Witam, dziś rano biegałam po lesie i wygięła mi się na bok lewa stopa, dokustykałam do domu, obłożyłam ją lodem i stwierdziłam, że przejdzie. Niestety, nie przechodzi

ból nie jest nie do wytrzymania ale boli przy nacisku od góry stopy na wierzchu pod kostką ale boli też tak nieprzerwanie. Jutro miałam startować w zawodach, pewnie będę musiała je odpuścić ale za miesiąc mam inne ważne zawody oi wyjazd na biegowe wakacje, gdzie muszę być w pełni sprawna. Kostka nie spuchla i nie ma krwiaka więc to nie skrecenie ale niezmienia to faktu, zże mnie to martwi. Co to może być?

kochani biegacze, pomocy
