kfadam pisze:teoria kaloryczna to bzdura, mozna mieć ujemny bilans i tyć
Mówisz serio? Poproszę o dowody. Trudno wyobrazić mi sobie tycie przy deficycie kalorycznym. Szczególnie przy regularnych treningach. Oczywiście jeśli przez tycie rozumiemy nabieranie tkanki tłuszczowej, a nie wahania wagi spowodowane retencją wody w organizmie.
Wykres tak na dobrą sprawę niewiele nam mówi. Interpretować można go różnie. Z jednej strony "wow" dla diety tłuszczowej, bo spadki są największe. Ale z drugiej strony wiadomo nie od dziś, że nagłe spadki wagi na taką skale też nie są pożądane/zdrowe.
Poza tym wykres ten nijak nam obrazują co jest rzeczywistym źródłem utraty wagi. Moim zdaniem na pewno nie jest to tkanka tłuszczowa bo to byłoby niemożliwe w takich ilościach. Tak czy inaczej ciekawe zestawienie. Szkoda, że dla tak niskokalorycznej diety i że nie jest uzupełnione danymi o "składzie" organizmu (% wody, % mięśnia, % BF itd.).
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Juz sam nie wiem co o tym myslec!
Zwiekszylem intensywnosc staram sie malo jesc, nawet
w ostatnich zawodach na 10km 34:38 a waga jak stoi tak stoi!
Jem : sniadania wegle, kolacja: bialka ( tluszcze % zmniejszone).
Z tego wszystkiego lykne Tyskie "prost".