Mam ostatnio problem z bólem w okolicy kostki. Po jednym z treningów, akurat było to na basenie, zaczęła mnie boleć okolica kostki. Coś tam sobie przeskoczyło, ale specjalnie się tym nie zmartwiłem, bo przy rozciąganiu od czasu do czasu coś tam przeskoczy. Stwierdziłem, że poboli i przestanie więc kontynuowałem treningi. Nie przestało. Jakieś dwa tygodnie temu zrobiłem przerwę, ale dalej to czuję.

Do specjalisty na usg będę mógł się wybrać dopiero w połowie lutego, jednak sytuacja mnie trochę martwi i chciałbym zasięgnąć Waszej opinii czy może to być coś poważniejszego.
Generalnie ból nie jest duży. Na granicy zignorowania. Występuje w czasie siedzenia i trzymania stopy prostopadle do podłoża a także w czasie chodzenia.
Martwi mnie zgrubienie między kostką a achillesem. Dodatkowo jest lekkie zasinienie poniżej pięty, które ciągnie się do góry w kierunku wspomnianego wcześniej zgrubienia. Wszystko wygląda mniej więcej tak jak na szkicu poniżej.
Nie wygląda to jakoś mega groźnie, mimo wszystko pobolewa już dosyć długo i dlatego martwi. Jeżeli ktoś miał podobną dolegliwość, tudzież po prostu wie co jest nie tak, byłbym wdzięczny za jakieś rady i wskazówki, bo jeżeli miało by to być coś poważniejszego, chyba lepiej byłoby pojawić się u specjalisty wcześniej niż dopiero za miesiąc.
Planuję jutro pójść do apteki i kupić sobie Ketonal w żelu, może jest coś lepszego?
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam,
Tomek
