Komentarz do artykułu Stres i napięcie w życiu biegacza: czy grozi ci wyczerpanie nadnerczy?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Stres i napięcie w życiu biegacza: czy grozi ci wyczerpanie nadnerczy?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Krysia, bardzo ciekawy tekst, ale sie zastanawiam, czy Twoje propozycje nie wywołają ... dodatkowego stresu ? Odstawić kawę ? Makaron ? 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13849
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Bardzo ładny artykuł. Czyta się lekko i zrozumiale...
ale...
Bez kawy? To boli!!!
ale...
Bez kawy? To boli!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Nie wiem skąd przekonanie ,że wszyscy piją kawę i nie mogą się bez niej obejść. Przez swoje całe życie (36l) nie wypiłem ani jednej kawy i raczej nie wypiję bo po prostu mi nie smakuje. Posmakowałem i podziękowałem na zawsze. Pewnie większość osób pije bo taka moda i nie potrafią odmówić jak inni piją. Jakoś wątpię ,że jest to kwestia smaku
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 cze 2014, 18:07
- Życiówka na 10k: 52:23
- Życiówka w maratonie: brak
Znalazłam pewną niespójność. Z jednej strony wykluczenie miodu i zalecenie spożywania zbóż czy strączków, zdanie później polecenie diety Paleo - wykluczającej zboża i strączki a uznającej spożycie miodu. Jakiś komentarz w tej sprawie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Parafrazując: "Pewnie wiekszosc pije piwo bo taka moda i nie potrafią odmowic."bjj pisze:Pewnie większość osób pije bo taka moda i nie potrafią odmówić jak inni piją. Jakoś wątpię ,że jest to kwestia smaku
Ja piwa nie pijam, ale rozumiem odmienności i nie zarzucam, że inni piją przez modę.
Kawa zawsze mi bardzo smakowała, "odmówić" nie pasuje do mojego przypadku bo wiele kaw wypijam sam w nocy, kiedy wkoło wszyscy śpią. Nie robię tego zeby nie spać ale dlatego, że lubię smak kawy.
Co do niespójności: Krysia sie pewnie musi wypowiedzieć. Ale czy dieta paleo jest w sprzeczności do roślin strączkowych? Krysia niestety nie wiadomo gdzie obecnie jest, ostatnio pisała z Sardynii.

- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Myślę, że to przekonanie jest bliskie prawdy. Lekko licząc, dobre 95% ludzi w moim otoczeniu regularnie pije kawę i jest do niej na tyle przyzwyczajonych, że ciężko im się bez niej obejść. Sama też nie pijam kawy z tego samego powodu co Ty i czasem czuję się jak odmieniec, kiedy idę rano w pracy z ludźmi na poranną... herbatę. Zresztą po reakcji ludzi w tym temacie też widać, że autorka ma rację z tym, że odstawienie kawy dla wielu może być głównym problemem.bjj pisze:Nie wiem skąd przekonanie ,że wszyscy piją kawę i nie mogą się bez niej obejść. Przez swoje całe życie (36l) nie wypiłem ani jednej kawy i raczej nie wypiję bo po prostu mi nie smakuje. Posmakowałem i podziękowałem na zawsze. Pewnie większość osób pije bo taka moda i nie potrafią odmówić jak inni piją. Jakoś wątpię ,że jest to kwestia smaku

Mnie byłoby ciężko bez makaronu, ziemniaków i pieczywa.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 18 lut 2014, 21:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Agnes, przepraszam za pewną nieścisłość. Dieta którą opisałam, akceptująca strąki i niektóre zboża, nie jest paleo. Paleo to kolejny krok, powiedzmy: najlepsze, choć dość trudne do wcielenia i ekstremalne rozwiązanie. Oczywiście dieta paleo nie obejmuje strąków ani zbóż wymienionych w artykule, akceptowany jest natomiast miód.
Najzdrowsza dieta "nadnerczowa", która przychodzi mi do głowy, to paleo bez dużej ilości owoców i miodu (cukier+insulina). Ale to rozwiązanie dla naprawdę wytrwałych.
Mam nadzieję, że teraz jest trochę jaśniej
Pozdrawiam gorąco z Korsyki!
Krysia
Najzdrowsza dieta "nadnerczowa", która przychodzi mi do głowy, to paleo bez dużej ilości owoców i miodu (cukier+insulina). Ale to rozwiązanie dla naprawdę wytrwałych.
Mam nadzieję, że teraz jest trochę jaśniej

Krysia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 cze 2015, 00:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę to nie tak z tymi nadnerczami. Hormony, które produkują nadnercza działają prostresowo, tzn adrenalina, kortyzol wzbudzają aktywność organizmu, przygotowując go do reakcji np walki, ucieczki, a nie tak jak autor pisze (czyli odwrotnie)!!!!!! Jeżeli ktoś pisze artykuł, niech pisze prawde a nie przemyca jakieś swoje fantazje, które zupełnie odbiegają od rzeczywistości - fizjologii człowieka!!!!!
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 06 lis 2014, 20:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jak bieganie wpływa na nasze nadnercza? Czy np. interwały wykonywane na wysokich obrotach nie są dla organizmu stresorem, który zmusza do pracy nadnercza?
Marathon success does not come from training or perseverance, it comes from waterboarding yourself at aid stations.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
kawa i piwo w dawce (kawa 4 filiżanki max) piwo (max 2 ) DZIAŁA NA ORGANIZM ZDROWOTNIE NIE NISZCZĄCO.
Wywodząc się że wszystko szkodzi tlen zabija
Wywodząc się że wszystko szkodzi tlen zabija

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 18 lut 2014, 21:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cytuję z artykułu:
"....To dzięki nim znamy wspaniałe uczucie euforii biegacza – intensywny ruch, pobudzenie organizmu i dotlenianie przy wysiłku sprawiają, że nadnercza włączają funkję „turbo” i zalewają nas adrenaliną i endorfinami. Odpowiadają też za reakcje natychmiastowe: znasz to uczucie w brzuchu, gdy na skrzyżowaniu mija cię pędzące auto i przez ułamek sekundy jesteś pewien, że zaraz cię uderzy, a po chwili odczuwasz ulgę? To właśnie nadnercza wyrzuciły potężną dawkę energii, potrzebnej do włączenia, a potem uspokojenia reakcji „walcz-lub-uciekaj” "
Właśnie dlatego problem nadnerczy często dotyczy biegaczy, że intensywny trening dodatkowo obciąża nadnercza. Chcąc bez ryzyka trenować, wzmocnijmy te gruczoły - to chciałam przekazać w tym artykule. Upieram się, że okresowy detoks kawowy jest świetną drogą.
Pozdrawiam,
autorka
"....To dzięki nim znamy wspaniałe uczucie euforii biegacza – intensywny ruch, pobudzenie organizmu i dotlenianie przy wysiłku sprawiają, że nadnercza włączają funkję „turbo” i zalewają nas adrenaliną i endorfinami. Odpowiadają też za reakcje natychmiastowe: znasz to uczucie w brzuchu, gdy na skrzyżowaniu mija cię pędzące auto i przez ułamek sekundy jesteś pewien, że zaraz cię uderzy, a po chwili odczuwasz ulgę? To właśnie nadnercza wyrzuciły potężną dawkę energii, potrzebnej do włączenia, a potem uspokojenia reakcji „walcz-lub-uciekaj” "
Właśnie dlatego problem nadnerczy często dotyczy biegaczy, że intensywny trening dodatkowo obciąża nadnercza. Chcąc bez ryzyka trenować, wzmocnijmy te gruczoły - to chciałam przekazać w tym artykule. Upieram się, że okresowy detoks kawowy jest świetną drogą.
Pozdrawiam,
autorka