ból i opuchlizna po zewnętrznej strony pięty

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Zanim pójdziesz biegać odczekaj kilka dni po odstawieniu wszystkich leków. Teraz "te lepiej" to może być jedynie efekt przeciwbólowy, a nie wyzdrowienia. Trzeba o tym pamiętać.
Racja - dlatego odstawiam leki 2 dni wcześniej przed zaplanowanym treningiem i zobaczę co się będzie działo - czy nadal będzie bolało.
Zresztą - przez pierwsze 3 dni leczenia pomimo brania leku przeciwbólowo-zapalnego na receptę nadal bolało więc chyba tak bardzo objawowo na ból ten lek nie działa.
Nie boli od 3 dni a lekarz powiedział, że mogę iść pobiegać jak przestanie boleć ale ja wolę odczekać do końca tygodnia. Zwyczajnie się boję, że znowu zacznie boleć.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
Awatar użytkownika
rafałcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 17 mar 2014, 13:11
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Achilles ? :ech: znam kilka osób, które miały podobny problem i kończyło się różnie. Kolega, którzy nie przeciążał ścięgna przez tydzień bardzo szybko doszedł do siebie i w ciągu trzech tygodni wrócił do treningów. Z kolei inny twierdził, że to nic takiego i doszło do chronicznego zapalenia, które wraca dość często. Okładaj nogę lodem i wstrzymaj się z treningami a wrócisz formy ! Powodzenia :oczko: :usmiech:
Ko­biety nie lu­bią bo­haterów, lu­bią zwycięzców.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mi ortopeda zabronił lodu na Achillesa (a okładałam sama wcześniej) - stwierdził że lód jest dobry tylko na świeże stłuczenia/ naciągnięcia.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lek przeciwbólowo z pełną mocą działa z lekkim opóźnieniem i działa trochę po odstawieniu. Te lekko/trochę to dzień dwa.
Co do lodu. Może nie pomoże, ale czy szkodzi? Zabronił? Ciekawe dlaczego? Mógł nie polecać, ale zabraniać...
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

powiedział żeby lód odstawić i już - że jest dobry tylko na świeże kontuzje
Co do planowania treningu po kontuzji - zamierzam pobiegać 3 dni po odstawieniu leków więc chyba już przestaną działać i będę faktycznie wiedziała jak się czuję ?
Od wczoraj robię też delikatnie ćwiczenia wzmacniające Achillesa - wczoraj zrobiłam po basenie wieczorem, a dziś planuję po wieczornej kąpieli - tak żeby ścięgna były trochę rozgrzane - dobrze kombinuję czy lepiej poczekać z tymi ćwiczeniami do wznowienia biegów i robić je po bieganiu jako dodatek do rozciągania ? :niewiem:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
rafałcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 17 mar 2014, 13:11
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Lód może być stosowany przy opuchliźnie jako okład. Oczywiście nie należy siedzieć cały czas z nogą w kuble z lodem :hejhej:
Ko­biety nie lu­bią bo­haterów, lu­bią zwycięzców.
Awatar użytkownika
rafałcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 17 mar 2014, 13:11
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Uważaj z tymi ćwiczeniami, bo z tego co mówisz, byłaś na basenie, a jeszcze chcesz dodatkowo ćwiczyć...hm.. co na to Twój lekarz?
Ko­biety nie lu­bią bo­haterów, lu­bią zwycięzców.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lekarz mówił że mogę pływać, chodzić i jeździć na rowerze - dopóki boli wszystko oprócz biegania
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Maciejunio
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kambodja,
mnie też w tych okolicach bolało, myślałem, że achilles,
u ortopedy nie byłem,
fizjoterapeuta stwierdził, że to nie achilles.
Już nawet nie pamiętam jak to nazwał,
ale jeśli masz gdzie i jak iść do dobrego fizjoterapeuty, to olej ortopedę i zapisuj się.
Ból był dosyć duży, ciężko było nawet chodzić, opaska uciskowa trochę go zmniejszała.
U mnie potrzebna była jedna wizyta, rozmasowywanie różnych części ciała, w tym bolącego miejsca (o dziwo też pewnego punktu na przedramieniu!) itp.
Wszystko bardzo szybko wróciło do normy, później już nigdy nie zabolało, a początkowo myślałem, że dłuższa przerwa się szykuje.
Oczywiście nie daję głowy, że u Ciebie będzie identyczna diagnoza, ale życzę zdrowia i powodzenia w leczeniu! :taktak:
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Maciejunio dzięki za pomysł z fizjoterapeutą.
Dobrze, że tak szybko Ci pomógł !
Jak na razie od poniedziałku jest bardzo dobrze po lekach. Leki skończyłam brać w środę i też jest ok.
Od 5 dni stosuję lekkie ćwiczenia na Achillesa (stawanie na palcach, delikatne opadanie etc.) i mam wrażenie, że nogi są bardziej gibkie po nich.
Jutro zamierzam wyjść po 10 dniach przerwy na lekki trening i zobaczymy czy coś się odezwie.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Maciejunio
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obciążenia trzeba sobie dawkować,
szkoda, że ja za późno to zrozumiałem,
ale tak to chyba jest, jak coś się komuś bardzo spodoba. ;-)
Im mniej człowiek jest przygotowany do wysiłku, a za ambitnie zacznie podchodzić do treningów,
to przyjdzie moment, że wszystko zacznie się sypać. ;-)


Także próbuj delikatnie, i nie lekceważ sygnałów, dodatkowo rozciągaj się, masuj i rozluźniaj, a wszystko wróci po jakimś czasie do normy. Zdrowia. ;-)
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czy ktoś zna dobrego fizjoterapeutę w Warszawie ?
Wróciłam do treningów bardzo delikatnych ale niestety boli mnie tuż nad piętą - taki piekący ból na bardzo małym obszarze - ponoć to przyczepy Achillesa są :grr:
Wcześniej, przed leczeniem, ból rozlewał się po kostce i na boki, bolało ścięgno wyżej. Teraz nawet mnie nie boli jak schodzę ze schodów, tylko taki piekący ból na małym obszarze tuż nad piętą.
Trener pływacki wczoraj poradził mi rozciąganie, lekkie truchtanie -ćwiczę od ponad tygodnia i truchtam od soboty.
Jak to wyleczyć ? Leki przeciwzapalne (biofenac) i 10 - dniowa przerwa w bieganiu pomogły, ale kolejne 2 treningi później bolą te przyczepy Achillesa :wrr:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Ja chyba też mam te bóle. Ale nie Achilles. Mój ból to od kostki w dół i lekko do przodu - obie stopy zewnętrzna strona. Pojawiło się po przebiegnieciu pierwszy raz 11 km, nie od razu a wieczorem. Przez kolejne trzy dni chodzenie małymi kroczkami, schody w dół brane tyłem. Po tygodniu przeszło, przebiegiem 5 km i lekko zaczęło boleć, odczekalem kolejny tydzień, dziś wyszedłem pobiegać i znów ból wrócił. Kaplica, czuje, że to koniec biegania na dłuższy czas. A w planach bieg na dyche za za niecałe dwa tygodnie :(
No i w oczekiwaniu na poprawę ostra dieta (obecnie 108 kg przy 170 cm)
Buty Ekiden Active. Przebiegiem w nich 100 km może trochę więcej. Mogły się już ubić i znieksztalcic (na stronie sklepy jest podana waga 65/75/80/85)?
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ