Tępy ból obok kostki? Ścięgno? Strzałkowy długi?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
mdj
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

do marca i początku startów zostało kilkanaście dni a ja rozsypałem się na maxa. Po palcach i piszczelach coś zaatakowało mi lewą nogę. Przez tydzień nie biegałem, spacerowałem i "normalnie" żyłem i nagle pojawił się u mnie ból w okolicach kostki w lewej nodze. Początkowo myślałem, że może to Achilles promieniuje - nie mogłem zlokalizować epicentrum urazu. Jednak po wczorajszym biegu okazało się, że ból emanuje z miękkiej tkanki między kostką a Achillesem. Szukałem w sieci jak nazwać to miejsce i nie mam pojęcia, jednak na załączonym zdjęciu widzę, że to prawdopodobnie odcinek mięśnia strzałkowego długiego. Miejsce bolące zaznaczyłem niebieską kreską.

Czy ktoś ma radę, jak to wyleczyć? Masować łydkę? Chłodzić? Jeśli tak, które miejsce? Może to głupie pytanie, ale po przygodzie z ITBS wiem, że bolała mnie prawa stopa od tego, że miałem przykurcz przy pośladku, więc z mięśniami już mnie nic nie zdziwi.

Ludzie, błagam, pomocy - w marcu chcę mocno pobiec Maniacką, w kwietniu 3 biegi z poznańską połówką na czele, a tutaj taki psikus - jestem załamny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
PKO
pawson
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
Życiówka na 10k: 50'31''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: "WWL ..."

Nieprzeczytany post

- torebka stawowa ?
- szybka wizyta u ortopedy zdiagnozuje prawidłowo


pozdro
pawson
______
pawson


Obrazek
sepq
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 26 lip 2012, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam chyba to samo, tylko u mnie ból jest nieco wyżej, ale też jakby z tyłu kostki. Byłem u fizjoterapeuty, który po kilkunastominutowym macaniu orzekł, że to mięsień strzałkowy (długi, krótki albo oba naraz) albo pochewka, w której te mięśnie pracują. Zalecił dwa tygodnie odpoczynku, schładzanie i smarowanie maścią przeciwzapalną. Miało przejść, bo fachowiec orzekł, że to nic poważnego. Zrobiłem nawet dwa i pół tygodnia wolnego, ambitnie przykładałem lód, a specyfikiem przeciwzapalnym tak sobie popaliłem skórę, że nabawiłem się otwartych ran na nodze, które piekły jak cholera. Niestety, po tym czasie już na pierwszym treningu ból powrócił, a dziś, po dwóch tygodniach od zakończenia przerwy - mimo że biegam max. 6-8 km. - jest praktycznie taki jak przed wizytą u fizjo. Krótko mówiąc: masakra. Z Orlen Marathonem już się pożegnałem, teraz trwa nierówna walka o uratowanie marcowej połówki w stolicy. Ale też czuję, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę kontuzji.
Wiem, że to nierozsądne, by biegać z bólem, ale za każdym razem, kiedy wychodzę na trening, mam nadzieję, że on (tzn. ból) nie wróci. Tym bardziej, że podczas chodzenia czuję go mało albo wcale. Ale cholera wraca! Załamka.
Awatar użytkownika
akatasz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03

Nieprzeczytany post

Mam coś podobnego, z tym, że u mnie boli pod kostką (na tą chwilę nie biegam już ponad miesiąc). Byłem u lekarza, zrobił USG i okazało się, że mam duże zapalenie ścięgna i do tego zebrał się jakiś płyn. Lekarz stw. że samo nie przejdzie i zapisał mi Rantudil Retald 1x dzienie + maść 2x dziennie i tak przez 2 tyg, aż płyn się nie wchłonie, oczywiście zakaz biegania. Jak to nie pomoże to zastrzyk.
Awatar użytkownika
sandro73
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 06 lip 2011, 11:05
Życiówka na 10k: 40:08
Życiówka w maratonie: 3:14:47
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cholera nie straszcie mnie.. chyba mam to samo... :/ Tępy ból tak jakby powyżej kostki od wewnętrznej strony. Zaczęło się od takiego "poszczypywania" w okolicach ścięgna Achillesa a dzisiaj rano poczułem ból. Zlekceważyłem, zrobiłem jeszcze siłę biegową (10* 100 wieloskoków) a ze 3 godziny później już czułem regularnie tępy ból. Nie jest co prawda silny ale jest... Przykładałem już lód (na jakiś czas była ulga) a teraz posmarowałem voltarenem.
Jak nie przejdzie do rana to trzy dni przerwy robię :(
Napiszcie jak się skończyło w Waszym przypadku...;co Wam pomogło.. etc :)
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania. Aleksander Wielki

maraton 3:16:14
półmaraton 1:30:12
10k 40:08
http://www.endomondo.com/home
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sandro73 pisze:Tępy ból tak jakby powyżej kostki od wewnętrznej strony.
Mówisz o bólu po wewnętrznej,a temat jest ,że po zewnętrznej stonie kostki(zdjęcie).Trochę namieszałeś.To są dwie różne dolegliwości.
Miałem problem ze strzałkowym tj.ból po zewn. koło kostki,dwa tygodnie odpoczynku załatwiły sprawę,a sprawy nie zlekceważyłem.Trzy dni dla ciebie to za mało.Przy takim bólu co opisujesz to lepiej trzy tygodnie.Mozliwe,że już masz stan zapalny mięśnia lub ścięgna.Nie wiem na ile znasz swoje ciało,ale lepiej nie ryzykuj wykonując treningi.Jak jesteś niecierpliwy to zostaje wizyta u lekarza.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1122
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

mdj pisze:Witam,

do marca i początku startów zostało kilkanaście dni a ja rozsypałem się na maxa. Po palcach i piszczelach coś zaatakowało mi lewą nogę. Przez tydzień nie biegałem, spacerowałem i "normalnie" żyłem i nagle pojawił się u mnie ból w okolicach kostki w lewej nodze. Początkowo myślałem, że może to Achilles promieniuje - nie mogłem zlokalizować epicentrum urazu. Jednak po wczorajszym biegu okazało się, że ból emanuje z miękkiej tkanki między kostką a Achillesem. Szukałem w sieci jak nazwać to miejsce i nie mam pojęcia, jednak na załączonym zdjęciu widzę, że to prawdopodobnie odcinek mięśnia strzałkowego długiego. Miejsce bolące zaznaczyłem niebieską kreską.
mam to samo od 2 tygodni
na razie nie poszdelem do lekarza ani na przeswietlenia
przestalem trenowac, lòd 2 razy dziennie
mam nadzieje, ze jeszcze tydzien i mi przejdzie
nie ma opuchlizny tylko bòl przy schodzeniu ze schodòw oraz jak z marszu przechodze w bieg

Po 2 latach od pierwszego postu, co mi powiecie?
po jakim czasie przeszlo i jakimi metodami?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ