co jeść podczas maratonu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
valdi100
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 02 sty 2013, 09:46
Życiówka na 10k: 1godz.10min.
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Pobiegnę pierwszy maraton i mam problem podczas biegu nie służą mi banany i żele , biegłem dwia półmaratony i to się sprawdziło moje pytanko może coś innego doradzicie?
PKO
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Czekolada, cukier w kostkach. Ewentualnie ugotowana pyra :) naprawde daje rade.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ugotowana pyra, genialne :). Posolona nawet może robić za izotonik :). Nie wpadłbym na to, a kto wie czy taka czysta skrobia nie będzie działać lepiej niż glukoza i fruktoza z żeli. Wypróbuję przy okazji nabliższego biegu na orientację :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

ale jak kolega napisał wyżej, że banany mu nie służą to chyba ugotowana pyra (w moim mniemaniu) ma bardzo dużo wspólnego z bananem, prawda?
chyba... :lalala:
valdi100
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 02 sty 2013, 09:46
Życiówka na 10k: 1godz.10min.
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też tak mi się wydaje.
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem dlaczego nie służą Tobie banany ciężko więc stwierdzić czy służyć będą ziemniaki. Po prostu spróbuj. Ziemniak pieczony (gotowany wydaje się też OK, minusem może być to, że po kilku kaemach zamieni się w puree), pokrojony na ćwiartki, na przykład.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Wcale nie, Scott Jurek (to od niego ten patent) biega z pyrami w ultra, grunt to mieć jakąś luźną kieszeń. Np takie jak są w koszulkach kolarskich na plecach.
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pewnie wiesz co mówisz, widocznie za bardzo gotowałem i stąd puree. Tak jak z bananami - dojrzałe po kilkunastu kaemach obijania się w plecaku mają skłonność do zamieniania się w papkę, te twarde wytrzymują dłużej. W każdym bądź razie pieczone też polecam - może szkoda piekarnika na 2 ziemniaki, ale smakują wybornie.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1122
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

A jak ma się sprawa z rodzynkami oraz migdałami?
Poradzono mi i wziąłem garść migdałów. Na 30tym km treningu zacząłem je przygryzać i okruchy wpadały mi w tchawicę!
Banany trawię, ale chyba trzebaby zjeść dwa, aby wycisnąć z niego dobroć?
Miód w małych woreczkach, co w niektórych barach obok cukru leży, jest niezły.

Każdy ma swoją metodę, napewno i trzeba wiele próbować, aby znaleść złoty środek.

Chyba gotowe żele różnych firm są najlepszym rozwiązaniem.... Może nie zawsze smaczne, ale mają dobre proporcje glukozy/fruktozy oraz innych dodatków, czy to witaminy, czy minerały, czy aminokwasy...
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Migdały? Daktyle, rodzynki, ogólnie suszone owoce - ok. Ale migdały to źródło tłuszczu i białka - rewelacyjna przekąska (sam jem praktycznie każdego dnia), ale żeby jeść je w trakcie biegu? Przecież one praktycznie w ogóle nie mają węglowodanów.
Co do jedzenia w trakcie maratonów. Do tej pory startowałem trzykrotnie na tym dystansie i tylko podczas debiutu jadłem cokolwiek (banany dostarczone przez organizatorów). Dwa kolejne biegi leciałem bez jedzenia (a jeden nawet bez picia). Wszystkie biegi ukończyłem z dobrymi, jak na mnie, czasami oraz bez kryzysów :) Wszystko zależy od organizmu. Na najbliższym maratonie planuję jeść żele.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ