Upierdliwy ból stopy - zagadka

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Hej biegacze,

tak wiem. Najlepiej iść do ortopedy/fizjo/lekarza i skonsultować kontuzję ze specjalistą. Ale na to muszę trochę poczekać a tymczasem mam nadzieję dowiedzieć się czegoś od Was ;).

Ból obecnie towarzyszy mi zarówno w trakcie chodzenia jak i oczywiście biegania. Jak zginam paluchy niekoniecznie - to wszystko zależy od kierunku wygięcia ;). Miejsce trochę spuchło. Nie przypominam sobie, abym w coś uderzył lub nastąpił na coś. Boli bardziej od strony wierzchniej niż od strony podeszwy.
Miejsce które boli przedstawia poniższy rysunek (stopa niestety nie moja, ale może będzie większy odzew jak zobaczycie damską nóżkę :D):

http://postimg.org/image/buzmb6957/

Zastanawiam się czy może to być to:
http://www.brodniczaninbiega.pl/2013/03 ... ych-i.html
lub to
http://www.brodniczaninbiega.pl/2013/09 ... gacza.html

Co sądzicie?
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
PKO
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

trzeszczki są od spodu stopy. No chyba, że u ciebie jest inaczej ;)
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Morton też niby ma boleć od podeszwowej strony, więc ani to będzie jedno ani drugie?

Teraz robię odpoczynek, okłady z lodu i jakieś smarowidła zaaplikuję. Zmienię też sznurowanie butów.
Generalnie ból pojawił się niedawno. Zastanawiam się czy to nie kwestia obuwia właśnie. Biegałem już dużo więcej kilometrów tygodniowo i miesięcznie, ale nigdy wcześniej z takim czymś nie walczyłem.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
synergia_mj
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 26 sty 2014, 11:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

FilipO pisze:Morton też niby ma boleć od podeszwowej strony, więc ani to będzie jedno ani drugie?

Teraz robię odpoczynek, okłady z lodu i jakieś smarowidła zaaplikuję. Zmienię też sznurowanie butów.
Generalnie ból pojawił się niedawno. Zastanawiam się czy to nie kwestia obuwia właśnie. Biegałem już dużo więcej kilometrów tygodniowo i miesięcznie, ale nigdy wcześniej z takim czymś nie walczyłem.

Hej Filipo!

Wrzuć zdjęcie twojej stopy , będzie łatwiej ocenić.
Z której strony pojawia się obrzęk? I opisz proszę rodzaj bólu, który pojawia się we wskazanym przez ciebie miejscu!

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

http://postimg.org/image/jyrd0p7dd/

W oznaczonym miejscu ból jest największy podczas ucisku ręką. Wskazane miejsce boli w trakcie biegu mimo stosowanie wkładek. Choć zauważyłem, że bez wkładek boli jeszcze bardziej - generalnie im bardziej miękko tym mniejszy ból.

Jak widać obrzęk jest już znikomy (przerwa od biegania trwa). Aktualnie smaruję voltarenem max.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A nie uderzyłeś paluchem w coś? A może kopnąłeś "z czuba" w jakiś korzeń?
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Nie przypominam sobie, choć nieporadność nóg mi się zdarza :D. Tak czy inaczej nie jest to na tyle duży ból abym podejrzewał jakąś poważną kontuzję typu złamanie itp. Ból nie pojawia się już podczas chodzenia, ale nadal uniemożliwia trening. Stawiałbym na jakąś kontuzję przeciążeniową.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ