilk enozna w 4 lidze i nie teraz sam nie wiem czy poddac sie znow zabiegowi i usunac ta lakotke chce jak najszybciej wrocic do sportu czekam na odpowiedzi
2 miesiace temu mialem uszkodzona łąkotke tzn. ukruszont kawaleczek - to miejsce zostalo wyczyszczone artroskopowo, po zabiegu bylo wszytko okay. duzo pływalem i zaczalem jezdzic na rowrku treningowym dosyc ostro. teraz wchodzac po schodach czuje bol nie moge wogule biegac truchtac bo czuje silny bol w rejonach lakotki, gram w pilk enozna w 4 lidze i nie teraz sam nie wiem czy poddac sie znow zabiegowi i usunac ta lakotke chce jak najszybciej wrocic do sportu czekam na odpowiedzi
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 paź 2005, 16:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witam serdecznie!
Mam na imię Natalia i mam 20 lat. Od sześciu lat jeżdżę konno. Do połowy września nie miałam żadnego wypadku. Wtedy to, jadąc w teren, zostałam kopnięta przez konia z nogę. Początkowo myślalam, iż jest to tylko uraz piszczeli, na której znajdowała się rana do samej kości (która oczywiście została zszyta zaraz po wypadku). Jednakże potem okazało się, że coś stało się także z kolanem. Nie mogłam do końca prostować oraz zginać kolana. W tej chwili nie mogę kucać, ponieważ sprawia mi to duży ból. Lekarz chirurg zlecił mi wizytę u ortopedy. Poszłam więc i lekarz zlecił mi wykonanie badania USG. I właśnie dziś miałam zrobione to badanie. Po dokładnym zbadaniu okazało się, iż uszkodzone zostało więzadło krzyżowe PCL. Lekarz napisał : "Zachyłek nadrzepkowy nieco powiększony - obrzek maziówki" oraz " Cechy śródwięzadłowego uszkodzenia PCL". Nastepnie udałam się z wynikiem do lekarza ortopedy, który stwierdził iż w przypadku śródwięzadłowego uszkodzenia operacja nie jest konieczna. Powiedział, że więzadło to powinno zrekonstruować się samoistnie. Zalecił mi wykonywanie ćwiczeń oraz ponowną wizytę za sześc tygodni. Ja jednak, chcąc sprawdzić jego diagnozę, postanowiłam pójsc do jeszcze jednego lekarza. Ten z kolei stwierdził, że USG nie musi wszystkiego wykazać. Powiedział, że owszem, uszkodzone WTK jest widoczne na USG ale może być przy tym również uszkodzona łękotka. Zapisał mnie więc na artroskopię. Niestety, terminy oczekiwania są długie, a nie stać mnie na prywatną operację. Nie wiem też, czy taka operacja jest w ogóle potrzebna? Doradźcie proszę co zrobić. Bardzo bym chciała szybko wrócić do jeździectwa.... Pozdrawiam
(Edited by natqa at 4:52 pm on Oct. 20, 2005)
Mam na imię Natalia i mam 20 lat. Od sześciu lat jeżdżę konno. Do połowy września nie miałam żadnego wypadku. Wtedy to, jadąc w teren, zostałam kopnięta przez konia z nogę. Początkowo myślalam, iż jest to tylko uraz piszczeli, na której znajdowała się rana do samej kości (która oczywiście została zszyta zaraz po wypadku). Jednakże potem okazało się, że coś stało się także z kolanem. Nie mogłam do końca prostować oraz zginać kolana. W tej chwili nie mogę kucać, ponieważ sprawia mi to duży ból. Lekarz chirurg zlecił mi wizytę u ortopedy. Poszłam więc i lekarz zlecił mi wykonanie badania USG. I właśnie dziś miałam zrobione to badanie. Po dokładnym zbadaniu okazało się, iż uszkodzone zostało więzadło krzyżowe PCL. Lekarz napisał : "Zachyłek nadrzepkowy nieco powiększony - obrzek maziówki" oraz " Cechy śródwięzadłowego uszkodzenia PCL". Nastepnie udałam się z wynikiem do lekarza ortopedy, który stwierdził iż w przypadku śródwięzadłowego uszkodzenia operacja nie jest konieczna. Powiedział, że więzadło to powinno zrekonstruować się samoistnie. Zalecił mi wykonywanie ćwiczeń oraz ponowną wizytę za sześc tygodni. Ja jednak, chcąc sprawdzić jego diagnozę, postanowiłam pójsc do jeszcze jednego lekarza. Ten z kolei stwierdził, że USG nie musi wszystkiego wykazać. Powiedział, że owszem, uszkodzone WTK jest widoczne na USG ale może być przy tym również uszkodzona łękotka. Zapisał mnie więc na artroskopię. Niestety, terminy oczekiwania są długie, a nie stać mnie na prywatną operację. Nie wiem też, czy taka operacja jest w ogóle potrzebna? Doradźcie proszę co zrobić. Bardzo bym chciała szybko wrócić do jeździectwa.... Pozdrawiam
(Edited by natqa at 4:52 pm on Oct. 20, 2005)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 03 lis 2005, 20:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konin  Polska
Siema wszystkim ;] sorry za aa
Mam na imie Kamil i tez mam prolem z kolanem najprawdopodobniej to lekotka.W tegoroczne wakacje przeskakiwalem siatke ;] i po wyladowaiu nagle cos mnie zaczelo bolec wiec poszlem do domu pozniej po paru dniach normalnie wszystko roilem gralem w pilke akrobatyke uprawialem nic mnie nie bolało ale nie mogłem zgiać do samego konca kolana lewego bo mi cos skoczylo i zaraz spowrotem naskoczylo ale dalej uprawialem sporty . Teraz dwa tygodnie temu skoczylem do gory i po wyladowaniu i sie nagle zablokowalo nie moglem wyprostowac koledzy mnie zaniesli do domu .Rano pojechalem do lekarza i zostalem ta 1 dzien . Na 2 dzien zalozyli mi gips na 2 tygodnie i w ten poniedialekmi zdjeli gip i lekarz powiedzial ze mam tylko brac kapiele i podosic noge do gory bo miesnie sa slabe i za tydzie powinienem juz chodzic ... Nie wiecie czy ta jest uszkodzona lakotka ??????
Mam na imie Kamil i tez mam prolem z kolanem najprawdopodobniej to lekotka.W tegoroczne wakacje przeskakiwalem siatke ;] i po wyladowaiu nagle cos mnie zaczelo bolec wiec poszlem do domu pozniej po paru dniach normalnie wszystko roilem gralem w pilke akrobatyke uprawialem nic mnie nie bolało ale nie mogłem zgiać do samego konca kolana lewego bo mi cos skoczylo i zaraz spowrotem naskoczylo ale dalej uprawialem sporty . Teraz dwa tygodnie temu skoczylem do gory i po wyladowaniu i sie nagle zablokowalo nie moglem wyprostowac koledzy mnie zaniesli do domu .Rano pojechalem do lekarza i zostalem ta 1 dzien . Na 2 dzien zalozyli mi gips na 2 tygodnie i w ten poniedialekmi zdjeli gip i lekarz powiedzial ze mam tylko brac kapiele i podosic noge do gory bo miesnie sa slabe i za tydzie powinienem juz chodzic ... Nie wiecie czy ta jest uszkodzona lakotka ??????
Bori
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 mar 2006, 22:39
Mam wielka prosbe!! MAm 16 lat i gram w pilke. bolalo mnie lewe kolano i poszedlem do ortopedy i on stwierdzil ze mam uszkodzona lekotke przysrodkowa!!
Zakazal mi treningow i dal skierowanie na rezonans magnetyczny! Ale w mojej okolicy sa tylko dwa aparaty wiec sa dlugie terminy na badanie i nie wiem czy moge jakos wzmocnic to kolano jakos pomoc czy mam tak czekac!! Mozna to jakos wyleczyc bez zadnych operacji?? prosze o pomoc z gory dziekuje

Mitek7
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 lis 2015, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jestem po szyciu bocznej łąkotki. już od 2 tygodni dreptam z kulami a ortopeda z katowickiego intermedu powiedział, że po artroskopii mogę chodzić z kulami nawet 8 tygodni. obecnie wykonuję lekkie ćwiczenia usprawniające w domu i chodzę na rehabilitację. kiedy będę mogła biegać?